Co tych 26 tyś. samemu, to nie sądzę, żeby to był powód do dumy i chwalenia się w takich miejscach. Nie wiem jaka była tego przycyzna i niewiele mnie to interesuje. Ale napewno jest to szczyt niedpowiedzialności. I nie ma na co się obrażać, tylko trzeba było dwa razy pomyśleć za nim się coś napisze, bo reakcja
Polaka jest całkiem normalna.
Odnośnie samej firmy, to niedawno spotkaliśmy z bratem młodego chłopaka, to mówił, że aby tylko załapać trochę doświadczenia i uciekać (dosłownie).
Jeżeli rzeczywiście stawki są takie jak pisane było powyżej, to jest firma raczej dla młodych kierowców, który nie mają wyjścia chcąc "wejść" w zawód i są zmuszeni dawać się "dymać" (bo inaczej nazwac tego nie można) przez jakiś czas.
Cytuj:
Po trzecie to sobie przelicz, żeby zarobić przyzwoitą kase to przy 24tyś i stawce tylko 17gr wychodzi ok 4100zl + podstawa(np 700zl) i to co sam zaoszczędzisz to masz dajmy na to ponad 5tyś a do domu zjedziesz co tydzien na 1-2 dni.
Tak, rzeczywiście przy 24 tyś km, to nie jest mało. Tylko posadź sobie z boku misia i wypisz na niego tarczkę, żeby zrobić te 24 tys km. Chyba, że Czartera obowiązują odrębne przepisy odnośnie czasu pracy.
Nie bądźmy śmieszni, 16 gr od km + najniższa krajowa to rozbój w biały dzień.