Strona 1 z 1 [ Posty: 18 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 13 mar 2007, 11:07

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 mar 2007, 10:45
Posty: 38
Lokalizacja: Sląsk

Mam prośbę potrzebuję informacji jakimi momętami dokręcić śruby korbowodowe , stopki panewek wołu , jak równiesz uszczelki pod głowicę.
Brakuje mi danych a silnik już rozebrany ,został mi w spadku po byłym mechaniku. Pomuszcie wszyskie informacje się przydacą. Będę wymieniał pierścienie.


Tytuł:
Post Wysłano: 13 mar 2007, 21:31

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 27 gru 2006, 18:12
Posty: 171
GG: 8161983
Lokalizacja: Kalisz/PPL

Kolego maniek2000 nie wiem czy jest sens wynieniać tylko i wyłącznie pierścienie tłokowe (wnioskuje z wyżej zamieszczonego postu). Można powiedzieć że sama wymiana pirścieni nie wiele zmieni w pracy i zużyciu oleju przez silnik. Z własnego doświadczenia znam kilka przypadków gdy własciciel podirytowany postanowił dac nowe pierścionki co bezpośredno przyczyniło się w niedługim czasie do pszyspieszonego zużycia silnika. Z mojego doświadczenia wynika że pokoło 30% pojazdów z nowymi pierścieniami nie wymaga w krótkim czasie głównej naprawy silnika. Chyba że masz czas i pieniądze na ponowne wyciąganie i rozkręcanie motoru. Jako dowód mogę Ci powiedzieć że przy wymianie pierscieni w URSUSIE C-360 czy 1014 a nawet w maluchu problem się nasilił. Zaczęło brakować oleju i motor w końcu się zatarł.

A co do momentu dokręcania śrób każdy mechanik dokręca prawie zawsze na wyczucie.


Tytuł:
Post Wysłano: 13 mar 2007, 22:29

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 mar 2007, 10:47
Posty: 14
Lokalizacja: Kuznocin

Dokrecanie glowic masz podane na kazdej (nawet sredniej klasy) uszczelce pod głowica. My dokrecalismy grechotka 3/4 cala + 50 cm przedłużenia za nami 4 remonty silników i (odpukac w niemalowane) tysiace km mijaja i wszstko jest wpozadku :)


Tytuł:
Post Wysłano: 15 mar 2007, 20:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 mar 2006, 12:47
Posty: 32
Lokalizacja: Katowice

Zgadzam się z januszzz em ,że wymiana pierścieni nic nie da. Tuleja cylindrowa z czasem staje się owalna i jak założysz nowe pierścienie to nigdy nie będą idealnie przylegały. Nie piszesz jaka była przyczyna rozebrania silnika. Poza tym wszystkie śruby mostków , korb czy głowicy w czasie montażu są trwale rozciągane i powinno je się wymienić na nowe. szczególnie korbowe jeśli je przeciągniesz to za np pół roku się urwą i korba wyjdzie bokiem. Głowice mam nadzieję splanowałeś i sprawdziłeś zawory i ich gniazda. Poszukam jutro w pracy czy mam spisane momenty z auto - daty . jak tak to jutro napisze.


Tytuł:
Post Wysłano: 15 mar 2007, 20:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 mar 2007, 23:08
Posty: 183
Lokalizacja: śląskie

Witam!!! Nie wiem czy temat jest jeszcze aktualny dla kolegi Maniek2000. Na początek to mam pytanie do Januszzz i Just_Karol kim jesteście: chyba amatorami koszykówki. Po pierwsze nigdy żaden mechanik nie dokręca głowicy "na wyczucie". Nie wiem co to ma być za podpowiedź do kolegi Maniek2000. Po drugie Just_Karol skoro twierdzisz, że na każdej uszczelce średniej klasy jest napisane jak dokręcać głowicę to dlaczego stosujesz grzechotkę 3/4 + 50 cm przedłużenia. To może podaj ile przedłużenia należy zastosować przy dokręcaniu panewek głównych i korbowodowych. Sam jestem ciekawy jakie przedłużenie zastosujesz !!!!!! Mam do was jedną radę, jak nie wiecie jak fachowo rozwiązać problem, to nie zabierajcie głosu i nie wprowadzajcie w błąd ludzi, którzy szukają pomocy. Zresztą co to za fachowiec, który w ten sposób zakręca głowicę i inne precyzyjne rzeczy w samochodzie. Do takich rzeczy używa się klucza dynamometrycznego. No cóż, jeżeli nie dysponuje się takim sprzętem to chyba nie warto zabierać się za remont silnika. Ja miałbym duże obawy co do żywotności tego silnika. Dla kolegi Maniek2000: panewki główne: 1krok- 170Nm, 2krok- 360Nm. Panewki korbowodowe: 260Nm, Głowica: 1.krok 150Nm 2.krok 90 stopni 3. krok 90 stopni


Tytuł:
Post Wysłano: 15 mar 2007, 21:14

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 27 gru 2006, 18:12
Posty: 171
GG: 8161983
Lokalizacja: Kalisz/PPL

Artur29 uważam że to nie czas i miejce na kłutnie. Mój ojciec pracuje w zakładzie prowdzącym remonty silników i uwierz mi nikt zbytnio nie przejmuje się momentami dokręcania śrub bo to już rutyna gdy robisz to przez 25 lat. Sam z ojcem po godzinach nie jeden motor odratowaliśmy. Wiadomo praktyka a teoria to czasmi dwie rożne drogi. I jeszcze jedno w moim porzednim poście być może zamieściłem zbyt duży skrót myślowy twierdząc iż każy dokręca śróby na oko być może powinieniem napisać każdy mechanik z doświadczenia wie ile jeszcze trzeba dociągnąć. Pozdrowienia dla ciebie.


Tytuł:
Post Wysłano: 15 mar 2007, 21:53

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 mar 2007, 23:08
Posty: 183
Lokalizacja: śląskie

Nie powiesz mi chyba, że masz klucz dynamometryczny w rękach bo Ci nie uwierzę. Pracuję przy silnikach ładnych parę lat i składam 3-4 silniki tygodniowo różnych marek. Man, Mercedes, Scania, Volvo, Daf bez różnicy. Każdy silnik wymaga użycia klucza dynamometrycznego. Pozdrawiam


Tytuł:
Post Wysłano: 15 mar 2007, 22:01

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 27 gru 2006, 18:12
Posty: 171
GG: 8161983
Lokalizacja: Kalisz/PPL

Nie no wiadomo klucz dynamometryczny to podstawa przy takich pracach ( dla niewtajemniczonych to taki klucz z podziałką wartości dozowanej siły). Pozdrowienia


Tytuł:
Post Wysłano: 15 mar 2007, 22:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 mar 2007, 21:04
Posty: 1
Lokalizacja: Bełsznica

januszzzu po pierwsze jak kazdy normalny mechanik ma klucz dynamometryczny a na wyczucie to sobie mozesz dokrecac srubki w zegarku a co do kolegi Just__Karol ta rulka to sobie mozesz p................w glowe i nie rubcie maniek2000 w cepa bo jak on posklada ten silnik na i na "wyczucie" to wszystko podokreca to mu korba wyjdzie bokiem i tyle zostanie po silniku :D pozdrawiam :U

[ Dodano: Czw, 15.03.2007, 21:27 ]
podokrecaj to wszystko tak jak napisal Artur29 i napewno wszystko bedzie ok
gwarantuje


Tytuł:
Post Wysłano: 18 mar 2007, 11:50

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 mar 2007, 10:47
Posty: 14
Lokalizacja: Kuznocin

Artur29 Dzieki za komplement :) Nadal bede robil swoim sposobem a Ty swoim i ja bede sobie zyl spokojnie dalej i Ty okej?
My robimy tak jak ja napisalem i jest dobrze czyli jest to sposób rowniez i powinienes to uszanowac, przedstawic swoje Nm + 90 stopni.

Spiryt bokiem to chyba Tobie korba wychodzi ;o bo mi sie nie zdarzylo a jak chesz dostac rurka w glowe to zapraszam :twisted:

naprawde ludzie nie wiem o co wy sie bulwersujecie, kiedys nie bylo tak dostepnych kluczy dynamometrycznych, kluczy specjalistycznych schematow instrukcji i ludzie tez naprawiali remontowali samochody i jezdzily i nadal tak sie robi rozejrzyjcie sie tylko dokladniej

ale skoro was tak moje sposoby denerwuja to spox zachowam je dla siebie i potomnych :)

pozdrawiam


Tytuł:
Post Wysłano: 19 mar 2007, 9:54

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 sie 2006, 13:25
Posty: 529
Lokalizacja: Zielona Góra

Jezeli chodzi o samochody takie jak Tatra, Kamaz, Kraz ... to ani razu nie zdarzylo mi sie uzywac przy nich klucza dynamometrycznego (silnik, skrzynia, mosty, ...) - nawet nie znam zadnych danych odnosnie momentow dokrecania. Jezeli ma sie odpowiednie i wyprobowane rurki, klucze i skladalo sie dana rzecz xxxx razy to doskonale wiadomo na co niektore sruby stac (np przy dokrecaniu niektorych glowic idzie wyczuc moment kiedy szpilka zaczyna sprezynowac). Znam tez takie przypadki, gdzie dokrecenie glowicy wg schematu powodowalo rychle "wysadzenie" uszczelki pod glowica. Mnie sie to bez klucza dynamometrycznego jeszcze nie zdarzylo.
Wczesniej wspomniano o "dynamometrze w rece" - zdziwibys sie z jaka "precyzja" mozna dokrecic dane polaczenie bez uzycia "dynama". Warunek jest tylko taki ze dana osoba robi to nie pierwszy raz. Zauwazylem ze osoby ktore zawsze korzystaja z dynamometru nie maja takich umiejetnosci i wyczucia.


Tytuł:
Post Wysłano: 19 mar 2007, 20:16

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 27 gru 2006, 18:12
Posty: 171
GG: 8161983
Lokalizacja: Kalisz/PPL

Tak jak mówisz kolego RoBeRtO. Pozdrowienia dla Ciebie.

P.S.

Niektórzy uwarzają tabelę z danymi za ważniejszą od doświadczenia mechanika.


Tytuł:
Post Wysłano: 19 mar 2007, 22:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 mar 2007, 10:47
Posty: 14
Lokalizacja: Kuznocin

I jak pokazuje życie ilu ludzi tyle zdań, ile zdań tyle racji...

End Of Topic proponuje


Tytuł:
Post Wysłano: 19 mar 2007, 23:05
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

wiele w życiu widziałem, ale szczycenie się sposobami napraw z lat '40-tych jest dość zabawne.

RoBeRtO jak byś zareklamował własny zakład remontów silników:
"przyjedź do nas, my nigdy nie użwamy kluczy dynamometrycznych", może "ręce które leczą", czy jak??

przychodzi facet na forum z konkretną wiedzą i podaje precyzyjne dane, a kolega Januszzz nazywa to kłótnią.
w jaki sposób zamierzasz z tym się kłócić: "Dla kolegi Maniek2000: panewki główne: 1krok- 170Nm, 2krok- 360Nm. Panewki korbowodowe: 260Nm, Głowica: 1.krok 150Nm 2.krok 90 stopni 3. krok 90 stopni"? chyba, że przedstawisz inne dane podając źródło, a te uznasz za złe.

jak wspominałem podobne sposoby jak wspominają tu koledzy, czyli na wyczucie, lub 50cm przedłużki to można stosować w "tańcu z gwiazdami", mechanika jest dziedziną wyjątkowo precyzyjną, dla ludzi nie znających takich danych i nie stosujących ich na współczesnym rynku nie ma miejsca.

jaki przewoźnik - właściciel pozwoli dotknąć auta za 60 000 euro takiemu mechanikowi.
widocznie jeszcze żaden z tych udzielających porad nie robił ponownej naprawy w ramach gwarancji za jakieś 10 000zł (uszczelki+robocizna+kara za przestój auta).
jeżeli zaś jest tak pewny swoich umiejętności to ja chętnie oddam auto w celu wymiany uszczelki pod głowicą, ale pod warunkiem wcześniejszego podpisania weksla na 10 000zł, który to oddam po 6 miesiącach pracy silnika bez zarzutu.

pisanie w internecie niedorzecznych porad nie niesie za sobą odpowiedzialności i konsekwencji, natomiast w życiu jest akurat odwrotnie.
i tu zgadzam się z kolegą Arturem29 jeżeli pytanie dotyczny czynności, które mogą w przypadku złego postępowania przynieść określone straty materialne, jeżeli ktoś nie jest w stanie wziąć na siebie odpowiedzialności za zastosowanie własnej porady lepiej niech jej nie udziela.

podobna rozmowa była o skracaniu ramy.
takich rzeczy się nie robi!
jeżeli gość zrobi na własną rękę i wyjdzie to w wyniku wypadku to idzie do więzienia.
i nawet jeżeli byłaby to błacha sprawa i gdyby mi się wydawało że na 100% nic się nie stanie, to etyka zawodowa i zwykła uczciwość nakazuje mi przedstawić konsekwencje oraz zaniechać jakichkolwiek porad na ten temat.

ja jestem tym który woli własnymi rękoma dokręcić śruby kluczem dynamometrycznym według tabeli, niż zaufać najbardziej doświadczonemu mechanikowi, który to chce robić na wyczucie.

przez 50 lat w Polsce produkowano, Jelcze, Stary, Żuki, Syreny, Warszawy, Maluchy itp. w których dokręcano na wyczucie i w efekcie tych aut już nie ma.


Tytuł:
Post Wysłano: 21 mar 2007, 11:14

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 mar 2007, 10:45
Posty: 38
Lokalizacja: Sląsk

Widzę że opinie są podzielone co do remontu silnika.Dostałem od mechanika z mana takie dane:panewki korbowodowe 100Nm+90stopni,panewki główne 300Nm+90stopni,smarowniczki oleju tłoka 70Nm,mostek krzywek 65Nm,pokrywy zaworowe 22Nm, uszczelki pod głowice 1)10Nm 2)80Nm 3)150Nm 4)+90stopni 5)+90stopni 6)jazda próbna 1-tyś.km +90stopni a i jeszcze nawet podał siłe dokręcania korka spustowego oleju 80Nm. Dane dotyczą silników D25/D28 MAN.
Ja kupiłem uszczelki Glaser i na instrukci montażu podane siły są takie 1)49Nm 2)98)Nm 3)137Nm 4)176Nm 5)+90stopni.

A co do mojego składania.Wymieniłem 4 szt.tulei. Tłoki zostawiłem te same chociaż były ciutkę/min zarysowane. 2dziury były ok bez żadnych zarysowań i podejrzeń i tłoki ok. Pierścienie nowe. Dwie głowice splanowałem były odciśnięte od tulej.Pozostałe ok, na oko.Silnik skręciłem wag.tych danych jak wyżej,a uszczelki dokręciłem wg.danych z instrukcji uszczelek.Planuję jedynie potem jak trochę pojeździ jeszcze dodatkowo dokręcić +90stopni. Nie dokręcałem uszczelek wag danych od mechanika z Man bo wydaje mi się że siły są bardzo duże a nie znam jakie uszczelki oryginalne zakłada Man.Wolałem się oprzeć na danych producenta uszczelek które kupiłem. Dwa wtryski leją sterujący i czwarty dziś zawożę do roboty. O efektach mojej twórczości dam znać. Jak macie jakieś sugestje piszcie.

[ Dodano: Sro, 21.03.2007, 10:33 ]
Chciałbym jeszcze podziękować Artur29 :D za konkretną odpowiedź.Widzę że chłop się zna ,a przynajmiej robił przy silnikach.
Z chęcią bym się z tobą skontaktował i wymieniłbym poglądy i doświadzena.

Moje spostrzeżenie, nigdy nie dokręcaj na oko ,ręka to nie dynamometr. Był u mnie kiedyś gość wymieniał uszczelkę pod głowicą w sposób na oko. Efekt : Auto odpalili a z uszczelki leje się woda jeszcze gorzej jak przed wymianą. Wywaliłem ciołka. Skutki jego pracy nawa uszczelka,planiowanie,nowe śruby, bo przy odkręcaniu jedna się urwała (problem z odkręceniem nie ziemski) reszta naciągnięta. Widać było zaraz po demontarzu, że odstęp gwintu na długości jest inny w niektórych miejscach. Dlatego wolę sam się brać za robotę przy silnikach, jak dać partaczom auta. Przynajmniej wiem że jak coś zwalę to moja wina ale za dokładność roboty jestem pewien.


Tytuł:
Post Wysłano: 23 mar 2007, 20:00

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 mar 2007, 18:56
Posty: 99
Lokalizacja: Szczytno

Kolego bardzo wazną rzecza jest by tuleje wystawały nad blok.Jezeli były wydmuchane uszczelki prawdopodobnie trzeba frezowac blok i regolowac wysokośc tulei.

_________________
Bo dory Bóg zrobił co mógł,a teraz trzeba fachowca!!


Tytuł:
Post Wysłano: 23 mar 2007, 23:39

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 mar 2006, 12:47
Posty: 32
Lokalizacja: Katowice

Ty masz silnik D 28 czy D0824 ? Bo te dane są do 12 litrowego silnika a piszesz o 4 tulejach. Tuleje suche czy mokre ?


Tytuł:
Post Wysłano: 24 mar 2007, 19:03

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 mar 2007, 10:45
Posty: 38
Lokalizacja: Sląsk

Silnik D28 .Tuleje wymieniłem 4. Dwie pozostałe nie wymieniałem. W poniedziałek odbieram wtryski od pompiarza i odpalam maszyne.

[ Dodano: Pon, 26.03.2007, 18:19 ]
Zgodnie z planem Man odpalony. Najpierw błękitny/białawy żrący dym przy odapleniu. Ciśnienie na wskaźniku od razu na exa 5 Atm na wolnych obrotach po godzinie spadło do 4 Atm. Dymi po godzinie na wolnych obr.stanowczo mniej. Dodam gaz ciśnienie rośnie na max 5Atm, zaczyna zrowu dymić żrące wstrętne błękitno-białe spaliny,jak zejde na wolnie obroty nie dymi. Odkręcam korek zbior.wyrównawczego wody, nic nie dmuch jest ok, zdejmuje korek wlewu oleju troszeczke dmucha, nie pluje olejem.
Coś zauważyłem, że na 1 dziurze uszczelka korektor wydechow/głowiczka poci mi się olejem. Man pochodził na wolnych obrotach około 1 h, temp.osiągnął około 40 stp.
Pytam jak długo mam go docierać i co może być przyczyną: dymienia/czy to ustanie/ i pocenia się uszczelki pod korektorem wydechowym na 1 dziurze. Nadmieniam wszyskie uszczelki założyliśmy nowe.

[ Dodano: Sob, 31.03.2007, 9:07 ]
Dziś dokonałem pomiaru ciśnienia spręzania oto wartosci:
1dziura: 26 2: 24 3: 29 4: 29 5: 27 6: 31 W związku z tym mam pytanko
jakie wnioski z tych pomiarów można wyciągnąc i jakie wartości powinny być? Nadmieniam że dalej mi kopci na biało/niebiesko cały czas.

[ Dodano: Pon, 16.04.2007, 11:03 ]
Diabli mnie wezną z tą skorupą. Wysłaliśmy to auto do Bosch servis na sprawdzenie zapłonu i komputera EDC. Wymienili wtrysk sterujący (pierwszy z kablami) bo podobno ten który był miał spaloną cewkę. Efekt ich pracy mizerny.Owszem ciutkę mniej dymi ale za to z rury wydechowej jak przygazuje się, mam dalej dym ale teraz w kolorze błękitno czarnym .
Poradzcie co robić, bo już brakuje mi koncepcji. :x

[ Dodano: Pią, 07.09.2007, 8:58 ]
Już usterka usunięta ,był elektryk i jakiś kabel od sterowania edc był urwany,twierdzi że często się zdarza w starszych modelach, gniją przewody elektryczne te w rurkach plastikowych gdyż zbiera się w nich woda.Doradził mi jeszcze żeby naciąć je trochę na załamaniach żeby woda odpływała. Autko narazie chula. :D


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 18 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Jacek C i 44 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: