PEKAES, Błonie

Nie ma za co.

Pozdrawiam serdecznie kierowców z Pekaesu. Nawet tych, którzy... po prostu tych mniej uprzejmych.

Cytuj:

Cytuj:

A jak jest z serwisowaniem zestawów?

I zaczęła się kończyć o ile mnie pamięć nie myli coś ok. 1998 roku

Tak było aż do momentu wejścia kolejnego zarządu w roku 2001. Czasy, które Paźdź zaznaczył (druga połowa lat 90'tych), był to okres sporego kryzysu firmy, który na poczatku nowego millenium został przełamany. Od tej chwili stan techniczny samochodu znowu stał się priorytetem... I tak pozostało do dziś.

Cytuj:

bo od końca 2004 roku nie mam z tą firmą bezpośredniej styczności

A zdawało mi się, że jeździsz solówką w pekaesie? Drobnicą zajmuje się inna firma?

Cytuj:

Cytuj:

bo od końca 2004 roku nie mam z tą firmą bezpośredniej styczności

A zdawało mi się, że jeździsz solówką w pekaesie? Drobnicą zajmuje się inna firma?

Kamil już tam nie pracuje. A jeździł u przewoźnika prywatnego będącego podwykonawcą firmy PEKAES. Temat "Pekaes logistyka" poruszany był już wielokrotnie.

Cytuj:

A zdawało mi się, że jeździsz solówką w pekaesie? Drobnicą zajmuje się inna firma?

Owszem jeździłem "pod" Pekaesem na przesyłkach drobnicowych. Drobnicę na kraju obsługują prywatni przewoźnicy, zarówno tę dystrybucyjną, jak i linową. Pekaes własnym taborem obsługuje tylko drobnicę międzynarodową, np. ze Szczecina linie idą na Skandynawię, ze Śremu na Zachód etc. Sporadycznie zdarza się, że korzystają z podmiotów zewnętrznych jeśli chodzi o międzynarodówkę, tak samo jak sporadycznie zdarza się, że "żółtek" pojedzie linią na kraj. W sumie z tego co się orientuję (trochę obracało się po magazynie i u spedytorów), to jeżeli już jakiś "żółtek" ma jechać krajówką, to wolą puścić auto "normalnym" frachtem niż u siebie pod drobnicą.

Cytuj:

I ASP wspominał coś o zdjęciach swojego taty z Iraku. Również się nie doczekałem...

Obiecuje,że już wkrótce wrzuce.Teraz czekam na mobilny internet.Jak już zainstaluje to nadrobie wszystkie zaległości(wpierw musze się nauczyć wrzucac foty.Może ktoś pomoże?).Paradoksalnie w trasie mam najwięcej czasu(taka firma ).Nie martwcie się mam też fajna kolekcje F12 ze swoją podobizną w środku,jako 13 latek ehehehh.Będę jaja.

Tu masz dokładnie opisane jak wstawiać zdjęcia na forum (viewtopic.php?f=7&t=8812) ||K92

Ja również dolączam się do apelu o fotki do kolegów którzy coś mają ciekawego.

Cytuj:

Cytuj:

I ASP wspominał coś o zdjęciach swojego taty z Iraku. Również się nie doczekałem...

Obiecuje,że już wkrótce wrzuce.Teraz czekam na mobilny internet.Jak już zainstaluje to nadrobie wszystkie zaległości(wpierw musze się nauczyć wrzucac foty.Może ktoś pomoże?).Paradoksalnie w trasie mam najwięcej czasu(taka firma ).Nie martwcie się mam też fajna kolekcje F12 ze swoją podobizną w środku,jako 13 latek ehehehh.Będę jaja.

Tu masz dokładnie opisane jak wstawiać zdjęcia na forum (viewtopic.php?f=7&t=8812) ||K92

ASP czekam szczególnie na te fotki z Iraku i te z twoich młodzieńczych lat. Z "żółtkami" zawsze jakoś było ci po drodze

Kilka fotek "żółtków" mojego autorstwa:




(C) zbiory własne - zakaz kopiowania

witam wszystkich...ostatnio natknąłem sie na kolegę z pekaesu ,który byl bardzo rozmowny i sympatyczny.lecieliśmy z rzeszowa na barwinek..ale do rzeczy.szukam pracy w okolicach wawy ale nie pomyślałem o pekaesie.jakoś ominąłem ta firmę.teraz pytanie.pisze szczerze,ze nie mam doświadczenia w transporcie,liczę na podwójna obsadę na początek,jakie mam szanse w pekaesie?pozdrawiam wszystkich...

DAniel, musisz przejść konkretny egzamin a potem szkolenie, w podwójnej.
Wszystkie info i kontakty masz na stronie Pekaesu. Po prostu zadzwoń. Tam najlepiej Ci powiedzą.

no to lipa bo ja nawet nie wiem czy pod rampe cofne.lewy nie jestem ale co mnie moze czekac na takim szkoleniu?narobie sobie wstydu i wysmieja mnie wszyscy.ja potrzebuje sie uczyc....

Daniel tak jak w Twojej sygnaturce
do odważnych świat należy, próbuj nic nie stracisz, a mozesz wiele zyskać


pozdrawiam

doslownie przed chwila dzwonilem i mi podziekowali.bez praktyki to mowi mi mila pani,ze dzis to trudno mi bedzie znalesc prace.(super,po co ja prawko robilem?).mowila,ze praktykowali takie cos jak kierowca na przyuczeniu ale kierownik trasportu bardzo sie zdenerwowal i juz zaprzestali takich manewrow.pytanie co teraz ze mna?juz zlozylem wypowiedzenie z pracy(wojsko polskie)i za co ja rodzinke utrzymam?gdzie tu isc do pracy?

Kolego świat sie nie kończy na PEKAESIE, próbuj w innych firmach... może jakieś firmy budowlane( jazda z kruszywem itp.) próbuj , próbuj i jeszcze raz próbuj...

Powodzenia

wszystko fajnie ale jak sie dzwoni do jakiejs firmy to jak pada pytanie o doswiadczenie to mnie przytyka...i taki pan czy tez pani mowia ladnie dziekujemy panu.uwierz dzwonilem do nie jednej firmy i zonk..

Kolega daniel084 ma rację, ciężko jest młodym kierowcom znaleźć pracę, bo gdzie mają zdobyć to doświadczenie. Niewiele firm decyduje się na przyuczanie kierowców.

To takze zalezy od pracodawcy... Gdy taki mlody czlowiek jest zarejstrowany w Powiatowym Urzedzie Pracy jako bezrobotny, to gdy owego czlowieka najmnie do pracy, to urzad przez rok bedzie go oplacal. Takze pracownika bedzie mial za darmo a samochod jezdzi i zarabia...

Pilas91 dobrze kombinuje, polać Mu

Trochę się OT robi.
Chłopie próbuj gdzie popadnie, jak Cie wygonią drzwiami to wejdź oknem.
JA bez doświadczenia pracę dostałem to i Tobie się uda.
Przecież nie musisz odrazu w Pekaesie czy innym molochu na Hiszpanie jeździć.
Wywrotka, szambiarka, mlekowóz - to też cieżarówki.