Autor
Wiadomość
Tytuł:
Post Wysłano: 05 kwie 2007, 8:48
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 mar 2005, 15:22
Posty: 7217
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA

Cytuj:
A co do szanownych panów wykładowców i egzaminatorów to przypuszczam że większość z nich nie potrafiło by zrobić całego placu manewrowego bezbłędnie!!!!!!! Pozdrawiam .
Czemu by nie mieli zrobic chyba poto idziesz na kurs aby sie tego nauczyć i zdać wkońcu ja też zdawałem na E i to za pierwszum razem to ci sie potem przydaje w życiu. Trzeba trafic na dobrego instruktora który ci wytłumaczy podpowie jak robisz błędy anie jak kiedyś widziałem na kursie gościa co przyszedł jeżdzic po placu to mu nawet instruktor nic nie wytłumaczył i sie potem męczył na ty placu nie tędy droga. Co prawda na egzaminie masz tylko dwie szanse a w praktyce jak jakis manewr zrobisz np 5 i ci sie to w koncu uda to nikt cię za to nie ukarze. Tylko pomyśl jak na ciebie patrzą ludzie jak ty jako kierowca zawodowy nie potrafisz cownąć np pod rampe przez pół godzinny

_________________
MAN TGA 26.480 XXL 5 STAR BOOGIE

Filmy z tras


Tytuł:
Post Wysłano: 05 kwie 2007, 14:31

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 gru 2005, 11:11
Posty: 155
GG: 3235417
Lokalizacja: Legionowo

I tu jest wlasnie problem z tymi instruktorami, bo nie wiesz na jakiego trafisz.
Obecnie tez nie jestem ze swojego instruktora jakos specjalnie zadowolony ale coz trzeba sobie jakos samemu radzic.
hmm...Moze by ktos opisal jak poprawnie nalezy np. cofac na luku tak jakby to wytlumaczyl pozadny i obeznany instruktor nauki jazdy.

_________________
http://www.fan4truck.bo.pl


Tytuł:
Post Wysłano: 05 kwie 2007, 16:15

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 kwie 2006, 20:12
Posty: 621
GG: 8765643
Lokalizacja: Lublin

Ja ze swojego instruktora bylem zadowolony. Sam kiedys wysadzil mnie z samochodu na placu i powiedzial ze sam sobie zrobi luk bo dawno nie robil. Jakiejs konkretnej techniki cofania po luku nie ma bo jak zle zlamiesz to wszystko szlak trafil. Ja robilem tak ze po podjechaniu na poczatek luku staralem ustawic auto mniej wiecej na srodku. Pozniej robilem okolo 1/3 obrotu kierownica w wiadoma strone i cofalem sobie kontrolujac w prawym lustrze naczepe a jednoczesnie lewa strone zeby ciagnikiem nie wyjechac za linie. Zestaw ladnie sie lamal i w razie czego jak widzialem co dzieje sie z naczepa to troche go podlamywalem lub odlamywalem. Jednak jeszcze raz powiem ze nie ma konkretnej instrukcji. Ja raz luk robilem bez podciagania w czasie 2 minut a innym razem musial kilka razy podciagac i schodzilo 5 minut.

_________________
"... gdy w przyszłości wnuk przy kominku zapyta mnie: Dziadku, a co Ty w życiu robiłeś??? Odpowiem, że to, co najbardziej kochałem - JEŹDZIŁEM ..."


Tytuł:
Post Wysłano: 05 kwie 2007, 16:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 gru 2005, 11:11
Posty: 155
GG: 3235417
Lokalizacja: Legionowo

Powiem Ci ze instruktor mi tlumaczyl by trzymac sie jak najblizej w tym przypadku linni po prawej stronie.
Kod:
http://word.waw.pl/pdf/katCE.pdf

_________________
http://www.fan4truck.bo.pl


Tytuł:
Post Wysłano: 05 kwie 2007, 16:38
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 mar 2005, 15:22
Posty: 7217
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA

Przy cofaniu po łuku musisz się trzymać jak najblirzej prawej lini kołami przyczepy. Najgorzej jest ustawić samochód przy dojeżdzaniu do przedniej lini jeśli żle go ustawisz to podczas cofania nieuda ci sie go złamać bo zabraknie ci miejsca z lewj strony najlepiej tak zajechac przodem do konca łuku tak aby zestaw był lekko złamany wtedy gdy zaczynasz cofać to ci tył automatycznie zaczyna skręcać w prawo czyli przodem pojazdu powinneś dojechać do lewego słupka na końcu łuku

_________________
MAN TGA 26.480 XXL 5 STAR BOOGIE

Filmy z tras


Tytuł:
Post Wysłano: 05 kwie 2007, 16:58

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 gru 2005, 11:11
Posty: 155
GG: 3235417
Lokalizacja: Legionowo

Jutro mam kolejne godzinki to sprawdze ta technike :) Dziekuje MAN.

_________________
http://www.fan4truck.bo.pl


Tytuł:
Post Wysłano: 24 kwie 2007, 21:23

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 27 lut 2007, 7:56
Posty: 7

Mi instruktor tłumaczył przez pierwsze 5-9godzin a potem sam jezdziłem i sam szukałem wygodnego mi sposobu na zrobienie wszystkich manewrów. Myśle ze taka taktyka jest bardzo dobra!!


Tytuł:
Post Wysłano: 24 kwie 2007, 22:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 gru 2005, 11:11
Posty: 155
GG: 3235417
Lokalizacja: Legionowo

Nie no juz jest o niebo lepiej :) Tylko co sadzicie o podejsciu instruktora.
Wyjezdzilem juz grubo ponad 10 godzin i ani razu jeszcze nie robilem innych manewrow na placu jak tylko luk.

Instruktor mi mowi, ze jak opanuje robienie luku to na inne manewry godzinka spokojnie wystarczy>>

Przy okazji, ze temat juz jest odswiezony; zdawal ktos C+E w Ciechanowie? :wink:

_________________
http://www.fan4truck.bo.pl


Tytuł:
Post Wysłano: 24 kwie 2007, 22:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 sty 2006, 17:09
Posty: 26
GG: 2308383
Lokalizacja: KALISZ

godzinka na pozostałe manewry na pewno Ci nie wystarczy. Uwierz mi, sam wyjeździłem już ze 4 na pozostałych manewrach....

Egzamin C+E mam 11 maja - 3majcie kciuki !!!!!!!!


Tytuł:
Post Wysłano: 25 kwie 2007, 0:38

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 lis 2006, 10:23
Posty: 17
Lokalizacja: OK

10 godzin luku to nudne musi byc...;)
chyba lepiej przerobic wszystko i pozniej walkowac to co najslabiej wychodzi.


Tytuł:
Post Wysłano: 25 kwie 2007, 6:03

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 27 lut 2007, 7:56
Posty: 7

Mi instruktor odrazu powiedział ze to ja płace za jazdy i ja decyduje gdzie chce śmigać!! przeważnie jezdziłem 1,5h na placu i pół na mieście!


Tytuł:
Post Wysłano: 25 kwie 2007, 7:45

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lip 2006, 19:32
Posty: 201
GG: 3602137

Cytuj:
Wyjezdzilem juz grubo ponad 10 godzin i ani razu jeszcze nie robilem innych manewrow na placu jak tylko luk.

Moim zdaniem lekka przesada.
Mi wytlumaczył łuk z tandemem.Potem opracowałem sam jak dobrze wjechać i pamiętam,że kombinowałem jakoś,że koła przyczepy były jak najbliżej prawej linii.Wtedy wyjazd był dla mnie bez problemowy.
Na całość na placu poświęciłem może 8 godzin.
Jedyne co jeszcze trzeba chwile poćwiczyć to garaż tyłem,żeby wiedzieć kiedy "złamać" i ile.Garaż przodem jest już dużo prostszy.
Udało się za pierwszym razem zdać,miasto było przećwiczone,bo ok trzy tygodnie wcześniej zdawałem C.

_________________
lepiej mieć brzuch od piwa,niż garb od roboty


Tytuł:
Post Wysłano: 25 kwie 2007, 11:09

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 mar 2007, 23:45
Posty: 70
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski-okolice

Na egzaminie trzeba pamiętać o kilku rzeczach:przy cofaniu na łuku trzeba trzymać się jak najbliżej prawej strony,przy podczepianiu przyczepy można wychodzić z samochodu ile się chce żeby sprawdzić odległość samochodu od przyczepy i żeby zobaczyć co trzeba poprawić,na łuku podczas cofania gdy dojeżdża się do lini też można kilka razy stanąć i wyjść z samochodu żeby ocenić jak daleko można jeszcze cofnąć i najważniejsze trzeba być całkowicie spokojnym.Gdy ktoś jest zdenerwowany,zestresowany egzaminem,itp. to nie ważne ile godzin wyjeździł na kursie i tak będzie miał problemy ze zdaniem egzaminu


Tytuł:
Post Wysłano: 25 kwie 2007, 11:49

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 gru 2005, 11:11
Posty: 155
GG: 3235417
Lokalizacja: Legionowo

Nie no 10 godzin na luku nie spedzilem, bez przesady :) 10 godzin mam wyjezdzone tj. luk i miasto.
Jutro mam kolejne jazdy to zarzycze sobie robienia innych manewrow.
Cytuj:
na łuku podczas cofania gdy dojeżdża się do lini też można kilka razy stanąć i wyjść z samochodu żeby ocenić jak daleko można jeszcze cofnąć
Powiem Ci szczerze, ze na samym poczatku kursu powiedzialem dokladnie to samo mojemu instruktorowi to byl delikatnie mowiac; lekko zdziwiony.
Czy z tym zatrzymywaniem sie na luku podczas cofania to jest prawda, nie ma mozliwosci by egzamin zostal z tego powodu zakonczony nie powodzeniem?

_________________
http://www.fan4truck.bo.pl


Tytuł:
Post Wysłano: 25 kwie 2007, 12:02

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 sty 2006, 17:09
Posty: 26
GG: 2308383
Lokalizacja: KALISZ

z tym łukiem też mi coś nie gra.... pytałem mojego instruktora i mówił że nie można, ale jakby jednak można było to bym się cieszył !!!!


Tytuł:
Post Wysłano: 25 kwie 2007, 12:23
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Mi również wydaje się, że nie można wysiadać z auta, w każdym razie u nas instrtuktor czegoś takiego nie uczył.

Widzę, że kolega Qbisztal będzie zdawał WORD Kalisz .. :) Jak chcesz jakies info to daj na GG 1960440, znam pewnien myk który gwaratuje ci 100% pewność w zatrzymaniu na łuku z tyłu :)

_________________
Heavy metal and heavy transport


Tytuł:
Post Wysłano: 25 kwie 2007, 15:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 kwie 2006, 16:21
Posty: 225
GG: 0
Samochód: JELCZ 862
Lokalizacja: WŁOCŁAWEK

Cytuj:
na łuku podczas cofania gdy dojeżdża się do lini też można kilka razy stanąć i wyjść z samochodu żeby ocenić jak daleko można jeszcze cofnąć
A ja myślałem, że jazda po torze jazdy musi być płynna :wink: Jeśli zatrzymasz się więcej niż 1m od tej lini będzie po egzaminie. Raczej nie można się zatrzymywać.

Na łuku możesz się zatrzymywać 10 tysięcy razy podczas cofania z przyczepą ale nigdy przed linią końcową aby sprawdzić odległość.


Tytuł:
Post Wysłano: 25 kwie 2007, 16:14
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

No i warto jeszcze dodać, że na przejechanie łuku ma sie 5 min - wydaję sie mało ale to jest wystarczająca ilość czasu :)

_________________
Heavy metal and heavy transport


Tytuł:
Post Wysłano: 25 kwie 2007, 16:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 kwie 2006, 20:12
Posty: 621
GG: 8765643
Lokalizacja: Lublin

Co do tego zatrzymywania sie przed koncowa linia to nie jest prawda. Mozna sobie podciagac samochod ale zatrzymac trzeba sie dobrze. Powiem Wam ze to tez zalezy na jakiego egzaminatora sie trafi. Jak ja zdawalem to chlopak zatrzymal sie z 0,5 metra przed linia ktora wyznacza poczatek strefy zatrzymania i egzaminator powiedzial ze OK. Ale wiadomo nie morzna liczyc na fart i trzeba nauczyc sie robic to dobrze. Przy sprzeganiu sie z przyczepa musicie pamietac ze jak staniecie zobaczyc w jakiej jestescie odleglosci od przyczepy i czy dyszel jest na wprost zaczepu nie mozecie wchodzic miedzy samochod a przyczepe chyba ze wylaczycie silnik. Przy wlaczonym silniku musi koniecznie musi byc zaciagniety reczny. Podstawiac mozna sie do woli.

_________________
"... gdy w przyszłości wnuk przy kominku zapyta mnie: Dziadku, a co Ty w życiu robiłeś??? Odpowiem, że to, co najbardziej kochałem - JEŹDZIŁEM ..."


Tytuł:
Post Wysłano: 25 kwie 2007, 16:30

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 mar 2007, 23:45
Posty: 70
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski-okolice

Napiszę jak to wyglądało w moim przypadku.Podczas cofania na łuku gdy już wyjechałem na prostą,podjechałem dość blisko do końcowej linii,spokojnie zatrzymałem samochód,wysiadłem i poszedłem na tył żeby ocenić odległość jaka została do końca.Potem wsiadłem z powrotem do samochodu,podjechałem dokładnie tyle ile trzeba było i zatrzymałem się parę centymetrów za linią.Zrobiłem to co na kursie mówił mi instruktor:<Podczas cofania na łuku i podczas podłączania przyczepy możesz wychodzić z samochodu tyle razy ile chcesz,ważne żebyś zadanie wykonał w wymaganym czasie>.Na egzaminie widziałem chłopaków którzy na łuku bez zatrzymywania cofali do samej końcowej linii,potem musieli powtarzać zadanie bo albo za daleko pojechali albo zatrzymywali się przed linią.Dlatego gdy dojeżdża się do końcowej linii lepiej wyjść i sprawdzić ile jeszcze można cofnąć.Gdy zaliczyłem łuk wjechałem przodem do garażu,wyjechałem z niego,wjechałem na górkę,zatrzymałem się,zjechałem z górki i na tym zakończyłem egzamin na placu.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 63 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: