Autor
Wiadomość
Tytuł:
Post Wysłano: 06 lis 2007, 18:02
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 sty 2006, 16:10
Posty: 407
GG: 0
Samochód: duży z naczepą
Lokalizacja: Opolskie

Może troche z innej beczki. Czy istnieją jakieś kruczki prawne, aby później wymigać się od odpowiedzialności z tytułu lojalki? Lub może jak prawnie się zabezpieczny od odpowiedzialności z tytułu lojalki? Jak to wygląda w praktyce. Może ktoś mógłby pokazać jak jest skonstruowana taka lojalka.

Mój przypadek, wygląda tak, że warunkiem rozpoczęcie pracy jest 5-dniowe szkolenie w NL. W zamian za nieodpłatnosć tego szkolenia, zobowiązuje się do pracy co najmniej do końca okresu próbnego umowy (w tym wypadku 3-miesiące). W przeciwnym razie, ponosze koszty szkolenia w wysokości 700Eur

W jaki sposób mogę sprawdzić czy rzeczywiście kwota jaka poniósł pracodawca na szkolenie wynosi 700Eur, czy pracodawca ma obowiązek udokumentowania tego? (nawet jeżeli bym zwrócił, to przedsiębiorstwo uzyskuje z tego tytułu dochód, więc do rozliczenia musi przedstawić koszty uzyskania przychodów, więc udokumentowane szkolenie musi jakoś być? - chyba, że źle to interpretuję.)

Kolejna moja wątpliwość przykład: podpisałem lojalke, odbyłem szkolenie, przepracowałem miesiąc okazało się, że pracodawca wywoiązuje się ze swoich obietnic odnośnie warunków pracy, zarobków etc. (optymistyczna wersja), natomiast w tym momencie zawiodłem JA - jako pracownik kierowca, np. przyłapano mnie na kradzieży paliwa, po weekendzie nie byłem w stanie zacząć pracy w poniedziałek lub cokolwiek innego z mojej ewidentnej winy - jak w takim przypadku ma się sprawa lojalki? Mogę zostać zwolniony dyscyplinarnie, czy też jestem "chroniony" przez lojalkę? Czy może lojalka w swojej konstrukcji przewiduje takie przypadki i zabezpiecza się przed tym?

I ostatnia sprawa: jaka ustawa definiuje formę i konstrukcję lojalki (sposoby egzekfowania jej postanowień), czy po prostu może to być pismo wymyślone o tak z głowy pracodawcy?

Edit:

Znalazłem kilka odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, przytoczę je tutaj może komuś się przyda.

Na podstawie art. 103 Kodeksu pracy

§ 9.2

Przepisy § 6 stosuje się odpowiednio, z tym że zawarcie umowy nie jest konieczne w przypadku, gdy zakład pracy nie uzależnia wydania pracownikowi skierowania w celu kształcenia, dokształcania lub doskonalenia w formach pozaszkolnych od zobowiązania się pracownika do przepracowania określonego czasu w zakładzie pracy po ukończeniu nauki, a w razie niedotrzymania zobowiązania - do zwrotu części lub całości kosztów poniesionych na ten cel przez zakład pracy.

Wg mnie wynika z tego, że to czy "lojalka" zostanie zawarta to wyłacznie wolny wybór pracownika. Nie jest jednoznacznie określona, że MUSI ona być, lecz MOZE być.

Skoro jednak szkolenie już jest poprzedzone "lojalką" ... od zobowiązania* się pracownika do przepracowania określonego czasu w zakładzie pracy po ukończeniu nauki, a w razie niedotrzymania zobowiązania - do zwrotu części lub całości kosztów poniesionych na ten cel przez zakład pracy.

Wydaje mi się, że teraz czy to ma być cześć kwoty lu jej całość reguluje treść "lojalki" czy też tzw. porozumienie stron?

*od zobowiązania: w wyżej przytoczonym art. z Kodeksu pracy, nie jest wprost określone słowo "lojalka", zastępuej się je formułą .. od zobowiązania...

Teraz sprawa uniknięca odpowiedzialności pieniężnej z tytułu "lojalki" interpretuje § 4 art. 103 Kodeksu pracy:

Pracownik nie ma obowiązku zwrotu kosztów, o których mowa w ust. 2 mimo rozwiązania stosunku pracy, jeżeli zostało ono spowodowane:

1) szkodliwym wpływem wykonywanej pracy na zdrowie pracownika, stwierdzonym orzeczeniem lekarskim wydanym w trybie odrębnych przepisów, w razie gdy zakład pracy nie przeniósł go do innej pracy odpowiedniej ze względu na stan zdrowia i kwalifikacje zawodowe w terminie wskazanym w orzeczeniu lekarskim,

2) brakiem możliwości dalszego zatrudnienia ze względu na inwalidztwo lub utratę zdolności do wykonywania dotychczasowej pracy,

3) przeprowadzeniem się pracownika do innej miejscowości w związku ze zmianą miejsca zatrudnienia małżonka,

4) przeprowadzeniem się pracownika do innej miejscowości ze względu na zawarcie związku małżeńskiego z osobą zamieszkałą w tej miejscowości.


Dalej jednak nie wiem, jak do "lojalki" miałyby się przypadki ewidentnej winy pracownika przytoczonej wcześniej przezemnie.

_________________
Jezus też palił !!! wszyscy palili !!! to prawda, tym wszystkich których "uzdrowił"? dał poprostu pare gramow ze swojej plantacji!! ot cała prawda!


Tytuł: Lojalka
Post Wysłano: 07 lis 2007, 14:47

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Witam wszystkich. Mam propozycję: a może wyobrazić sobie sytuację calkiem niezbyt odległą, gdy w transporcie - międzynarodowym- jeździła po prostu elita o bardzo wysokich kwalifikacjach.A dostać się do tej pracy wcale nie było łatwo.I potraktować ową "lojalkę" jako gwarancję pracy? Że mamy pewne zatrudnienie na te przykładowe dwa lata.A sytuacja obecna wcale nie musi trwać wiecznie..Z drugiej strony,jak by nie traktować, to jest to rodzaj umowy,której w żadnym razie nie musimy podpisywać.Jak każdej innej umowy.Włącznie z tą o pracę.Przymusu pracy też w naszym kraju obecnie nie ma.
Jeśli zaś przyszły pracodawca w nas inwestuje, to oczywiste,że nie z powodów charytatywnych.Wystarczy mu więc koszty tego zwrócić i nic nas tam nie trzyma. Tak mi się bez skomplikowanych dywagacji wydaje.

_________________
ego


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 28 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: