Rejestracja:30 mar 2006, 19:23 Posty: 50
GG: 0
Lokalizacja: LJA
Witam
Ostatnio wracając z trasy moim Atego miałem awarie, a mianowicie odkręcił mi się przewód paliwowy od pompo wtrysku. Wysadziło dosyć dużo paliwa ale podniosłem kabinę dokręciłem przewód i ruszyłem dalej.
Po usunięciu usterki zauważyłem, że samochód ma o wiele więcej siły. Lepiej sobie radził z wzniesieniami na których wcześniej z ładunkiem musiałem redukować. Troszeczkę inaczej pracuje turbina(niby kulturalniej). Zauważyłem jednak coś co wcześniej nie było. Wcześniej jak rozpędzałem go z ładunkiem pod górę to mogłem wcisnąć pedał gazu do oporu i wtedy turbinka pracowała i powoli sie rozpędzał. Natomiast teraz przy rozpędzaniu samochodu np na czwartym biegu gwałtowne wciśnięcie gazu powoduje bardzo szybki wzrost obrotów a prędkość nie wzrasta tylko tak normalnie się rozpędza. Tego zjawiska nie ma z górki jak ma lekko. Nie wiem jak się zachowuje bez obciążenia bo jeszcze nim na pusto nie jechałem.
Pytanie moje to: Czy tak powinno być?? Czy coś się zepsuło?? Czy zanim zrobiła mi się ta awaria to może silnik nie pracował jak należy na jednym tłoku i dlatego był mulasty??
Dodam jeszcze że od kilku wyjazdów zauważyłem że samochód był bardzo zamulony zwłaszcza odczuwałem to jadąc na pusto.
Pozdrawiam
Rejestracja:30 mar 2006, 19:23 Posty: 50
GG: 0
Lokalizacja: LJA
Też zastanawiałem się nad sprzęgłem. Ale to stało się nagle zaraz po tym jak dokręciłem ten przewód. Wsiadłem w samochód i od razu zauważyłem że inaczej samochód się zachowuje, a jak jechałem na poluzowanym przewodzie to nie było tego problemu. Zastanawiałem się czy może wyciekające paliwo dostało się na sprzęgło ale raczej nie ma takiej możliwości. Wyciągałem 2 miesiące temu skrzynie i sprzęgło było ok.
Rejestracja:02 mar 2007, 20:10 Posty: 320
Lokalizacja: ??Bialystok
Tego zjawiska nie ma z górki jak ma lekko. Nie wiem jak się zachowuje bez obciążenia bo jeszcze nim na pusto nie jechałem[/
color] że samochód był bardzo zamulony zwłaszcza odczuwałem to jadąc na pusto.
Rejestracja:30 mar 2006, 19:23 Posty: 50
GG: 0
Lokalizacja: LJA
Kolego zwoli chodziło mi o to że samochód był zamulony do czasu wyskoczenia awarii to znaczy odkręcenia tego przewodu paliwowego. Jak to zrobiłem to samochód od razu zrobił się żwawszy. Wtedy też zauważyłem tak jakby poślizg sprzęgła przy dodaniu gwałtownie gazu. Ale bez problemu zjechałem do domu i od tego czasu samochodem jeszcze nie jeździłem, dlatego nie wiem jak teraz będzie się zachowywał. Wymieniałem wieniec na kole zamachowym i ze sprzęgłem było wszystko ok, docisk również. Zastanawiam się czy nie zalało mi sprzęgła paliwo bo wyciek miałem konkretny i cały silnik, skrzynia biegów, rama aż po bak paliwa zapaszczane miałem paliwem. Może wiatrak gdzieś nadmuchał paliwa chociaż otwór do sprzęgła jest od spodu i z boku ale może. Nie mam pojęcia wszystko się okaże jak nim znowu pojadę, a pewnie będzie to dopiero po niedzieli.
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 9 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę