Śmieszne teksty na CB;)

Jade sobie kiedyś A4 koło Opola i słysze tekst:
(1)- kolego z Renówki co wy tak powoli jedziecie??
(2)- ja?? prawie 95!!!
(1)- eeee tam..... ja mam 200 cały czas na blacie od samego berlina!!
(2) 200 a czym ty k***wa jedziesz???
(1)- jak to czym... starem.....
(2)- ta po ch**ju jedziesz 200 jeszcze starem...
(3)- Kolego za dużo sie filmów na oglądałeś
(4)- albo jak byłeś mały to stara cie do reklamówki wsadzała i obijała o krawężniki
Cisza.... ok 30 sekund
(1) Aaaa.... koledzy przepraszam ja na obrotomierz patrzył.....
pardą....

Kierowcy na radyjku najwięcej jednak smieją się z kierowców firmy Rico
Ostatnio taki tekst:
(1)Kolego z rico co ty sie tak wleczesz????
(rico) Teraz w firmie jest taka tradycja ze sami sobie paliwo kupujemy więc oszczędzam

Autostrada A2 Poznan -> Konin,
w roli głównej wywrotka, chłodnia z rejestracją LLU XXXX i ja jadący za nimi.
Wywrotka jedzie jako pierwsza i raz 85 km/h a raz 95 km/h, za nią jedzie chłodnia a ja za chłodnią. Kierowca z lodówki wkurzył się i zaczyna wyprzedzać tą wywrotke, to ona szybciej i tak z trzy razy, nagle na CB:

CH: bedziesz się tak ze mną bawił aż do końca A2 czy dasz się wreszcie k...wa wyprzedzić..
WYW: no to jedź, jedź...
no i wywrotka sfolgowała i chłodnia ją wyprzedził, za chwilę:
CH: dzięki i niebaw się tak na przyszłość, szerokości..
WYW: szerokości kolego, wam z Łodzi i tak się zawsze spieszy...

dalej zapanowała cisza na radiu a wewnętrznie ogromny śmiech [/b]

Ja kiedyś słyszę taki tekst wypowiedziany przez dziewczynę :
- mobilki jak tam ścieżkana Włocławek
- spokojnie do Włocławka, odpowiada ktoś,
- dziękuje kolego, życzę szerokości,
- a ja tobie grubości i długości.

Cytuj:

Autostrada A2 Poznan -> Konin,
w roli głównej wywrotka, chłodnia z rejestracją LLU XXXX i ja jadący za nimi.
Wywrotka jedzie jako pierwsza i raz 85 km/h a raz 95 km/h, za nią jedzie chłodnia a ja za chłodnią. Kierowca z lodówki wkurzył się i zaczyna wyprzedzać tą wywrotke, to ona szybciej i tak z trzy razy, nagle na CB:

CH: bedziesz się tak ze mną bawił aż do końca A2 czy dasz się wreszcie k...wa wyprzedzić..
WYW: no to jedź, jedź...
no i wywrotka sfolgowała i chłodnia ją wyprzedził, za chwilę:
CH: dzięki i niebaw się tak na przyszłość, szerokości..
WYW: szerokości kolego, wam z Łodzi i tak się zawsze spieszy...

dalej zapanowała cisza na radiu a wewnętrznie ogromny śmiech [/b]

LLU to nie jest Łódź tylko Łuków koło Siedlec

Kiedyś-ktoś rzucił na CB takie hasło,że "kierowca tira jest jak pies-śpi w budzie i leje na koło"

Podobnie jak Spedytorka. Może nie z radyjka ale też trochę śmieszne. Stałem z bracholem we francji na parkingu. Brachol jeździ u niemca więc Actros był na niemieckich blachach. Obok nas stali dwaj polacy. Wyszliśmy z bracholem z auta i otworzyłem drzwi w Actrosie. Klienci wracają i słysze ,,Tylko mi chu... nie porysuj auta" , ja się uśmiechnąłem, a brachol do mnie głośno ,,Do ciebie to mówił?", ja ,,Chyba tak" . Klient sie speszył i wsiadł do auta. Dodam że u nas na szybie wisiał wielki szalik z napisem POLSKA
Może nie niewiadomo jak śmieszne ale ja się naśmiałem wtedy strasznie

dzisiaj w ostrołęce...

chłodnia strąciła mobilkowi lusterko na parkingu delikatnie, no i ten na gościa z chłodni przez radio zaczyna sypać polemiki, z kolei ten z chłodni nie pozostaje mu dłużny w epitetach w efekcie czego dłączają się inni do rozmowy i na koniec ktoś z eteru rozwala wszystkich tekstem:

"ale te Wasze matki musiały śniegu nagarnąć żeby takich bałwanów ulepić, chyba całą zime nagarniały, dlatego śniegu w tamtym roku zabrakło!"

jezdzil kiedys ze mna przez chwile starszy koles, ktory zakonczyl jazde w okolicach 1990 roku, i potem mial spora przerwe. pomijajac styl jazdy, kiedy on jezdil, to byl panem szosy w swoim zile, i za wszelka cene usilowal realizowac ten sam styl teraz, mial spore obawy przed radiem CB. za jego czasow nie bylo takich cudow. dosc dlugo bal sie wziac gruche do reki. sluchal, wlaczal radio i nasluchiwal, ale nie mogl sie odwazyc zeby cos powiedziec...... kiedys w koncu kiedy myslal ze spie, ostroznie wzial gruszke i na pytanie jak droga do granicy mowi: za boleslawcem masz miskow z odkurzaczem........... myslalem ze sie udusze......

drugie mocne haslo do dziewczyn pod relaksem (czarna i ruda) "chlopaki czarna bierzcie, bo na czarnym brudu nie znac....."

aalbo jeden do drugiego w chwili zlosci: ciebie to matka chyba do klamki wiazala zeby sie pies mial czym bawic.........


pozdrawiam


aha, i jeszcze fajny filmik:

http://pl.youtube.com/watch?v=XnNf89bv0Mc

- Panowie uwaga bo w Łomży pełno misiaków, ze trzydzieści radiowozów stoi...
- Jakiś zlocik pewnie mają.
- Nie zloci tylko narade.
- Ciekawe jaką??
- Jak jaką jak bezpiecznie i szybko brać łapówke...
Śmiech był na radiu niesamowity....

-Koledzy uwaga na wysokości baru leży na drodze jakiś szpej, uważać żeby koła nie rozwalić.
--A co to k*rwa jest?
---Chyba widły ktoś zgubił.
----Nie, nie panowie to dyszel od renifera.

A-Koledzy jak dróżka na Brzesko?
(cisza)
Koleś kilka razy pyta znowu i dalej cisza, w końcu:
Próba radia jak mnie słychać?
B-Głośno i wyraźnie.
A-A jedziesz kolego od Brzeska?
B-Tak.
A-A jak tam ścieżka?
(cisza)

Kraków w poniedziałek:
Kolego na tą ulicę XXX daj dwa wyżej, albo nie nie dawaj bo mi się pomyliło, myślałem że wiem ale nie wiem.

nie wiem czy to juz było ,ale ostatnio na CB takie coś:
dziewczyna sprawdza CB
DZ: koledzy jak mnie słychać ? sprawdzam radyjko
Trucker: słychac Cie jak Dode w Sopocie...

i momentalnie słychać ryk na Cb, wszyscy piali z tego tekstu..

A: kolego uważaj bo w ostrowie przy wagonach stoją zieloni...
B: dzieki, do poznania masz czysto, a powiedz mi nie ma tam gdzies po drodze inspekcji

I były salwy śmiechu ....

(P)ytający: Którędy mam się kierować na Elbląg?
(1 głos): Na Bydgoszcz... na Bydgoszcz...
(2 głos): Nie kolego, kieruj się Gdańsk...
(1 głos): Racja, przepraszam.. źle powiedziałem, kieruj się na Bydgoszcz

Moze nie zbyt smieszne a mozna powiedziec ze przykre.
- Koledzy gdzie mam szukac na Choinach (dzielnica Lublina) Tesco???
- Na Choinach nie ma Tesco. Jest przy wylocie na Rzeszow.
- Nie mozliwe. Ja mam napisane na kwicie ze na Choinach.
- Kolego musialo Ci sie cos pomylic.
- O kur**. Lubin nie Lublin

To podobna sytuacja była w Strzelinie, jak gościu przywiózł jakieś Rury i szukał jakiejś firmy.
A to się okazało że to miało być Strzelno a nie Strzelin.
Bo gości miał napisane ,,firma w Strzelnie'' a przeczytał ,,firma w Strzelinie''.
Tylko małe ,,i'' a różnica kilkuset kilometrów.
Strzelin jest obok Wrocławia, a Strzelno obok Inowrocławia .

Cytuj:

Moze nie zbyt smieszne a mozna powiedziec ze przykre.
- Koledzy gdzie mam szukac na Choinach (dzielnica Lublina) Tesco???
- Na Choinach nie ma Tesco. Jest przy wylocie na Rzeszow.
- Nie mozliwe. Ja mam napisane na kwicie ze na Choinach.
- Kolego musialo Ci sie cos pomylic.
- O kur**. Lubin nie Lublin

To w Lubiniu też są Choiny?

Cytuj:

Strzelin jest obok Wrocławia, a Strzelno obok Inowrocławia .

Czyli w sumie bez różnicy ....

też mi sie coś przypomina, że kiedyś jak ojciec w rico pracował to posadzili do Volva dwóch młodych ziomków, świeżo upieczonych kierowców, dostali kurs do Hannoveru,mieli nawigacje,mapy,i po bardzo długiej trasie liczącej 2 dni, od Świecka do Hannoveru, tak na wysokości właśnie Hannoveru zajechali tam i stwierdzili że nie ma takiej miejscowości, poczym pojechali dalej a jak im kazali wracać na satelite pisali, to znów dojechali w okolice Hannoveru i powiedzieli ze nawigacja nic nie pokazuje,nie ma takiego miasta....no trzeba przyznać,że fachowo podeszli do sprawy...heh

hmm...
sam kiedyś goniłem z Lidzbarka Warmińskiego do Lidzbarka za free, bo nie chciało mi się wcześniej kodu pocztowego sprawdzić...

ale kolega był lepszy...
z Opola (woj. opolskie) do Opola Lubelskiego musiał pomykać

1.Kolego z którego pasa ty startujesz?
2.Płace podatki to mogę jeździć którym chcę...