Odwrotnie wsadzona wykresówka

Co grozi za coś takiego i jak opisać odwrotnie wsadzoną wykresówkę.
Jesteśmy tylko ludźmi i każdemu może się zdarzyć omyłkowo wsadzić wykresówkę odwrotnie. Wtedy nie będzie rejestrowana praca. Nie mogłem znaleźć tego na forum wiec założyłem nowy temat. Jeśli coś takiego już gdzieś jest to przepraszam i proszę o wskazanie takiego wątku.

kolego wg taryfikatora za brak dokumentacji czasu pracy grozi ci 400zł. Z kolei gdybyś nie miał wykresówki, która potwierdzałaby fakt, że nie jeździłeś w jakimś tam okresie to 200zl za wykresówke, ale to taka ciekawostka

a co do tego co tam wpisać to nie jestem pewien, ale to sie sprowadza raczerj do tego co napisałem wyżej. bo mógłbyś jeszcze zachachmęcić, ze tacho popsute było i podczepić pod wykresówke jakiś dokument z naprawy tacha, że tacho rzeczywiście było niesprawne (dogadać sie z kimś, kto w twoim mieście serwisuje tachografy).

Na tyle tarczki masz takie kratki w których możesz ręcznie wmalowac czasy wraz z notką ze się np zacieło i to podpisujesz powinno wystarczyć

na początku lat '90-tych, kiedy to polscy kierowcy z prywatnych firm zaczęli wyjeżdżać za granice i pierwszy raz zetknęłi się z egzekfowanie przekroczenia czasu pracy mieli kilka patentów na ominięcie tego.
jednym z nich było wykręcenie żarówki w świetle podsufitki i włożenie wykresówki właśnie odwrotnie.

oczywiście wszyscy jestesmy ludźmi, każdy może się pomylić, ale nie wykonujący zawód. gdyby wykresówkę odwrotnie wsadził piekarz, szewc, czy fryzjer na pewno byłoby to uwzględnione, ale kierowca nie.

na podobnej zasadzie można rozjechać pieszego i powiedzieć: "przepraszam, jesteśmy ludźmi każdy może się pomylić - nacisnąłem gaz zamiast hamulca".

Dzięki za odpowiedź. Opisałem tarczkę że omyłkowo wsadziłem ją odwrotnie i oddałem szefowi.
"Niech się dzieje wola nieba z nią się zawsze zgadzać trzeba"