Dawno nie pisałem żadnej recenzji wiec postanowiłem napisać ostatnią z wakacji 2006. Przebieg Trasy : Brzesko(załadunek)-Kijów(rozładunek)-Niżnynowogrod ("kilka km za Kijowem" załadunek)-Brzesko(rozładunek). Byliśmy załadowani puszką przez całą trasę, na Ukrainę i na powrót
. Sporo szczegółów nie pamiętam więc dam krótki opis a potem fotki
. Wyjazd był na 2 samochody z firmy, potem na Ukrainie dołączyła do nas pozostała banda z Brzeska, łącznie było 6 samochodów + 2 które nie trzymały się tej gromady, nie wiem z jakich powodów.
W sobotę o 14:00 przyszliśmy z tatą na bazę, po chwili zjawił się i drugi kierowca który jechał z nami do Tarnowa bo tam zostawił samochód na urzędzie. W Tarnowie wysadziliśmy go i umówiliśmy się na stacji w Ładnej, bo mieliśmy się zatankować. Wszystko poszło szybko i sprawnie, na radiu krzyczeli że duża kolejka jest, gdy dojechaliśmy to się przekonaliśmy o tym. Lecz w miarę szybko robili, WOP-ek jeździł i spisywał nr-y samochodów żeby nie omijały kolejki wiec było dobrze. Koło północy wjechaliśmy na terminal i od tego momentu zaczęły się dziać jaja, była lekka burza, piorun gdzieś dupnął i zgasło wszystko światła komputery itd. to kierowcy mówią że kilka dni odstoimy tutaj, po pięciu minutach wszystko wróciło do normy i dalej odprawiali. Po odprawie wyjechaliśmy z terminalu i zjechaliśmy na stacje która znajdowała sie kilkaset metrów dalej,zapłaciliśmy za parking i poszliśmy spać. Rano obudziliśmy się, zjedliśmy śniadanie i wymieniliśmy żarówkę
. Na drodze było spokojnie i pusto, dopiero w miejscowości Zielony Gai zrobiliśmy pauzę na mały obiad, a potem na obiado\kolacje stanęliśmy w barze Laser, szczerze to broniłem się aby nie iść do żadnego baru no ale tata mnie namówił, jak zobaczyłem ten bar to trochę odetchnąłem bo panowała "kulturka". Pojedzeni ruszyliśmy dalej, zjechaliśmy na parking jakieś 25 km przed Kijowem. Rano wczesna pobudka, i odpał, zajechaliśmy pod nasz browar ( Obolon ). Złożyliśmy papiery i czekamy, po chwili wychodzi gość i mówi że problem bo nie ma jakiegoś papierka u kolegi z firmy. Coś tam próbował załatwić ten gość ale nic nie zdiełał. Oddał papiery i powiedział żeby na tamożnie jechać. Odprawa była na ul.Malińskiej (na największym urzędzie w Kijowie ). Rozrzucono nas wszystkich po całym parkingu, popołudniu poszliśmy sobie wszyscy na miasto. M.in byliśmy w sklepie (fuj....), tata się mnie zapytał czy coś chce ja mówię że czekoladę mogę zjeść ALE tylko milkę
. Po powrocie do samochodu coś zjedliśmy i wszyscy podjechali samochodami koło nas bo akurat było na tyle miejsca. Potem wyciągli jakąś flaszkę i trochę sobie popili ( z rozsądkiem oczywiście ). Przed południem przyszedł gość i mówi żebyśmy wszyscy na kontrolę podjechali. Po kontroli powróciliśmy na miejsca i poczekaliśmy koło 3 godzinek na papiery. Potem pojechaliśmy na Obolona rozładować, a potem podjechaliśmy na miejsce załadunku. Środa ranek, poszliśmy wszyscy się zameldować że jesteśmy i czekamy na załadunek. Dopiero popołudniu zaczęli nas brać do załadunków, wieczorem dostaliśmy wszystkie papiery, i ruszyliśmy w kierunku Polski. Ujechaliśmy 4,5 godzinki i poszliśmy spać. Po wykręceniu pauzy, rano ruszyliśmy dalej. Na drodze był w miarę spokój, szybko i sprawnie dojechaliśmy do granicy. Kolejka była potężna, Polacy którzy stali na parkingu mówili że wczoraj była jeszcze większa. Dosyć opornie to wszystko szło. Po kilku godzinach dogoniliśmy kolejkę osobówek których było multum. Pas ciężarówek szybciej szedł od osobówek, jak się już ściemniło to mówię tacie żeby się kimnął trochę ja popilnuje. Jakoś dziwnie dopadło mnie zmęczenie i przymknąłem sobie oczy. Zaraz tata wstaje i odpala samochód, ja odrazu się zerwałem patrzę a tu przed nami pusto bo wpuścili 2 samochody hehe. Wjechaliśmy na terminal odprawiliśmy się u Ukraińca, potem u Polaka i poszliśmy coś zjeść do baru. Po wszystkim wyjechaliśmy z terminalu i WRESZCIE wjechaliśmy do Polski. Różnica kolosalna, drogi Polskie to jak autostrady Niemieckie w porównaniu do Ukraińskich dróg
.
w Kolejeczce :
Po odprawie:
To samo miejsce co wyżej tylko że rankiem :
I fotki z drogi :
Więzienie w Lwowie :
Okolice targu we Lwowie :
Autohof na którym tankowaliśmy :
Wsio normal:
Jakiś pomnik przy drodze:
Stojanka:
Samochód Tureckiej firmy która buduje drogę :
Dawny posterunek:
Kolejny Gai tym razem czynny :
Pauza we wsi Zielony Gaj ( przetłumaczone na PL
)
A tutaj wersja oryginalna, tzn. nazwa tej wsi :
Kombajn na drodze szybkiego ruchu? :
Przewóz Porsche :
Solary na kartę trzeba zatankować :
US truck :
KieV:
Kolejny nieczynny GAI:
Wywijasy na parkingu :
I oto nasze miasto do którego mieliśmy ładunek czyli Kiev:
Pod naszym miejscem rozładunku czyli browarem Obolon, mamy z tata wspólne zdjęcie przy Rodrigezie :
Jakaś reklama:
Obwodnica :
GAI w stolicy :
Jakiś Ukraiński fotograf
, robił fotki kamioną na urzędzie :
Ja i samochody z The Greet Bear ( chyba ich 15 stało na urzędzie, z tego co pamiętam ) :
Brylant :
Ekipa z Brzeska :
Inne maszyny z tamożni :
Co ładniejsze
?? :
Plan całego Urzędu celnego:
Gruzovik:
Pod rozładunkiem:
Tutaj już w oczekiwaniu na załadunek:
Inne Gruzoviki oczekujące na załadunek:
Pod rampą:
Kultura na drodze
, jazda poboczem:
Korek w Kijowie:
Po nocnej pauzie
:
Driver z Iranu:
Wyklepią i będzie jak nowy :
Mini gabaryt:
Mała Pauza:
I ponownie na szlaku:
Znowu ten sam pomnik co wcześniej:
Po drodze spotkaliśmy koło 3 zestawów Amro:
Teraz reszta Brzeskiej ekipy robi pauzę :
I już jesteśmy w kolejce
:
Kolejka jak na tą granice była bardzo duża, wszystkie samochody uciekały z Ukrainy bo gdyby nie zdarzyły to 7 dni stania ( bo tyle mieli wolnego z powodu jakiś świąt )
Na terminalu:
Brylant
:
Wjazd do Polski z Ukrainy to tak jak wjazd z Polski do Niemiec. Nasze drogi to autostrady w porównaniu do UA :
Kilka fotek z drogi do Brzeska:
Brat jedzie:
I już w Brzesku na rozładunku, oni wjechali na zakład a ja poszłem do domu i potem z okna na nich patrzyłem
.
I tak dobiegł koniec recenzji, gdyby nie upartość taty to jeszcze na Rumunie bym pojechał i wrócił dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego, no ale było minęło. Kolejna recenzja pewnie pojawi sie dopiero po wakacjach które są już coraz bliżej!!