De Rooy, Żary

Polski Traker nr6- jest artykuł o firmie, jeśli kogoś interesuje dam skan.

Jak mozesz to bym poprosil

W Niemczech na autobanie widziałem ostatnio 6 zestawów, same nowe pomarańczowe CFy, tyle że wszystkie były wzięte bez globa i zamontowali białe kurniki, wyglądają okropnie...

Cytuj:

W Niemczech na autobanie widziałem ostatnio 6 zestawów, same nowe pomarańczowe CFy, tyle że wszystkie były wzięte bez globa i zamontowali białe kurniki, wyglądają okropnie...

Pewnie ze zwględu na oszczędności,a szkoda bo efekt do najlepszych pewnie nie należy

Fajnie że ta firma prowadzi szkolenia. Ciekawy jestem natomiast czy zapewnia zakwaterowanie na czas szkolenia??? Interesuje mnie praca u Nich ale niestety mam trochę daleko - drugi koniec polski.

Nie ważne gdzie mieszkasz Na czas szkolenia mieszkasz w jakimś hoteliku i co najważniejsze masz kasę za to szkolenie

O tej firmie mam opinie prosto od kierowcy.
Spotkałem go w Dover, wracał do domu i bał się, że nie dojedzie bo drążek od zmiany biegów wpadł mu do podłogi, poza tym wyskakiwały mu biegi. Mówił, że pracuje tam od 5 tygodni i nie było jeszcze trasy, żeby coś się nie wydażyło.

Nowymi autami jeźdzą holendrzy a wszystkie spady dają do Polski, więc kto chce mieć szkołe życia to jest najlepsza firma.

pozdrawiam

ps pamiętajcie ze na forum tez wypowiadają się pracownicy firmy którzy robią reklamę

ostatnio czestwo widze ich zestawy z napisem jazda szkoleniowa nie wie ktos czy oni prowadz jakieś kursy

Słyszałem z Polacy po przejściu kursu czy tam szkolenia jak zwał tak zwał dostają wyjeżdżone auta czy to prawda

Kwestie szkoleń wyjaśnił kolega Mantus.
Jeżeli chcesz u nich jeździć niezależnie czy masz doświadczenie czy też nie przechodzisz szkolenie m.in uczą jeździć lohrą Jest to jedyne szkolenie jakie przechodzisz

[ Dodano: Pią, 13.07.2007, 19:45 ]
Dostajesz nie auta lecz szroty Po "aucie" które Ci przydzielą możesz się spodziewać wszystkiego tzn. łyse opony, klocki hamulcowe zdarte na max, nie wchodzące biegi.Nawet jeżeli zgłosisz że coś z autem jest nie tak to i tak Ciebie oleją i każą jechać Najlepiej mają Goldeny wieżdza na warsztat widzi że driver ma delikatnie starte oponki i zaraz nowiutenkie się znajdują a jeżeli polak przyjedzie ze zdartymi oponami na max to mechanik i tak powie że są dobre jeszcze do jazdy

dzieki panowie ze info

Cytuj:

dzieki panowie ze info

Drugi trackuś??

Tak to jest z Polakami, zawsze są do najcięższej roboty...

zgadzam sie z tabą piotrekmag1

Cytuj:

[ Dodano: Pią, 13.07.2007, 19:45 ]
Dostajesz nie auta lecz szroty Po "aucie" które Ci przydzielą możesz się spodziewać wszystkiego tzn. łyse opony, klocki hamulcowe zdarte na max, nie wchodzące biegi.Nawet jeżeli zgłosisz że coś z autem jest nie tak to i tak Ciebie oleją i każą jechać Najlepiej mają Goldeny wieżdza na warsztat widzi że driver ma delikatnie starte oponki i zaraz nowiutenkie się znajdują a jeżeli polak przyjedzie ze zdartymi oponami na max to mechanik i tak powie że są dobre jeszcze do jazdy

Powiem tak to jest żenujące mój tato rzucił by im kluczki na stół i powiedział ze jak nie dadzą mu porządnego auta(porządnego mam na myśli sprawnie technicznego) to nie jedzie i mogli by go nawet zwolnic ale z tego co wiem to nie maja dużo chętnych i by zrobili autko na cito lub dali nowe i gdyby tak każdy Polak tak mówił to zaczęli by nam(Polakom) dawać po żadne auta a Polacy porostu sie dają poniżać oczywiście nie wszyscy przykładem jest Mój Ojciec

W tym poście kolego Balek zwrotu BY użyłeś 4 razy ... GDYBY itp. Wiadomo że, po części winę za takie traktowanie ponoszą sami pracownicy ... i jeśliBY się któryś postawił, to może i BY coś uhandlował - a może by go zwolnili i przyjeli następnego "wyrobnika" ...
Kiedyś takie firmy mam nadzieję że, padną z braku szacunku dla pracownika

Może i padną ale w tym poście nie chodziło mi o nowe auta poprostu a auta sprawnie techniczne

ja w firmie w której przejeździłem 3 miesiące też przerabiałem problem "niesprawnego auta" ... pomijam że, na międzynarodówkę wypuszczają auto bez klimatyzacji i lodówki, bez "Globa" i na dodatek z cieknącym dachem ... brak ABSów w naczepie i w ciągniku to już poważniejszy problem - tak jak zacinające się biegi

Deal był prosty, albo siadam na coś innego, albo dziękuje ... to szefostwo oczy zrobiło - jakto "młody" się może czegoś domagać ... ale to nie on jedzie "trupem" tylko ja ... i to nie on pójdzie "do piachu" jak coś pójdzie nie tak ...

szkoda tylko że, niektórzy szefowie zapomnieli jak to jest być kierowcą - i teraz są tylko krawaciarzami od liczenia złotówek ...

Artykuł z PT o De Rooy.





Wcześniej czasu nie było

Cytuj:

ja w firmie w której przejeździłem 3 miesiące też przerabiałem problem "niesprawnego auta" ... pomijam że, na międzynarodówkę wypuszczają auto bez klimatyzacji i lodówki, bez "Globa" i na dodatek z cieknącym dachem ... brak ABSów w naczepie i w ciągniku to już poważniejszy problem - tak jak zacinające się biegi

Deal był prosty, albo siadam na coś innego, albo dziękuje ... to szefostwo oczy zrobiło - jakto "młody" się może czegoś domagać ... ale to nie on jedzie "trupem" tylko ja ... i to nie on pójdzie "do piachu" jak coś pójdzie nie tak ...

szkoda tylko że, niektórzy szefowie zapomnieli jak to jest być kierowcą - i teraz są tylko krawaciarzami od liczenia złotówek ...

I dobrze kolego ze sie postawiłeś a powiedz co sie dalej stało podeszłeś czy dostałeś nowy sprzęt(sprawnie technicznie) A co do artykułu to gazeta pokazuje wiekszoasc złodziejskich firm jak to powiedział mój kuzyn

A mnie śmiech ogarnia jak czytałem ten artykuł. Autor mógł z przyzwoitości dziennikarskiej przeczytać choć parę uwag pisanych np.: na tym forum czy etrfansporcie i wspomnieć o tym. A tak to wyszła super laurka firmy.