o to mi chodziło, dzięki
Nadal jednak prosze Was o pomoc co z tą stawką.
Wiesz co tak między nami to cel nadrzędny żeby mi sie praca podobała, kasa mniej wazna.
Nie bede miał na co wydawać jak bede do konca wakacji robil
Na paliwo też nie bede wydawał (aktualnie wiekszosc wydaje na paliwo), bo jak sie najeżdże po nocy to w dzien na pewno mi sie swoim nie bedzie chcialo)
tak czy inaczej troche grosza mozna odlozyc albo zrobic furce remont
To ile chciec? 6? 7? na ręke?
więcej pewno nie wycisne.
Jednak 5 zł to jest w sumie najniższa z możliwych stawek.
Jak powiem 8 to sie nie popatrzą krzywo?
A może zasugerować żeby było nie netto tylko.....
do kieszeni?
Cytuj:
Ja rok temu za pracę w piekarni: wyjazd z domu o 3:40 (w soboty o 3:15), powrót 9:20-10:00 robiąc po drodze 40-50 minut przerwy na jedzenie brałem 50zł dniówki do ręki.
do ręki tak?
czyli około 7-8 złotych?
I każdego dnia dostawales do łapy, czy nie?
Jak w ogóle wygląda taka umowa zlecenie bo to dla mnie rzecz obca?
Tam może byc zawarta stawka godzinowa, dzienna, miesieczna? jak sobie gośc zazyczy?
No i raczej na pewno to bedzie na czas próbny prawda?
żeby potem nie było problemów ze zwolnieniem jakby co