Co do przypuszczalnej awaryjności to jak pisał
łukasz TGX ma ok 35% nowych części więc reszta jest ze sprawdzonego modelu TGA więc nie ma co debatować na temat tego jak te auto będzie przemierzać szlaki skoro bazuje na niezawodnych rozwiązaniach poprzednika. Mało tego, po to auto się testuje przez okres co najmniej roku przed premierą by sprawdzić jak sprawuje się w ekstremalnych warunkach co znacząco odbija się na niezawodności podzespołów i dopiero po przejściu drobiazgowych testów auto trafia na taśmy. Trzeba tylko pamiętać, że zawsze może się trafić feler, przy masowej produkcji, automatyzacji zdarzają się felery i auta mogą cierpieć na choroby "wieku dziecięcego"
Tak czy siak nie miałem okazji jeździć TGX(mało kto miał
), ale ten model to dla mnie najlepszy truck w UE.