Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 29 mar 2008, 1:10

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 gru 2006, 0:14
Posty: 106

Musze przewiesc 8 ton miesa. Trasa wynosi 1800km czyli 3600km razem. Jest taki problem, ze moj agregat chlodniczy jest zasilany z silnika samochodu a nie spalinowy, czyli jak auto stoi to silnik musi byc wlaczony, aby mrozilo towar. Na godzine silnik spali 3 litry czyli jak przerwa twa 11 godzin to koszt postoju samochodu wynosi okolo 100zl. Jak pojedzie jeden kierowca to potrwa mu to 6 dni w dwie strony czyli robi 5 przerw to koszt postoju zwieksza sie do 500zl, jezeli pojedzie 2 kierwcow to tez nie wyglada za ciekawie, bo musza zrobic 2 przerwy czyli 200zl postoju na wlaczonym silniku. Przez taka sytuacje zmusilo mnie to troche do myslenia i takie cos wymyslilem:

Gdyby pojechalo 3 kierowcow. Na poczatku kieruje tylko jeden kierowca i jego karta kierowcy jest wlozona w szufladke nr 1 a w drugiej nie ma zadnej karty. Ten kierowca robi 4,5 jazdy, potem robi 45 minut przerwy, potem znowu 4,5 godziny jazdy, wtedy wyjmuje karte, tamci wkladaja w oby dwie szufladki a ten pierwszy kierowca, ktory prowadzil jedzie jakby jechal sie tylko przejechac :). Jak tamci przejada 18 godzin, to juz bedziemy na miejscu czyli mamy przejechane 1800km, wtedy Ci dwaj kierowcy wyjmuja karty kierowcy i znowu wklada ten pierwszy kierowca, i znowu jedzie 4,5h, potem 45 minut przerwy, znowu 4,5 godzin, wtedy wyjmuje karte i odczekaja 1godzine i 15 minut, aby bylo rowne 11 godzin przerwy dla tamtych dwoch kierowcow i znowu Ci kierwcy maja 18 godzin jazdy, by dojechac do domu czyli 3600 km i prawie zadnego postoju.

Troche sie rozpisalem i wielu osobom pewnie sie nie bedzie chcialo sie przeczytac :) i takie pytanie czy to jest realne w koncu nikt nie lamie czasu pracy, tylko to jest to ze jedna osoba jest za duzo w kabinie i grozi to mandatem i punktem karnym :-) Pozdro


Post Wysłano: 29 mar 2008, 1:20

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Cytuj:
Musze przewiesc 8 ton miesa. Trasa wynosi 1800km czyli 3600km razem. Jest taki problem, ze moj agregat chlodniczy jest zasilany z silnika samochodu a nie spalinowy, czyli jak auto stoi to silnik musi byc wlaczony, aby mrozilo towar. Na godzine silnik spali 3 litry czyli jak przerwa twa 11 godzin to koszt postoju samochodu wynosi okolo 100zl. Jak pojedzie jeden kierowca to potrwa mu to 6 dni w dwie strony czyli robi 5 przerw to koszt postoju zwieksza sie do 500zl, jezeli pojedzie 2 kierwcow to tez nie wyglada za ciekawie, bo musza zrobic 2 przerwy czyli 200zl postoju na wlaczonym silniku. Przez taka sytuacje zmusilo mnie to troche do myslenia i takie cos wymyslilem:

Gdyby pojechalo 3 kierowcow. Na poczatku kieruje tylko jeden kierowca i jego karta kierowcy jest wlozona w szufladke nr 1 a w drugiej nie ma zadnej karty. Ten kierowca robi 4,5 jazdy, potem robi 45 minut przerwy, potem znowu 4,5 godziny jazdy, wtedy wyjmuje karte, tamci wkladaja w oby dwie szufladki a ten pierwszy kierowca, ktory prowadzil jedzie jakby jechal sie tylko przejechac :). Jak tamci przejada 18 godzin, to juz bedziemy na miejscu czyli mamy przejechane 1800km, wtedy Ci dwaj kierowcy wyjmuja karty kierowcy i znowu wklada ten pierwszy kierowca, i znowu jedzie 4,5h, potem 45 minut przerwy, znowu 4,5 godzin, wtedy wyjmuje karte i odczekaja 1godzine i 15 minut, aby bylo rowne 11 godzin przerwy dla tamtych dwoch kierowcow i znowu Ci kierwcy maja 18 godzin jazdy, by dojechac do domu czyli 3600 km i prawie zadnego postoju.

Troche sie rozpisalem i wielu osobom pewnie sie nie bedzie chcialo sie przeczytac :) i takie pytanie czy to jest realne w koncu nikt nie lamie czasu pracy, tylko to jest to ze jedna osoba jest za duzo w kabinie i grozi to mandatem i punktem karnym :-) Pozdro
A gdzie wypoczynek dobowy? W czasie jazdy nie da się go odebrać.Niestety, nie jest to mozliwe w ten sposób. Możliwe jest za to w inny sposób, o czym się ostatnio coraz cześciej mówi w związku z coraz droższym sprzętem i koniecznością jego maksymalnego wykorzystania: tak,jak przed laty wymieniano konie podczas długich podróży, tak proponuje sie wymieniać kierowców.Porównanie nie do końca fortunne,ale gdyby jeden z kierowców po drodze wysiadl i poszedł spać,a za niego wsiadł wypoczęty,a w drodze powrotnej znów zmiana, to byłoby i praktyczne i zgodne z przepisami.Wystarczy, by mieszkal po drodze.Lub mial innego rodzaju "metę" :)

_________________
ego


Post Wysłano: 29 mar 2008, 9:43

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 gru 2006, 0:14
Posty: 106

Juz na tym myslalem, no ale jest to bardzo ciezko do spelnienia, gdyz musialbym miec kilka kirowcow rozstwionych wdluz trasy, a jeszcze gorzej jak bedzie inna droga powrotna :)

Wracamy do mojego pomyslu, mowiles ze nie ma dziengo odpoczynku, ja mysle, ze jest gdyz jak karta kierowcy jest wyjeta zalozemy przez 18 godzin to odpoczynek dzienny juz jest na karcie zapisany :)


Post Wysłano: 29 mar 2008, 10:02
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

samochód jest zarejestrowany na 2 ludzi, poza tym przerwy dobowej nikt Ci nie uwzględni chyba w hotelu.
ale proponuję inne liczenie:
trzeci kierowca to minimum 5 000,-zł brutto. też nie wiem, czy znajdziesz takich chętnych, którzy będę chceli jeździć we trojkę w kabinie bez snu.
a wszystko po to, aby zaoszczędzić miesięcznie 2 000,-zł. ciekawa logika.

jest jeszcze jedna rzecz. przymusisz ich do przekraczania prawa. jeżeli na siłę robisz z normalnego człowieka takiego którego istostą pracy jest łamanie prawa, to potem nie miej pretensji jak coś Ci zginie (np. paliwo), bo będą to owoce wychowania.

moim zdaniem więcej szkód niż zysków.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 29 mar 2008, 10:28

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 gru 2006, 0:14
Posty: 106

Po 1 moze i 5000 zl wiecej albo wiecej, ale za to auto zrobi wiecej kilometrow w miesiacu, po drugie ja tez bym jezdzil jako kierowca, wiec nic nie zginie, Zawsze mozna powiedziec ze w hotelu kierowca byl i przed chwila dosiadl do samochodu. NIe przesadzaj, jedynie lamanie prawa bedzie to, ze bedzie jeden osoba w kabinie za duzo i tyle. Tragedii bym nie robil.


Post Wysłano: 29 mar 2008, 12:13

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 kwie 2007, 10:10
Posty: 191
Lokalizacja: Rudnik koło Myślenic

A rachunek z hotelu?

_________________
Ja nie kłamię,ponieważ nie pamiętam co komu mówiłem ! :)


Post Wysłano: 29 mar 2008, 12:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Po 1 moze i 5000 zl wiecej albo wiecej, ale za to auto zrobi wiecej kilometrow w miesiacu, po drugie ja tez bym jezdzil jako kierowca, wiec nic nie zginie, Zawsze mozna powiedziec ze w hotelu kierowca byl i przed chwila dosiadl do samochodu. NIe przesadzaj, jedynie lamanie prawa bedzie to, ze bedzie jeden osoba w kabinie za duzo i tyle. Tragedii bym nie robil.
przypomina mi to chłopa, który próbował konia oduczyć jesć stopniowo zmniejszając mu racje. i już, już ten koń by się oduczył, ale zdechł.

czy Ty zastanowiłeś się: jak długo trzech ludzi w jednej kabinie przepracuje łamiąc prawo. i jeszcze co zrobisz z tarczkami, które mają byc do kontorli przez 12 miesięcy.

pomijając względy ludzkie i prawne jest jeszcze coś takiego jak instynkt samoobronny. jeżeli narzucisz kierowcom taki tryb pracy, będziesz miał w nich wrogów, na pewno co najmniej jeden odejdzie od Ciebie, a po 2 miesiącach będziesz miał kontrolę PIP i ITD. widząc Twoją skłonność do kombinowania puszczą Cię z torbami w 3 dni.

więc jeżeli nie masz szacunku dla drugiego człowieka oraz prawa, to pomyśl o swoim bezpieczeństwie.

wracając do przepisów, jeżeli jeden kierowca rusza sam, to drugi może się do niego dosiąć do 1h od ruszenia, aby doba była potraktowana jak w dwuosobowej załodze, jezeli zaś jeden kierowca ruszył np. o 8:00, a drugi dosiadł się o 10:00, to i tak muszą jazdę zakończyć o 24:00 zrobić 11h przerwy dobowej i dopiero od tego momentu moga jechać w trybie podwójnej obsady.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 29 mar 2008, 13:03

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Poteoretyzować sobie każdemu i zawsze wolno. I ja tak to tratuję.Sam pomysl zwiększenia wykorzystania pojazdu przez zastosowanie mechanizmu "rozstajnych koni" był w jednym z ostatnich numerów (chyba) Gazety Transportowej opisywany.Zresztą,był tez w pewnym sensie stosowany w praktyce w tranzytach Zachód-Moskwa, gdy w trakcie przejazdu przez Polskę kierowcy się wymieniali.Ale mieszkanie we trzech w kabinie, to już raczej przesada :) Chociaż.. gdyby tak we czterech zacząć jeździć? Dwóch śpi (są dwa łóżka) ,a dwóch na zmianę jedzie.To by dopiero sprzęt wykorzystał :)

_________________
ego


Post Wysłano: 29 mar 2008, 13:23
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

taki mechanizm "rozstawnych koni" stosuje jedna z firm warszawskich utrzymując stałą linię Warszawa - Niemcy - Włochy - Warszawa, ale dystanse między poszczególnymi punktami są taki, że dwóch kierowców swobodnie dojedzie.
i tak w Warszawie wsiada dwóch i jedzie do Niemiec, tam auto jest rozładowywane i załadowywane, kierowcy udają się do hotelu, gdzie pokój zwalnia im wypoczęta para, która jedzie z Niemiec do Włoch tam podobny manewr i powrót z Włoch do Polski. auto robi miesięcznie około 26 000km.
minusy - kierowcy nie mają swoich aut, jeżdżą w podwójnych obsadach.
zalety - każdy śpi w normalnym łóżku, może się wykąpać jak człowiek i zjeść śniadanie po ludzku. trasa trwa 6 dni.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 29 mar 2008, 13:39

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Nie tyle luksus, co sens wypoczynku w "normalnych" warunkach dostrzeżono już dawno na kolei, gdzie załoga pociągu po określonej liczbie godzin zostawała w miejscu przeznaczonym na nocleg,a wsiadali inni, wypoczęci. A przecież możnaby doczepić służbowy wagon-kuszetkę i mogliby tygodniami nie wysiadać z pociągu.

_________________
ego


Post Wysłano: 29 mar 2008, 20:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Cytuj:
taki mechanizm "rozstawnych koni" stosuje jedna z firm warszawskich utrzymując stałą linię Warszawa - Niemcy - Włochy - Warszawa, ale dystanse między poszczególnymi punktami są taki, że dwóch kierowców swobodnie dojedzie.
i tak w Warszawie wsiada dwóch i jedzie do Niemiec, tam auto jest rozładowywane i załadowywane, kierowcy udają się do hotelu, gdzie pokój zwalnia im wypoczęta para, która jedzie z Niemiec do Włoch tam podobny manewr i powrót z Włoch do Polski. auto robi miesięcznie około 26 000km.
minusy - kierowcy nie mają swoich aut, jeżdżą w podwójnych obsadach.
zalety - każdy śpi w normalnym łóżku, może się wykąpać jak człowiek i zjeść śniadanie po ludzku. trasa trwa 6 dni.

Czekaj Cyryl bo nie czaje ;-)
Jeśli tą trase obsługuje jeden samochód, to tych dwóch kierowców wysiada w Niemczech, idzie do hotelu i czeka aż tamci wrócą do Polski, wsiądą nowi i przyjadą do Niemiec? czyli tamci w Niemczech siedzą 6 dni w hotelu?

Chyba że trase obsluguje wiecej pojazdów?


Post Wysłano: 29 mar 2008, 21:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

to nie jeździ jedno auto tylko codziennie jedno auto.
okres pobytu w hotelu załogi to jedna noc, przewoźnik wynajmuje hotel na cały rok, ma śmiesznie niską cenę, a kierowcy codzień się zmieniają.

powiedzmy, że w poniedziałek wyjeżdża auto nr 1 z załogą A do Niemiec po południu, są tam rano i idą do hotelu, z którego wychodzi załoga G aby ich zmienić i jedzie do Włoch.
we wtorek wyjeżdża auto 2 do Niemiec z załogą B są tam w środę i zmienia ich załoga A, oni zaś do hotelu.
natomiast w środę załoga G jadąc autem 1 jest we Włoszech idzie do hotelu gdzie zmienia załogę H.
w tym czasie (środa) z Polski do Niemiec wyjeżdża samochód 3 z zalogą C.
itp.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 31 mar 2008, 17:41

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 gru 2007, 11:07
Posty: 394
Lokalizacja: podlasie

a gdyby tak.....
zamontowac normalny agregat lub ten przerobic
ale nie znam sie na tym za bardzo wiec taka luzna mysl. moze to rozwiazanie. np wziasc go w lising i zamiast placic za paliwo oplacisz raty . nie wiem ile by to kosztowalo i jaki jest koszt eksploatacji. ale moze.....


Post Wysłano: 01 kwie 2008, 1:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 gru 2006, 0:14
Posty: 106

Trzeba byloby zalozyc nowy, za ten duzo bym nie dostal. Nowy agregat to wydatek rzedu 10 tys euro.


Post Wysłano: 02 maja 2008, 11:31
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 cze 2007, 17:33
Posty: 87
GG: 5555902
Samochód: FH480
Lokalizacja: Białystok

Cytuj:

Gdyby pojechalo 3 kierowcow. Na poczatku kieruje tylko jeden kierowca i jego karta kierowcy jest wlozona w szufladke nr 1 a w drugiej nie ma zadnej karty. Ten kierowca robi 4,5 jazdy, potem robi 45 minut przerwy, potem znowu 4,5 godziny jazdy, wtedy wyjmuje karte, tamci wkladaja w oby dwie szufladki a ten pierwszy kierowca, ktory prowadzil jedzie jakby jechal sie tylko przejechac :). Jak tamci przejada 18 godzin, to juz bedziemy na miejscu czyli mamy przejechane 1800km, wtedy Ci dwaj kierowcy wyjmuja karty kierowcy i znowu wklada ten pierwszy kierowca, i znowu jedzie 4,5h, potem 45 minut przerwy, znowu 4,5 godzin, wtedy wyjmuje karte i odczekaja 1godzine i 15 minut, aby bylo rowne 11 godzin przerwy dla tamtych dwoch kierowcow i znowu Ci kierwcy maja 18 godzin jazdy, by dojechac do domu czyli 3600 km i prawie zadnego postoju.
Hmm... bardzo ciekawe tylko jedna rzecz mnie zastanawia.
Jak wykonasz zapis co robił kierowca pierwszy kiedy tych dwóch w tym czasie ma włożone wykresówki do tacho?
może zapis ręczny?(to mój pomysł)
tzn wypisujesz kolejną tarczkę, robisz zapis ręczny na odwrocie, na czas kiedy tych dwóch kieruje i kończysz zapis ręczny dla kierowcy pierwszego, kiedy znów on siada wypisujesz tarczkę na niego ale już wkładasz do tacho?
tylko że w zapisie ręcznym będzie trzeba rysować nie odpoczynek a czas gotowości.

Myślę że coś takiego miało by sens jeśli chodzi o kontrole tarczek tacho przez np. ITD(ale tylko w firmie bo na drodze to już napewno to nie przejdzie) bo chyba tylko wtedy jest zachowana ciągłość zapisu całej pracy tygodniowej.

Proszę o wypowiedzi co o tym myślicie a zwłaszcza opinie Cyryla


Post Wysłano: 02 maja 2008, 12:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

odnoszę wrażenie, że koledzy pragną przywrócenia niewolnictwa w Polsce.

odpoczynek dobowy może się odbywać TYLKO I WYŁĄCZNIE GDY POJAZD JEST ZAPRAKOWANY - BEZ RUCHU.
dodatkowo pojazdy są przystosowane i zarejestrowane dla dwóch kierowców.
każde inne działanie jest wbrew prawu, bezpieczeństwie oraz wprowadza standardy pracy poniżej ludzkiej godności. może w Chinach tak mogą pracować, ale nie po to Europa rozwijała się przez tysiąc lecia, aby teraz wracać do czasów niewolnictwa.

chciałem zapytać kolegów Kmietek i Crook: co takiego im zawinili ci kierowcy aby gotować im taką pracę.
jeżeli już na poważnie myślicie o czymś takim, to bardzo proszę o przetestowanie to wcześniej na własnej osobie.

jeszcze jakiś czas temu w okresie wolnej amerykanki na rynku przełom lat 80-90-tych były pomysły, aby zrobić kierowcy lewatywę, cewnikować, wyposażyć w płyny tak (w skrajnych przypadkach przykuć łańcuchami do podłogi), aby mógł przejechać bez zatrzymania Warszawa - Madryt, ale myślałem że te czasy minęły.

wygląda na to że się myliłem.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 02 maja 2008, 13:17
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 cze 2007, 17:33
Posty: 87
GG: 5555902
Samochód: FH480
Lokalizacja: Białystok

Mi to w sumie troszkę o co innego chodzi bo ja sam tez jeżdżę a czasami sytuacja poprostu wymaga zastosowania małej kombinacji, oczywiście jestem świadomy że naginam przepisy ale przy dzisiejszych stawkach robi się co się da aby coś zarobić. A czasem kierowca potrzebuje jeszcze godzinę aby dojechać do domu a tu czasu już nie ma ani minuty i co ma stać 40km od domu, a tak może zjechać do domku wykąpać się, wyspać w normalnym łóżku razem z żoną i na drugi dzień będzie napewno lepiej wypoczęty niż by został na jakimś parkingu zabitym dechami, brudny, śmierdzący, i musi spać w ciasnej kabinie zdala od swojej żony.

Tu jest napisane jaki jest mój problem
viewtopic.php?f=45&t=14691


Post Wysłano: 02 maja 2008, 13:51
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

tutaj chyba zostałem źle zrozumiany, lub kolega Crook źle przycztał propozycje kolegi Kmietka.
proponuje on, aby jeden kierowca normalnie pracował - jechał, a dwóch kierowców w tym czasie w tej samej kabinie odbywało przerwę dobową, czyli to co sam robi w godzinach 22 - 6. natomiast po "wyspaniu" się przez tych dwóch kierowców mieliby oni pracować jechać 18h pozwalając pierwszemu kierowcy wyspać się z prawem wyboru miejsca: fotel - łóżko.
żeby było weselej to miałby być taki nowatorski stały system pracy.

tutaj nie chodzi mi oto, że kierowca musi spać w kabinie pojazdu, bo to jest wkalkulowane w ten zawód, ale co innego jest normalna praca, a co innego szaleństwo.
to nie jest przedłużenie czasu pracy jazdy o godzinię lub dwie, ale jakiś absurdalny system pracy, który baliby się wprowadzić w obozach pracy II wojny światowej z obawy na sprzęt i ładunek.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 03 maja 2008, 17:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lut 2007, 17:14
Posty: 359

Mam nadzieje, że pomysł autora zostanie tylko czysto teoretycznym problemem. Dopóki sam nie jeździłem trochę marudziłem, że kierowca robi mało kilometrów itd. Bo mamy kilka swoich autek. Odkąd jeżdżę a także planuje powroty dla kierowcy jednego samochodu powiem szczerze że staram się tak planować system pracy kierowcy aby kierowca był wypoczęty i jak najwięcej był w domu. Sam nie wyobrażam sobie jazdy w podwójnej obsadzie ale POTRÓJNA??!!! Respect dla autora pomysłu. Jak widać o pewnych rzeczach trzeba przekonać się na własnej skórze. I proponuję autorowi jazdę przez miesiącz czasu PL - E w podwójnej - od razu zmieni zdanie.


Post Wysłano: 09 maja 2008, 21:30

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 gru 2006, 0:14
Posty: 106

Cyryl gadasz glupoty, kierowcy nie sa psami, aby ich przywiazac do lanucha i kazac im wszystko robic co im pan powie, jezeli danemu kierowcy nie odpowiada dana praca w takiej czy innej postaci, to po prostu dluzej nie pracuje w danej fimie...


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Amazon [Bot] i 24 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: