Strona 1 z 1 [ Posty: 17 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 01 lis 2008, 18:49
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lut 2005, 22:59
Posty: 122
Lokalizacja: Brzesko

Witam wszystkich :), jak co roku wybrałem się z tatą w trasy. Zakończenie roku szkolnego nastąpiło 20 czerwca, dzień wcześniej czyli w czwartek 19 wiedziałem że pierwsza trasa będzie na Węgry do Gyoru, czyli stosunkowo blisko bo zaraz za granicą Słowacką. Tata przyjechał w sobotę załadowany na bazę, wieczorem dowiedziałem sie że być może powrót będzie z Austrii. Decyzja o godzinie wyjazdu zapadła w niedzielę po obiedzie.

Poniedziałek 23.06
Godzina 3:30 pobudka, doszliśmy na bazę w kilka minut, tata wypisał tarczkę ja nalałem wodę do baniek i kilka minut po 4 ruszyliśmy.
Obrazek
Wyjechaliśmy sobie wcześnie z Brzeska abyśmy mogli spokojnie bez korków dojechać do Krakowa :
Obrazek
Koło krakowa spotkaliśmy Cyganexa :
Obrazek
Do Krakowa dojechaliśmy bez żadnych zbędnych przestojów spowodowanych korkami.
Tym razem kierujemy się na centrum ponieważ musieliśmy odwiedzić myjnię, w końcu gdybyśmy mieli jechać do Austrii to nie brudnym wozem :P :
Obrazek
Obrazek
Zajechaliśmy pod myjnię około 6, mieliśmy godzinkę pauzy bo zaczynali pracę od 7. W tym wolnym czasie zjedliśmy śniadanie, tata wypił kawę a ja poleżałem sobie na wyrku. O 7:15wjechaliśmy na halę, cała operacja trwała godzinę z haczykiem.
Na zakopiance musieliśmy pokazać kto jest królem drogi :P :
Obrazek
Obrazek
Wanicki Mogilany :
Obrazek
Myślenice i modernizacje :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pamiętam jak parę lat temu zaczęli robić tą drogę :
Obrazek
W niektórych miejscach jeszcze jedzie się starą drogą ale za jakiś czas powinni oddać kolejny\e odcinki :
Obrazek
Górą praca wre :
Obrazek
Podwykonawca zapewne :
Obrazek
Tutaj już droga z Rabki na Chyżne, jak widać remonty :
Obrazek
Obrazek
Tutaj informacja :
Obrazek
Sporo mostków na tym odcinku remontują :
Obrazek
Pewnie ze Slovenska pędzi, kawałek za nim identyczny kolega : Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Najnowsze nabytki Rumuńskiego oddziału :
Obrazek
Dojazd do granicy, TRAGEDIA !! :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Przejechaliśmy granicę i pojechaliśmy do góry na shella, zatrzymaliśmy sie na pauzę i żeby kupić winietę. Trochę nisko szła paleciara i trzeba było podnieść deko naczepę :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nasz wykąpany dzidzia :
Obrazek
Zjedliśmy obiad, trochę ogarnęliśmy wóz od środka i ruszyliśmy w dalsza drogę :
Obrazek
Prawie jak Kuby :
Obrazek
Obrazek
Dla Igora :) :
Obrazek
Droga jak widać puściutka :
Obrazek
Obrazek
Zamek tym razem od tyłu bo teraz jeździ się obwodnicą :
Obrazek
Obrazek
Znowu dla Igora :
Obrazek
Obrazek
"Dajte sem pozor pane" :
Obrazek
Obrazek
Umocnili pobocze więc i znieśli zakaz dla tiraków :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Old Cytrynka :
Obrazek
Obrazek
Nie mogło zabraknąć Trans Południa :
Obrazek
Stau :
Obrazek
Wraca pewnie z Turcji :
Obrazek
Obrazek
Kopiato naładowana Luiza :
Obrazek
Obrazek
Martin Pakos, firma ma dosyć fajne Scanie :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Kolejny Zamek :
Obrazek
Obrazek
Pauzujące Tiraki :
Obrazek
Dogoniliśmy Mana który jechał przed nami a potem za nami :
Obrazek
Wjeżdżamy na autostradę, będziemy tak jechać aż do granicy ( z małym wyjątkiem ) :
Obrazek
Obrazek
196 do Bratysławy, i do granicy jakieś 20 :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Star :
Obrazek
Po 20 km jazdy autostradą musieliśmy na chwilę wbić się w "starą drogę" bo tego kawałka w Povazskiej Bystricy jeszcze nie oddali
Obrazek
Obrazek
Wyjeżdżamy z miasta :
Obrazek
Pod górę :
Obrazek
Potem z górki i pod górę znowu... :
Obrazek
...i jesteśmy na autostradzie :
Obrazek
24 tony na naczepie i pod górę lewym :) :
Obrazek
Gdy wyjechaliśmy pod górę zatrzymaliśmy sie na "naszym" parkingu :
Obrazek
Lubie tam pauzować, przypominają mi sie wtedy pierwsze trasy jak bawiłem się na placu zabaw który znajduje się tam znajduje.
Obrazek
Obrazek
Podczas obiadu usłyszałem ryk, wyłoniła się znana wszystkim Włoska Scania, niestety krzaki zasłaniały i nie szło zrobić zdjęcia, od połowy w górę było ją tylko widać.
Pauza wyrysowana więc czas ruszać :
Obrazek
Gość szedł z góry zdrowo :
Obrazek
Obrazek
Bratysława już nie daleko bo znaki zakazu się pokazują :
Obrazek
I jesteśmy w Bratysławie, trafiliśmy na godziny przed szczytowe, ale w miarę szło wszystko :
Obrazek
Obrazek
Dunaj :
Obrazek
Po drodze dowiadywaliśmy się czy można stać na granicy, powiedziano nam że "ograniczyli" terminal i jest miejsce tylko na kilka samochodów, więc tata podjął decyzje że stajemy na parkingu zaraz za Bratysławą, oto i znak :
Obrazek
Obrazek
Jeszcze lekko pustawo ale parę minut po nas było już pełno :
Obrazek
Ładne Volvo :
Obrazek
Słowak z volva nałożył do Anglicka i czekał na papiery aż mu szef przywiezie :
Obrazek
500 jadą pewnie do Włoch :
Obrazek
Tak sobie siedzieliśmy na ławeczce przed samochodem i dostrzegłem Kadary :
Obrazek
Ogólny widok na parking :
Obrazek
Kolejny ciekawy wóz jaki dostrzegłem krewny z Holandii naszego Dafa :
Obrazek
Wieczorkiem przyjechał samochód, ze znanej niektórym firmy :
Obrazek
Pogadaliśmy trochę z kierowcą, powoli się ściemniało więc pasowało iść do spania bo dniówkę zaczynamy wcześnie, koło 22 poszliśmy w kimę.

Wtorek 24.06
Pobudka o 3:30, poranna toaleta, tata obszedł wóz i wrócił niepocieszony, Węgier ustawił się po długości za naczepami i zasłonił tył kilku samochodów, jakieś spece przyjechały w nocy i robiły kontrol, u Słowaka co nałożył do Anglicka były otwarte drzwi ( nie wiemy czy coś ukradli ), u nas wszystko było zasznurowane dokładnie bo była plomba, zerwali plombę ale stwierdzili że nie będą patrzeć co wieziemy, dla pewności sprawdziliśmy wzrokowo czy nic nie brakuje, a następnie ruszyliśmy w dalszą drogę.
Jak narazie kierunek Gyor :
Obrazek
Ruch do granicy praktycznie zerowy :
Obrazek
Miejsca parkingowe zajęte, cześć kierowców śpi część poszła po winietę i nie ma gdzie stanąć, a taki piękny duży terminal jest eh.. :
Obrazek
Ustawiliśmy się przy krzaczkach, tata poszedł kupić winietę a ja w tym czasie zrobiłem foto :
Obrazek
Welcome to Hungary :
Obrazek
W oddali wiatraki :
Obrazek
Na autostradzie musieliśmy zjechać na stację za potrzebą. Przyjechał Irlandczyk?, ktoś z BTC robi lub robił w tej firmie :
Obrazek
Jesteśmy już na strefie przemysłowej w Gyorze, teraz szukamy firmy :
Obrazek
Obrazek
Znaleźliśmy bez problemów, ustawiliśmy się na parkingu przed firmą zanieśliśmy papiery i czekamy, tata dostał telefon z biura że jest ładunek z Wiednia ale na 12 trzeba być na lotnisku :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Po około 1,5 godziny czekania wjechaliśmy na teren zakładu, najpierw warzenie, a następnie rozładunek, tata zadzwonił do biura żeby brać ten ładunek bo będziemy na tą godzinę, faxem do biura firmy w której mieliśmy rozładunek przysłano nam instrukcję.
Kierunek M1 :
Obrazek
Obrazek
Na lewo i kierunek Wien :
Obrazek
Aż do Wiednia pędziliśmy autostradą :
Obrazek
Czech wracał pewnie z Rumuni, wystarczy popatrzeć na pakę:
Obrazek
Najpierw wyprzedziła nas Scania T, a potem Volvo NH :
Obrazek
Obrazek
Teraz kolej na NH :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Austria coraz bliżej a my dalej gboxa nie mamy :
Obrazek
Pokazały się znaki jakiejś tankszteli, wiec na nią zjedziemy i zapytamy :
Obrazek
Rumuński gabaryt? :
Obrazek
Stacja po drugiej stronie drogi :
Obrazek
I tu nasza :
Obrazek
Poszliśmy na stacje i usłyszeliśmy że gbox Austria.
Takie foto z wiatrakiem :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pędzimy dalej w kierunku granicy :
Obrazek
Jakieś wyścigi się gdzieś szykowały :
Obrazek
Fajny kolorek :
Obrazek
Republik Osterreich za niecałe 3 KM i znak o jakiejś stacji :
Obrazek
Zajechaliśmy na stacje :
Obrazek
I spotkaliśmy Holenderskiego kolegę z firmy Vaex :
Obrazek
Odpowiedź na słowo gbox była terminal, więc już wiedzieliśmy wszystko.
Portugalski Rumun :
Obrazek
Obrazek
Granica i coś dla Michała z Kutna :
Obrazek
Terminal :
Obrazek
Obrazek
Poszliśmy zakupić cały osprzęt :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Kolega z Humbaurem :
Obrazek
Teraz już mogę powiedzieć że byłem w Austrii :P :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Maszyny do poboru opłat :
Obrazek
Widok podobny jak w Niemczech, autostrada i wiatraki :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Euro 2008 :
Obrazek
Śliczne Porshe :
Obrazek
Rumuński Waberer's :
Obrazek
Obrazek
Rumunia & Turcja :
Obrazek
Obrazek
Centrum handlowe :
Obrazek
Man z BMW :
Obrazek
Nielubiane znaki przez kierowców :P :
Obrazek
TGX z zakładów chemicznych z Tiszajuvaros :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pauza? :
Obrazek
Obrazek
Jesteśmy już bardzo blisko celu, w instrukcji pisze ze mamy się zgłosić po papiery do miejscowości Fischamend, tj. parę kilometrów przed Wiedniem :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wieżę z lotniska już widać :
Obrazek
Nasze lotnisko się pokazało, ale najpierw do Fischamend :
Obrazek
Obrazek
A co to ?, niestety musimy złamać przepisy,wg. GPSa na końcu miasta mamy firmę :
Obrazek
Miasto bardzo ładne, czyściutko, kolorowo :
Obrazek
Obrazek
Wyjeżdżamy powoli z miasta :
Obrazek
Widać naszą strefę :
Obrazek
Na lewo :
Obrazek
Nasza strasse :
Obrazek
I jest reklama firmy :
Obrazek
Firmowy samochód :
Obrazek
Obrazek
Reszta firmowych zabawek :
Obrazek
Obrazek
Na firmie stało już Atego z Polski , pogadaliśmy z kierowcą, okazało sie że już tu był i ma ładunek też do Warszawy. W biurze panny strasznie się obijały, zeszło około 3 godziny.
Obrazek
O 15:30 przyszła pani z biura i mówi że poprowadzi nas na nasz terminal. Odpaliliśmy wóz i ruszyliśmy.
Pani z biura i Atego z Polski :
Obrazek
Coś na deszcz się zbierało :
Obrazek
Po prawej mamy autostradę :
Obrazek
Powoli z za krzaków zaczęły wyłaniać się obiekty lotniska :
Obrazek
Wszędzie pełno znaków o Euro :
Obrazek
Nagle pani nam znikła z pola widzenia, ale ten kierowca już sie tu ładował wiec nas na CB poprowadził :
Obrazek
Taka jakaś maszyna :
Obrazek
Obrazek
My oczywiście na Cargo :
Obrazek
Zaczynają sie parkingi i hale itd. :
Obrazek
Parking wielopoziomowy :
Obrazek
W lewo na... :
Obrazek
... RFS :
Obrazek
Schenker, DHL :
Obrazek
No i nasze miejsce załadunku, poszliśmy zapytać pani pod które rampy się mamy podstawić :
Obrazek
Ustawieni pod rampą :
Obrazek
Ładowaliśmy jakieś kartony, podejrzewamy że to były ciuchy, kolega z Atego ładował to samo tylko w mniejszej ilości, tak sie zastanawialiśmy z tatą kto to zaplanował wszystko, nas załadowali i jeszcze zostało od groma miejsca, tak że spokojnie zmieściło by się to 200 kartonów co ładowali na Atego. Po załadunku parę minutek poczekaliśmy na papiery celne, założono plomby i odjechaliśmy na parking. Następnie kierowca z Atego zaprowadził nas łazienek, znajdowały sie one gdzieś w podziemiach, pomieszczenie dosyć nowe i bardzo czyste, akurat były 3 kabiny prysznicowe wiec bez czekania każdy mógł się wykąpać. My z tatą uwinęliśmy się szybciej wiec pożegnaliśmy się z kierowcą Atego i poszliśmy do samochodu.
Gotowi do odjazdu :
Obrazek
Obrazek
Na kolegę z Polski nie czekaliśmy z tego względu że on jechał przez Czechy czyli całkiem inną trasą jak my, wiec mijało sie to z celem czekanie, gdzie czas to pieniądz jak to powiadają :P.
Obrazek
Obrazek
Ciekawa reklama z piłką :
Obrazek
Obrazek
Kierunek A4 :
Obrazek
Obrazek
Budynek z piłką z innej perspektywy :
Obrazek
Teraz interesuje nas kierunek Bratysława :
Obrazek
Obrazek
Ciekawe po co im ten stop na wyjeździe, na wjeździe to bardziej zrozumiałe bo jechali dopiero na mistrzostwa :
Obrazek
Konwój nowych stralisów :
Obrazek
Leciało koło 10 sztuk :
Obrazek
Zdjęcie niewyraźne ale widać samolot podchodzący do lądowania :
Obrazek
Czarnuch zjeżdżają na pauzę :
Obrazek
Teraz kierunek na Bratysławę :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
I jesteśmy na granicy :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
I jesteśmy na Słowacji :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jarovce, po drugiej stronie drogi zaczęła sie dziś nasza dniówka :
Obrazek
Mieliśmy jeszcze czas więc kupiliśmy winietę i popędziliśmy dalej :
Obrazek
Jak narazie w Bratysławie pustki :
Obrazek
I zaczyna się zator bo wyjeżdżają z miasta :
Obrazek
Z przodu widać zestaw braci M :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Reklama zlotu w Piestanach :
Obrazek
Obrazek
Bratysławę mieliśmy już za sobą, ale ciągle jechaliśmy wolno, bo jechała A... :
Obrazek
Powoli pasowało szukać lokum wiec zjechaliśmy na pierwszy parking :
Obrazek
Niestety warunki do postoju nie sprzyjały bo zostało miejsce w błotku, mieliśmy jeszcze trochę czasu więc ujechaliśmy parę kilometrów na następny parking :
Obrazek
Z miejscem było trochę ciężko ale ustawiliśmy się tak przy lesie, po paru minutach odjechał nam samochód koło stacji więc przestawiliśmy się na jego miejsce. Zjedliśmy kolacje i położyliśmy sie spać.


25.06 Środa
Jak zwykle pobudka wczesnym rankiem, ja sobie trochę pokimałem na fotelu pasażera. Tata przejął chwilowo władzę nad aparatem :
Obrazek
Przejście graniczne Mosty :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Problem z wozem :
Obrazek
Obrazek
Kadary dla Mateusza :
Obrazek
Musieliśmy się zatrzymać po drodze na stacji bo nasz gbox zaczął pikać już po 3 razy, wiec zjechaliśmy dobić trochę kasy, na stacji spotkaliśmy Humbaura prawie jak naszego tylko bez paleciary :
Obrazek
Obrazek
Austriackie wanny, leciało koło 7 sztuk :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
To jest dopiero konwój, ciekawe co się będzie działo za parę kilometrów jak dobiją do nich samochody z tyłu :P :
Obrazek
Obrazek
Cieszyn :
Obrazek
Polska :
Obrazek
Odbiliśmy na Pawłowice, Żory :
Obrazek
Przed Pawłowicami ( chyba :P ), zjechaliśmy na śniadanie :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Trzy stawy :
Obrazek
Dobrze że ruch był jeszcze mały :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Fox opisywał kiedyś w swojej relacji że mieli w Częstochowie problemy z Mercedesem i go odstawili, zapewne chodziło o tego :
Obrazek
O... zaczyna się korek :
Obrazek
Szybko przeszło bo trzymały tylko jedne światła :
Obrazek
Częstochowa przeszła dosyć sprawnie :
Obrazek
Młodszy brat wyprzedza starszego :
Obrazek
Wiatraki w Bełchatowie, kiedyś driver pokazywał zdjęcia jak je przywozili z tego co pamiętam :
Obrazek
Volvo z zakładów chemicznych w Kazinbarcika :
Obrazek
Obrazek
Temu Dafowi robiłem zdjęcie chyba rok temu :
Obrazek
My na prawo :
Obrazek
Jakieś hale Trans Południa :
Obrazek
Prawie jak po Rico :
Obrazek
Ex. Eddie Stobart :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Na naszym stałym parkingu wyszła nam pauza, głodni nie byliśmy więc troche posprzątaliśmy w wozie :
Obrazek
Obrazek
Po porządkach ruszyliśmy dalej w drogę :
Obrazek
Same TIRy :
Obrazek
Obrazek
Sporo takich Volv mają Rumuni :
Obrazek
Trochę dogrzeje na słońcu :
Obrazek
Powoli nam się czas kończył, starczyło by nam dojechać na lotnisko gdyby nie było dużych korków, woleliśmy nie ryzykować i stanęliśmy na jakimś parkingu. Trochę poczytaliśmy gazety i poszliśmy spać.


26.06 Czwartek
Pobudka o 4:30, 30 minut na poranną toaletę i o 5 ruszamy :
Obrazek
W nocy pisał do mnie Daniel Vos że przejeżdżał koło nas. W Warszawie korków nie było wiec szybko dojechaliśmy na nasz Cargo Terminal. Pod rampą stał samochód z tej firmy co ładowaliśmy :
Obrazek
Musieliśmy poczekać na parkingu przed firma aż ktoś przyjdzie do biura. Przed 7 kazali wjeżdżać przez bramę na płytę lotniska, odziwo mnie wpuścili, tylko kazali nie wysiadać z samochodu.
DHL dla Vosiaka :P :
Obrazek
Przed nami była taka budka z ochroną lotniska co sprawdzała samochodziki co wjeżdżają po paczki na lotnisko :
Obrazek
Co kilka minut jakiś samolot lądował lub startował. W końcu przyleciał TNT, z daleka wydawał się malutki ale jak podjechał koło nas to się okazał dosyć duży :P :
Obrazek
Po TNT przyleciał FedEx :
Obrazek
Rozładunek trwał około 2 godzin, nawet w tym czasie się nie nudziliśmy, podziwialiśmy samoloty :).
No i wyjeżdżamy z płyty lotniska :
Obrazek
Obrazek
Ustawiliśmy się na parkingu i oczekiwaliśmy na papiery, kazano się zgłosić po około 15 minutach wiec poszliśmy tam, powiedziano nam że jeszcze nie policzyli kartonów i żeby przyjść za kolejne 15 minut, przyszliśmy po 30 bo byliśmy sobie zjeść w barze śniadanie, papierów dalej nie było wiec główna kierowniczka poszła na halę i okazało się że nasze papiery leżały dawno gotowe.
Obrazek
W czasie rozładunku dostaliśmy informacje o załadunku. Daleko nie mieliśmy bo na drugi koniec Warszawy :
Obrazek
No i korek :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Budynek znanego wszystkim producenta :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
I jesteśmy na firmie :
Obrazek
Parking zapchany dosyć mocno, ale znaleźliśmy miejsce niedaleko bramy. Awizacje mieliśmy chyba na 3 w nocy, ale na bramie powiedzieli że nie ma co liczyć że o tej godzinie wjedziemy na załadunek, fabryka miała jakiś przestój. Włączyliśmy sobie laptopa oglądnęliśmy jakiś film, potem poczytaliśmy gazety, zjedliśmy obiadokolacje, włączyliśmy sobie telewizor i koło 22 położyliśmy się spać.

27.06
Około 5 rano wjechaliśmy na załadunek, zeszło około 1,5 godziny nad załadunkiem bo wózkowy pomylił towar i musiał zrzucać pół auta. Po załadunku 30 minut musieliśmy czekać na papiery. O 7:10 wyjechaliśmy na parking przed zakładem :
Obrazek
Mieliśmy wolną chwilę więc poszliśmy na zakupy do sklepu po jakieś pieczywo na śniadanie :
Obrazek
Obrazek
Wróciliśmy do samochodu, zjedliśmy śniadanie i ruszyliśmy około 15 minut przed końcem zakazu, ale zanim dojechaliśmy do głównej drogi to już wybiła 9. Na CB ktoś krzyknął że wywrócił się zestaw na ślimaku, ale nie dosłyszeliśmy gdzie. Dojechaliśmy do jakiegoś zatoru i pomyśleliśmy że gdzieś na naszej drodze jest ten wypadek, ale dosyc sprawnie to wszystko szło :
Obrazek
Obrazek
Anglik :
Obrazek
Wyjechaliśmy z Warszawy to spokojniej sie zrobiło :
Obrazek
Praca wre :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Trochę się chyba zakopał :
Obrazek
Chyba jakiś fan Scanii jeździ tym Mercedesem :
Obrazek
Dawny brat :
Obrazek
Obrazek
Fajna kolorystyka :
Obrazek
Sprzęt po Rico :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nasza stała stacja na której kręcimy pauzy jak wracamy z Warszawy, znajduje się ona za Kielcami :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Zjedliśmy obiad, posprzątaliśmy w samochodzie i ruszyliśmy w kierunku domu :
Obrazek
Obrazek
Dawny samochód Brzeskiej fabryki puszek :
Obrazek
Nasz Land :
Obrazek
Trochę pokropiło i już wypadek :
Obrazek
Koło Tarnowa spotkaliśmy 2 piękne amerykańskie Volva :
Obrazek
Zdjęcie niestety mi nie wyszło bo robiłem na szybkiego.
Około 17 byliśmy w Brzesku, ja wysiadłem koło domu a tata pojechał na bazę oddać papiery i rozliczyć się.


Ostatnio zmieniony 17 lis 2008, 16:32 przez Daf, łącznie zmieniany 2 razy.

Post Wysłano: 01 lis 2008, 22:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 27 kwie 2008, 11:45
Posty: 72
GG: 2088941
Samochód: Rower górski
Lokalizacja: ludów śląski/ strzelin

Siema koleszko!
świetny opis :)
super kadry:)
i ten parking w drodze na Węgry na którym jest plac zabaw... to mój ulubiony parking ponieważ tam odbywała sie moja pierwsza długa pauza :lol: :lol:
Co wtedy robiłem??
bawiłem się na placu zabaw :D

POZDRO!

_________________
Moja fotogaleria
Kliknij


Post Wysłano: 02 lis 2008, 11:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 maja 2006, 16:31
Posty: 256
GG: 3902780
Samochód: FH Erło 5
Lokalizacja: Szczecin

Świetne zdjęcia, Stralisy w deszczu lądują u mnie na tapecie :)

_________________
Dokładnie kolego, tak jak mówisz!


Post Wysłano: 07 lis 2008, 17:05
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 07 kwie 2008, 14:16
Posty: 362
Lokalizacja: Leszno

Świetna trasa, a Scanie już skądś znam. Mianowicie czasami da się ja spotkać w Lesznie na DK12 lub w Środzie Wlkp.
No chyba że to nie ta a na zdjęciu jakaś jej siostra ;d


Post Wysłano: 09 lis 2008, 17:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lut 2005, 22:59
Posty: 122
Lokalizacja: Brzesko

30.06 Poniedziałek
Nasz weekend trwał do godziny 5, ok 5:30 wyjechaliśmy z bazy. Z daleka zauważyłem samochód brata Daniela ( kierowcy białego SSC ), jechał gdzieś do Tarnowa :
Obrazek
Jechaliśmy sobie tak na 2 samochody, na CB bajerka :
Obrazek
W Tarnowie się rozjechaliśmy, Łukasz pojechał na miasto a my obwodnicą w kierunku Rzeszowa :
Obrazek
Taki rodzynek z Omegi :
Obrazek
W Pilźnie odbiliśmy na Krosno :
Obrazek
Droga jak narazie pustawa :
Obrazek
Obrazek
Jasło i Krosno przejechaliśmy bez problemów :
Obrazek
Znowu Kadar dla Mateusza, taki ucięty wprawdzie ale jest :P, kiedyś przez ten samochód się kłóciliśmy :P ( Mateusz wie o co chodzi :P ) :
Obrazek
Obrazek
Pierwszego XF-a 105 jakiego widziałem na trasie to właśnie z tej firmy i na Barwinku :P :
Obrazek
Obrazek
Granica RP :
Obrazek
Ustawiliśmy elegancko wóz i poszliśmy do WC a potem na śniadanie. Po śniadaniu udaliśmy sie kupić winietę, a następnie wróciliśmy do samochodu :
Obrazek
Stwierdziliśmy z tatą że przejście jest ładne ale droga wyjazdowa z PL i wjazdowa do PL to tragedia :
Obrazek
Obrazek
Italiano :
Obrazek
"Cienka kicha" tak nazywa to mój tata, na tym odcinku zawsze dużo lusterek idzie i pobocze jest zryte :
Obrazek
Obrazek
Ci z tyłu nie mogli dogonić tego ferrari :P :
Obrazek
Zawsze gdy tata jedzie w poniedziałek rano to ich spotyka na tym odcinku :
Obrazek
Obrazek
Od groma jedzie tych beczek Rumuńskich :
Obrazek
Budowa obwodnicy Świdnika :
Obrazek
Obrazek
Limited Edition :
Obrazek
Sprzęt po Rico ? :
Obrazek
Kolejna beczka :
Obrazek
Teraz nie jeździmy koło jeziora jak kiedyś tylko na Koszyce bo droga jest lepsza i czasowo 10 minut szybciej jesteśmy :
Obrazek
Jakieś znaki i coś w rowie leży :
Obrazek
Obrazek
Rumun a co wiózł to zobaczycie jak będziemy wracać :
Obrazek
Na drodze dosyć spokojnie :
Obrazek
Nowość :
Obrazek
Poszerzają drogę, i łagodzą zakręty :
Obrazek
Obrazek
Jakiś zawodnik na horyzoncie:P :
Obrazek
15 ton ładunku więc jechało się dosyć przyzwoicie, górki nie trzymały bardzo itd. :P :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Presov :
Obrazek
Autostradą lecimy aż do Koszyc :
Obrazek
Coś się dzieje :
Obrazek
Dojeżdżamy bliżej i widzimy że policja patrzy na winietki czy są oraz inna grupa kontroluje ciężarówki na parkingu, widać w oddali Omegę :
Obrazek
Koszyce widać w oddali :
Obrazek
Bardzo mało spotykany widok w tych stronach, mianowicie Tureckie samochody :
Obrazek
Słowacki Blue Viking :
Obrazek
Taka koparka samoróbka, łygę jak widać miała z tyłu :
Obrazek
Ostatnie metry Słowacji :
Obrazek
Pauzujący Hollex, dla Levusa :
Obrazek
Obrazek
Kiedyś jak były kolejki to w tym miejscu był "terminal" :
Obrazek
Jedziemy na Rumunię więc przejedziemy przez wagę i weźmiemy kwita, w razie nieprawidłowości na rumuńskiej wadze pokaże się kwit z węgierskiej :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Coś się na deszcz zbiera :
Obrazek
Zjechaliśmy na stacje żeby kupić winietę :
Obrazek
Obrazek
Udało mi się uchwycić tą taflę od której zaczyna padać :
Obrazek
Pod górę padało :
Obrazek
A na górce i dalej z góry już nie padało :
Obrazek
Miszkolc i wjeżdżamy na autostradę którą jedziemy az do Debreczyna :
Obrazek
Ładna Scania :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Prawie jak w Niemczech :
Obrazek
Pora obiadowa wiec zjeżdżamy na parking żeby coś ugotować :
Obrazek
Wyeksploatowana naczepa po Hungarocamionie :
Obrazek
Zjedliśmy obiad, tata kawę wypił i usiedliśmy sobie na ławeczce. Na parking wjechało kilka samochodów osobowych z polski, w pewnej chwili przyszła jakaś pani zapytać sie czy nie mamy użyczyć na chwilę butli bo chcieli sobie podgrzać wodę na kawę, wyciągnąłem butlę wraz z czajnikiem z wodą. Turyści ugotowali sobie wodę, oddali nam "sprzęty" i akurat skończyła się nam pauza, czyli wszystko idealnie wyliczone.
Obrazek
Kawałek od parkingu stał zestaw na Szweckich numerach, kierowca to pewnie Polak bo tata mi mówił że bardzo dużo naszych rodaków jeździ w tej firmie :
Obrazek
Koniec autostrady już niedaleko :
Obrazek
Obrazek
Debreczyn :
Obrazek
Dosyć duży ruch w naszą stronę, tata dostał SMS-a od kolegi że kolejka na Borsie 20 kilometrów !! :
Obrazek
Tata zaczął pisać SMS-a ale stwierdził że zadzwoni i sie dowie o co chodzi z tą kolejką, czy sobie żarty robią czy mówią serio. Dojechaliśmy do jakiegoś korka i tata zaczął dzwonić, ale usłyszał znajome głosy na CB.
Obrazek
Okazało sie że dogoniliśmy 2 kolegów z firmy którzy wyjechali z bazy godzinę wcześniej jak my, jeden jechał pod Bukareszt a drugi do Aradu, na zdjęciu wyżej widać kawałek żółtej naczepy od nas z firmy. Wracając do tematu kolejki, powiedzieli nam że na CB Polacy mówią że na granicy katastrofa, jest 20 kilometrów kolejki i mało co puszcza. Ten co do Bukaresztu jedzie stwierdził że jedzie na Gyulę, wprawdzie dalej ale na 10 może dojdzie. My aż tak bardzo się nie śpieszyliśmy bo nie mieliśmy daleko rozładunku, ten co do Aradu jedzie to ma jeszcze bliżej jak my, wiec stwierdziliśmy że w Berettyoujfalu czyli za parę kilometrów stajemy na pauzę i nad ranem ruszymy. Obrazek
Znowu zbiera sie na deszcz :
Obrazek
My w prawo, a ten co na Gyulę w lewo bo prosto jest zakaz dla ciężarówek :
Obrazek
Parę metrów od ronda skręcamy w prawo :
Obrazek
Na parkingu stało kilka wozów :
Obrazek
Głównie to stali Polacy, kilku Czechów i Rumun :
Obrazek
Ustawiliśmy się i poszliśmy do kantoru który znajduje sie za rondem kawałek, Irek nie wiedział gdzie dokładnie wiec poszliśmy z nim i pokazaliśmy mu :
Obrazek
Wracając musieliśmy biec bo zaczynało już kropić :
Obrazek
Dobiegliśmy do samochodu i zaczęło mocno lać. Tata poszedł do Irka na "bajerę", a ja w tym czasie trochę gazet poczytałem i poleżałem na wyrku. Przyszedł tata zjedliśmy kolacje i włączyliśmy sobie film, zapraszaliśmy Irka ale mówił że jest zmęczony i kładzie się spać.


1.07 Wtorek
Wyrysowaliśmy pauzę i ruszyliśmy wczesnym rankiem :
Obrazek
Po drodze spotkaliśmy jakiegoś Polaka powiedział nam jak wygląda sytuacja na granicy więc mogliśmy jechać na Borsa bo nie było kolejki. Waga chodziła ale nie kazali przejeżdżać więc ją objechaliśmy, zatrzymaliśmy się na terminalu i powrót na wagę po winietę, na wadze powiedzieli że u nich nie ma i Petrom, to było wiadomo że musimy jechać na Petroma :
Obrazek
Kupiliśmy co mieliśmy kupić i ruszamy dalej, dwa pasy i pusto to 85 szliśmy, mrugają że stoją wiec przyfolgowaliśmy bo była 70, jedziemy grzecznie a tu do nas wychodzą. Irkowi tłumaczył coś policjant a tata wykłócał sie z panią policjant :P, jak sie okazało mieli gdzieś w krzakach ustawiony radar, wypisali mandat kredytowy i pojechaliśmy dalej. Za Odadeą musieliśmy podgonić stracony czas na kontrolę, żeby wyrobić sie w 4,5 godziny do Timisoary i znaleźć nasz adres.
W Timisoarze jeszcze w dużego ruchu nie było więc dosyć sprawnie to szło :
Obrazek
Mniej więcej wiedzieliśmy gdzie uderzać :
Obrazek
Obrazek
Z daleka widać jakieś magazyny, to chyba nasze :
Obrazek
Jesteśmy bliżej i widać napis Dunca Expeditii czyli nasze miejsce rozładunku :
Obrazek
Parking prawie zapchany na full, kilka aut sie zmieści i koniec :
Obrazek
Koło południa dojechał polak, ustawił sie koło nas bo było akurat wolne miejsce :
Obrazek
Co nieco nasłuchaliśmy się na temat tej firmy, jeden odstał 24 godziny a drugi dwa dni, wiec byliśmy przygotowani stać i do następnego dnia. Około 12 przyjechał cieć na rowerze i mówi żeby jechać pod rampę.
Obrazek
Cała operacja czytaj rozładunek + papiery trwała około 1,5 godziny. Po rozładunku ustawiliśmy siena placu i czekaliśmy na decyzję z biura. Koło 15 dostaliśmy informacje że mamy na jutro załadunek w Debreczynie na Węgrzech. Posprzątaliśmy trochę w wozie i przyszedł do nas Polak, opowiadał nam różne bajkowe historie, trochę mogło być prawdą ale z wielkim podkoloryzowaniem, później się już trochę zaczął sam motać i poszedł :P. Mieliśmy z tatą z czego się pośmiać potem. Koło 21 poszliśmy spać bo znowu wcześnie wstajemy.



Pobudka jak zwykle wcześnie rano bo tak nam pauza wyszła. Dosyć szybko jazda ubywała bo ruch mały w godzinach rannych/nocnych.
Obrazek
Borsa przejechaliśmy sprawnie, wagę objechaliśmy bokiem bo jesteśmy na pusto wiec mijało się to z celem.
Po Węgierskiej stronie zatrzymaliśmy się po winietę :
Obrazek
Zajechaliśmy pod podany adres, kazali poczekać chwilę ( czytaj ok. godziny ) załadunek trwał około 1,5 godziny. Z miejsca załadunku mieliśmy bardzo blisko do autostrady, więc nie musieliśmy stać w żadnych korkach ani na żadnych światłach :
Obrazek
I koniec miasta :
Obrazek
My w prawo na autostradę :
Obrazek
Strasznie podoba mi się to zdjęcie, jeszcze ładniej by wyglądało gdyby barierki nie było :
Obrazek
Obrazek
Na drodze pusto, cała autostrada dla nas :P :
Obrazek
To co mi się bardzo podoba w tym kraju to pola słonecznikowe, lubię taki widok :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Smoleńsk się śpieszy, trochę kilometrów ma do domu :
Obrazek
Obrazek
Służby porządkowe przyjechały bo ciężarówka miała wystrzał i przyjechali zabrać oponę :
Obrazek
Obrazek
Zjeżdżamy na autostradę w kierunku Miszkolca i widzimy kontrolę :
Obrazek
Panowie kazali się zatrzymać, wbili nasze numery w komputer, winieta była więc machnęli ręką i kazali dalej jechać.
Miszkolc :
Obrazek
Do granicy zostało już nie dużo :
Obrazek
Gorąco, widać po słonecznikach :P :
Obrazek
Obrazek
Jedzie pewnie na Rumunie :
Obrazek
Spokojna droga w kierunku granicy :
Obrazek
Obrazek
Dojeżdżamy do granicy :
Obrazek
Przejazd pod wiatą i jesteśmy na Słowacji :
Obrazek
Droga różni się trochę od tej po Węgierskiej stronie :
Obrazek
Koszyce :
Obrazek
Ma wyjazd z miasta mała kolejeczka spowodowana remontem mostu i nawierzchni :
Obrazek
Walczymy pod górę z ładunkiem ok 10 ton :P hehe :
Obrazek
Obrazek
Mieliśmy jeszcze trochę jazdy, może starczyłoby do Barwinka ale tata nie chciał ryzykować wiec zatrzymaliśmy sie na parkingu "janovik", zjedliśmy obiad i włączyliśmy sobie film, koło nas pauzował Rumun, wyrysował dłuższą pauzę i cofa żeby wyjechać z "boksu", strasznie topornie mu to szło bo kilka nieudanych prób miał, aż w końcu w nas puknął, tata wyskoczył z samochodu i pokazuje mu że problem żeby zobaczył :
Obrazek
Poszli ocenić sytuację, na szczęście u nas nie było strat, została tylko rysa na plandece po tym spotkaniu, jemu wgięło trochę burtę i tyle, po tej akcji tata nadzorował cofanie. Po tym zdarzeniu dalej kontynuowaliśmy oglądanie filmu, po paru minutach od odjazdu Rumuna przyjechał Białorus, bacznie obserwowaliśmy jak cofa żeby nie przywalił nam w kabinę, ale zaparkował perfekcyjnie, przyszedł do nas na chwilę pogadać.
Widać kawałek naczepy Białorusa :
Obrazek
Podczas załadunku w Debreczynie miałem chwilę czasu więc przeczyściłem felgi tak z grubsza :
Obrazek
Koło 21 położyliśmy się spać bo temperatura tak na to pozwalała.



3.07 Czwartek
Dziś nie musieliśmy wstawać bardzo wcześnie bo celem dzisiejszego dnia było rozładowanie sie w Jaśle i dojazd na bazę. Spaliśmy do oporu czytaj 6, ja bym jeszcze pospał z godzinę ale do oporu u taty znaczy do 6 czy 7 :P. Tata wypił kawę i ruszyliśmy w kierunku Barwinka :
Obrazek
Daniel ( kierowca białego SSC ) napisał nam że też jedzie przez Barwinek tylko jedzie droga od Slovenskiego Novego Mesta czyli koło jeziora, mniej więcej mieliśmy zajechać podobnie na granicę, umówiliśmy sie na terminalu.
Obrazek
Ekologia z rury wydechowej :
Obrazek
Bliźniaki jadą :
Obrazek
Mój ulubiony kolor na Volvie :
Obrazek
Dogoniliśmy cały peleton, pepsi się wlekła pod górę a później za nią 2 Fordy z Węgier :
Obrazek
Po kolei trzeba wszystkich brać :
Obrazek
Pozycja prowadząca :
Obrazek
Obrazek
Rumuni przyjechali zająć się ładunkiem z tej ciężarówki co leżała w rowie. Towar to telewizory :
Obrazek
Obrazek
Tutaj w budowie wyjazd/wjazd na obwodnicę Świdnika :
Obrazek
Obrazek
Tutaj kolega z Polski pod górę trochę przymulał, więc idziemy lewym :
Obrazek
Oj jeszcze kiedyś jak były granice to ostro się tu ciężarówki wyprzedzały :
Obrazek
No i jesteśmy w Polsce :
Obrazek
Obrazek
ITD jedzie do tzw. kamieniołomu, na CB już kierowcy informują że lecą na swoje stałe miejsce :
Obrazek
Parę kilometrów za pierwszym radiowozem jechał drugi :
Obrazek
Tutaj doganiamy osobówkę która nas pod górę trzymała później :
Obrazek
Maleństwo z Trans Południa :
Obrazek
W tym dniu w Krośnie był wysyp eLek :
Obrazek
Zajechaliśmy na miejsce rozładunku, przebiegł dosyć szybko i sprawnie. Następnie po rozładowaniu towaru ruszyliśmy do Brzeska :
Obrazek
Kiedyś stała tu Scania 4 ale chyba miała wypadek :
Obrazek
Zaczęły się prace na obwodnicy Tarnowa :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nasz stary wóz :P, kierowca kręci pauzę koło domu :
Obrazek
I ostatnie zdjęcie z tej trasy :
Obrazek
Tata pojechał na bazę, rozliczyć się itd. oraz dowiedzieć się jakie dalej plany. Dowiedział sie że mamy zapiąć załadowaną naczepę rozładować ją w Krakowie i załadować ją kierowcy na Węgry.



4.07
Około 5 rano zaszliśmy na bazę, zestaw był gotowy do drogi, tylko nabić powietrze i ruszać.
Obrazek
Obrazek
Zbierało się coś na deszcz :
Obrazek
Zajechaliśmy do Krakowa na rozładunek, firma jeszcze była zamknięta, koło 7:30 przyszedł wózkowy, i zrzucił nas w ok 30 min. Parę minut po 8 ruszyliśmy w stronę Cieszyna bo w Skoczowie mieliśmy załadunek. Przez Kraków przedzieraliśmy się około godziny czasu bo cały zakorkowany, jak już na dwa pasy wyjechaliśmy to wszystko elegancko szło, natomiast po drugiej stronie tragedia :
Obrazek
Obrazek
Autostrada elegancko szła, tylko co jakiś czas trzeba było przyfolgować bo wypadek, około 7 wypadków naliczyłem na samym odcinku Kraków-Katowice. Przed Katowicami odbiliśmy na Tychy i znowu wypadek, razem z Magnumka pilnowaliśmy porządku :
Obrazek
Niewyraźny Hefter dla Martina :
Obrazek
Wszystko ładnie ustawiło się na lewym :
Obrazek
Oto i wypadeczek :
Obrazek
Ładniutka Scania :
Obrazek
Wygar też ładnie grał :
Obrazek
Kolejna niespodzianka czekała nas przed Czechowicami :
Obrazek
Odstaliśmy koło 15 minut. Na załadunek wiedzieliśmy gdzie się kierować bo znalazło nam ten adres na laptopie więc GPS poprowadził. Przyjechaliśmy na firmę tata dał papiery do biura i kazali nam podjechać pod rampę, ładowali około godziny, odjechaliśmy od rampy ja zamknąłem drzwi a tata poszedł po papiery. Ruszyliśmy w kierunku domu, tata obmyślił sobie plan że pojedziemy bokami żeby ominąć wszystkie korki. W Bielsku odbiliśmy na Kęty, następnie Wadowice :
Obrazek
Dalej na Skawinę kierowaliśmy się i wyjechaliśmy na obwodnicy Krakowa :
Obrazek
Po tych bocznych drogach były drobne remonty nawierzchni ale ruch był dużo mniejszy i w miarę płynnie się jechało, gdy sie ładowaliśmy zadzwonił do taty kolega który przejeżdżał koło nas, jechał z Cieszyna na bazę, tata poradził mu żeby jakoś bokami sobie pojechał.
Wyroby z Niepołomic :
Obrazek
Koło 6 Manów jechało :
Obrazek
Obwodnicę Krakowa też w miarę bezproblemowo przejechaliśmy.
Pierwszy Big GO uwieczniony przezemnie na zdjęciu, jak się okazało potem, kierowca to Damned z forum :).
Obrazek
Zadzwonił do nas ten kolega co przejeżdżał koło nas, jak się okazało wyjeżdżał z Krakowa z Huty, więc dogoniliśmy go mimo że miał dobre 30 minut przewagi nad nami, mniej więcej powinniśmy się zjechać w Targowisku.
Obrazek
Na światłach w Targowisku sie trochę przykorkowało i się nie zjechaliśmy a na CB nie było odzewu.
Obrazek
Obrazek
Bananowy zestaw jedzie pewnie z magazynów Biedronki w Wojniczu :
Obrazek
Teraz jaka tu cisza i spokój :
Obrazek
Obrazek
Zestaw z Rosji, mało spotykany widok w tych okolicach :
Obrazek
Obrazek
I jesteśmy w Brzesku, z Daleka pokazuje sie biały Dafik od nas z firmy :
Obrazek
Wujek po węgiel jedzie na śląsk :
Obrazek
Ja wysiadłem pod domem a tata pojechał na bazę przepiać naczepy.

Zapomniałem napisać na początku tematu że gdyby ktoś chciał jakieś zdjęcie w większym rozmiarze ( 1600x1200 ) to proszę pisać :).


Post Wysłano: 10 lis 2008, 1:12
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 lip 2008, 23:15
Posty: 17
GG: 2007748
Samochód: Opel Corsa D

Trasa bardzo fajna , z dużą ilością niespodzianek , jak to w trasie :)
Ja w te wakacje też cisnąłem z Lublina na Debreczyn -->(Hajduszoboszlo), też na Barwinek , Koszyce , Miszkolc.
I mam kilka identycznych zdjęć jak Twoje :D
Przyznam, że Węgrzy mają świetne drogi i super oznakowane :D
I Ty chyba też ? :)
A takie pytanie, czy kiedy staliście na stacji po winiete na wegrzech zaraz za graninca ze slowacja to byla to stacja MOL po prawej od drogi :) ? , bo ja na niej kręciłem 20 min pauze :)
A i na stacji SLOVNAFT co jest na zdjeciu w Svidniku , tez krecilismy pauze :):D
A tak wogóle to twoje opisy tras są jak dla mnie najlepsze na forum :)
Pozdrawiam :)

_________________
GG : 2007748


Post Wysłano: 10 lis 2008, 16:55
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lut 2005, 22:59
Posty: 122
Lokalizacja: Brzesko

Cytuj:
Trasa bardzo fajna , z dużą ilością niespodzianek , jak to w trasie :)
Przyznam, że Węgrzy mają świetne drogi i super oznakowane :D
I Ty chyba też ? :)
Zgadza sie, drogi mają dosyć dobre :), oznakowanie na głównych drogach dobre, na tych bocznych czasami brakuje znaków.
Cytuj:
A takie pytanie, czy kiedy staliście na stacji po winiete na wegrzech zaraz za graninca ze slowacja to byla to stacja MOL po prawej od drogi :) ? , bo ja na niej kręciłem 20 min pauze :)
A i na stacji SLOVNAFT co jest na zdjeciu w Svidniku , tez krecilismy pauze :):D
A tak wogóle to twoje opisy tras są jak dla mnie najlepsze na forum :)
Pozdrawiam :)
Tak dokładnie, zawsze gdy jedziemy przez tą granice to stajemy na tym MOLu bo tam akceptują karty płatnicze. Na tym zdjęciu widać kawałeczek tej stacji :
[img]http://images45.fotosik.pl/12/aaf70d1e199ea582m.jpg
[/img]
Cytuj:
A tak wogóle to twoje opisy tras są jak dla mnie najlepsze na forum :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję, staram się :).


Post Wysłano: 15 lis 2008, 20:32
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2007, 20:57
Posty: 1532
Samochód: fabia

Do nazywania dostawczaków busami już przywykłem, ale żeby atego... Obrazek

Fajnie byłoby jakby po kliknięciu zdjęcie otwierało się w pełnym rozmiarze. Bo w obecnym charakterze przeglądanie fotek jest trochę niewygodne.

Poza tym fajny opis. Rzadko czytam takie rzeczy, ale z braku laku i ciekawszych zajęć fajnie jest mieć coś takiego do poczytania i pooglądania ;)

_________________
Czerwone i bure


Post Wysłano: 16 lis 2008, 18:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2008, 13:01
Posty: 462
Samochód: Mercedes Actros 4141 8x6
Lokalizacja: Lublin

Witam.Bardzo fajnie przedstawiona trasa,obfitująca w dużą ilość zdjęć i ciekawych opisów,aby tak dalej kolego :D .Pozdrawiam:)

_________________
:]


Post Wysłano: 16 lis 2008, 20:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2008, 21:48
Posty: 3
GG: 2869831
Samochód: opel corsa
Lokalizacja: kluczbork

czesc kolego. bardzo fajnie traskę opisałeś, odwaliłeś kawał dobrej roboty. :D

_________________
Szerokości, przyczepności, wszystkiego dobrego.


Post Wysłano: 17 lis 2008, 16:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lut 2005, 22:59
Posty: 122
Lokalizacja: Brzesko

Cytuj:
Do nazywania dostawczaków busami już przywykłem, ale żeby atego...
Przyznaje mój błąd :P, już naniosłem poprawkę :).


Post Wysłano: 17 lis 2008, 21:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 cze 2008, 20:31
Posty: 19
GG: 0

świetny opis trasy!!! bardzo dokładnie opisany każdy szczegół!!!
Tylko jak możesz to zaktualizuj zdjęcia wnętrza waszego samochodu, bo fura jest godna podziwu!!!


Post Wysłano: 01 lut 2009, 23:48
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 sty 2007, 16:42
Posty: 198
GG: 0
Lokalizacja: KN

No trasa fajnie opisana,duży plus to dużo zdjeć

_________________
TIR-"Transit International Routier"

Fotogaleria Danio™


Post Wysłano: 08 lut 2009, 15:39

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 sie 2008, 18:06
Posty: 3
GG: 11371905

zazdrosze Ci kolego troche europy zwiedziles ja to mam rzadko okazje gdzies pojechac.
Zacikawilo mnie to zdjecie:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5fa ... 3c92a.html
Okazuje sie ze to brat mojego wuja. :D wogole duzo znajomych wozow tu zobaczylem.
Jednak swiat jest maly :mrgreen:


Post Wysłano: 16 lut 2009, 13:17
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 sty 2007, 16:42
Posty: 198
GG: 0
Lokalizacja: KN

Następna wakacyjna wyprawa :)-kolegi Dafa.
Wgrałem ją ja bo poprosił mnie o to Maciek ma jakiś problem z wgrywanie czy coś

7.07 Poniedziałek
Nasz weekend trwał do godziny 0:00, o tej właśnie godzinie wyjechaliśmy z bazy, naczepę mieliśmy załadowaną do Sochaczewa. Ruch na drodze praktycznie zerowy, po drodze musieliśmy zrobić pauzę więc zrobiliśmy 3 godziny i w tym czasie pokimaliśmy trochę. Koło godziny 7 zaczął sie robić ruch i pogoda sie trochę popsuła.
W Mszczonowie jak zwykle duży ruch :
Obrazek
Kolejne przytwardzenie w Żyrardowie :
Obrazek
Cos dla Kuby :P, niech sobie przypomni czasy travel :
Obrazek
Ostatnio jak jechaliśmy przez Sochaczew to to wszystko było w budowie a teraz cześć juz działa. Ten pomarańczowy zestaw jeszcze zobaczycie w następnych recenzjach :
Obrazek
Przed Sochaczewem wbiliśmy sobie adres do mapy żeby pokazała gdzie mamy dokładnie rozładunek, zajechaliśmy na miejsce rozładunku, zanieśliśmy papiery do biura i kazali poczekać po około 30 minutach przyszedł wózkowy i kazał podjechać pod rampę, rozładunek trwał ok godziny. Po rozładunku udaliśmy się na naszą miejscówę pod Hypernową, którą znaliśmy z innych tras. W biurze szukano nam ładunku a my odpoczywaliśmy, tata spał ja czytałem gazety, potem poszliśmy na zakupy żeby być już przygotowanym na trasę. Koło 17 dostaliśmy informacje że ładujemy w Reckitt Benckiser na Węgry, lepiej mi się nie mogło trafic, zaś pewnie odsiedzę kilka godzin na bramie, kiedyś siedziałem bodajże 8 lub 9. No ale nic jakoś to będę musiał strawić .
Obrazek
Obrazek
Znowu dla Kuby :P :
Obrazek
Obrazek
Koło 18 włączyliśmy sobie telewizor popatrzyliśmy chwilę ale nie było nic ciekawego wiec włączyliśmy sobie laptopa. Pauza nam wyszła jakoś po 21 więc ruszyliśmy do Nowego Dworu Mazowieckiego do tej nieszczęsnej firmy :P. Gdy już przyjechaliśmy pod firmę powiedziano nam że nie ma miejsca na parkingu wiec musimy sobie znaleźć sami. Tata już wkurzony na dzień dobry, obróciliśmy się i pojechaliśmy jakieś 2 kilometry i znaleźliśmy wytłoczone miejsce, a właściwie pas :P.


8.07 Wtorek
Około 7 mieliśmy pobudkę od babki ze sklepu która twierdziła że jej go zastawiliśmy, co w rzeczywistości było bzdurą, jeszcze 2 zestawy by się zmieściły przed nami które wtedy by zasłoniły sklep, wiedziała że nie wygra tym sposobem to powiedziała że żwir tu mają zaraz przywieść na co tata jej odpowiedział że może wykiprować za nami, babka nie odezwała sie ani słowem i poszła. Awizację mieliśmy na 12 ale udaliśmy się pod firmę już o 10 :
Obrazek
Zaparkowaliśmy tata poszedł do biura wrócił i mówi że wjeżdżamy, podjechaliśmy pod bramę i kolejna niespodzianka, pozwolili mi wjechać, podjechaliśmy pod nasz magazyn, chwilę musieliśmy poczekać bo nasza rampa była zajęta ale po 5 minutach samochód od niej odjechał wiec kazali nam podjechać. Załadunek wraz z wyrobieniem papierów trwał około 1,5 godziny. Załadowani z papierami wyjechaliśmy przed zakład, poszliśmy się wykąpać a następnie ruszyliśmy w kierunku Cieszyna.
Obrazek
Obrazek
Dużo ciężarówek jechało tą drogą :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nowiutki Man a już problemy :
Obrazek
Gdy sie ładowaliśmy zadzwonił do taty kolega, ładował w Poznaniu i jedzie do Budapesztu, umówiliśmy sie że gdzieś sie spotkamy i pojedziemy razem.
Obrazek
Kolejne stado :
Obrazek
Obrazek
Gdzieś ta Scanie wcześniej widziałem, potem skojarzyłem że na youtubie był filmik z taką Scanią, oczywiście odnalazłem ten filmik i foto wysłałem :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Italska Scania :
Obrazek
Renaulty starszej daty :
Obrazek
A tutaj nowszej :
Obrazek
Żyrardów zapchany ale na szczęście nasza strona nie trzymała :
Obrazek
Obrazek
Niedaleko zjazdu na 8 mały incydent :
Obrazek
tutaj z bliższa, w rowie leżała osobówka :
Obrazek
I lecimy na śląsk :
Obrazek
Obrazek
Coś zaczęło sie chmurzyć :
Obrazek
Obrazek
Prawie jak tornado :
Obrazek
ex Rico ? :
Obrazek
Znowu sie zrobiła ładna pogoda :
Obrazek
Obrazek
I znowu zaczęło sie chmurzyć na horyzoncie :
Obrazek
Tego Mercedesa już kilka razy widziałem na trasie, do twarzy mu w tym kolorze :
Obrazek
Obrazek
Czas przerwy się zbliżał więc zjechaliśmy sobie na parking coś zjeść.
Obrazek
Mocny Volviak :
Obrazek
Doktor z Turcji :
Obrazek
Dosyć sprawnie przejechaliśmy Częstochowę, ale coś na przodzie strasznie wolno jechało więc poszliśmy lewym :
Obrazek
Okazało sie że plejadę prowadził zestaw z Brzeska ( bazę mają parę metrów od naszej ) :
Obrazek
Konwój ciężarówek Astra :
Obrazek
Kolega zadzwonił do taty i pyta gdzie jesteśmy, on dojeżdżał już do Tych, pauzę mieliśmy kręcić pod Tesco :P :
Obrazek
Pauza ? :
Obrazek
Ładna Scania :
Obrazek
Chyba nowa partia Renatek dla Speeda :
Obrazek
Kolega znowu dzwoni i mówi ze już stoi pod Tesco, na ta chwilę miejsca nie ma ale będzie bo rozmawiał z kierowcami i jeden zrobi zakupy i odjeżdża.
Obrazek
Zajechaliśmy pod Tesco, puste miejsce już czekało na nas , ustawiliśmy się, pogawędka mała z kolegą i poszliśmy na zakupy.
Obrazek
Po sklepie łaziliśmy trochę czasu, gdy wróciliśmy już na polu było ciemno, poukładaliśmy zakupy i włączyliśmy sobie film na laptopie. Oglądnęliśmy połowę filmu i kolega poszedł się położyć więc i my poszliśmy spać.



9.07 Środa
Budziki były ustawione na 7, wstaliśmy, zabraliśmy się za poranną toaletę i o 7:30 ruszyliśmy w dalszy rejs :
Obrazek
Pomalowany "TIR" :
Obrazek
Obrazek
Środek tygodnia a Dzidów cały plac stoi :
Obrazek
Na CB ustaliliśmy że za Bielskiem robimy pierwszą pauzę, kolega z Dafa chciał sobie cos wysłać na poczcie a blisko tej stacji znajduje sie akurat taki miejsce :
Obrazek
Nasz parking :
Obrazek
Załatwiliśmy co trzeba, wróciliśmy do samochodu ja otwieram spiżarnię a tata mówi że idziemy do Mcdonalda. Zamówiliśmy niedobre kanapki bo od godziny 10 czy jakoś tak normalne menu było a aktualnie jakieś ranne kanapki mieli do wyboru. Po "śniadaniu" wróciliśmy do samochodów, zrobiłem kilka fotek :
Obrazek
Wracam do samochodu, i sobie myślę że przejadę się teraz tym drugim Dafem, zobaczę jak 480 w manualu chodzi, najpierw zapytałem kierowcy czy z nim mogę jechać oczywiście nie miał nic przeciwko, pobiegłem do samochodu po kamerę i w drogę :
Obrazek
Prowadzi mój tata bo załadowane 24 tony więc ustala tempo po górkach, natomiast wóz którym aktualnie jechałem miał załadowane 5 ton :P.
Obrazek
Trochę wyprzedzania było ( w klipie są 2 ujęcia ).
Obrazek
Nasz mimo że ciągnął dużo więcej to trzymał "fason" na górkach.
Obrazek
Big One :
Obrazek
Ciekawe gdzie ciągnie ten helikopter :
Obrazek
Bardzo dłuuuuuugie Bednarze :
Obrazek
Obrazek
Kontrola :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Roboty drogowe i stau :
Obrazek
kilka minut i już po przeszkodzie :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
W oddali już Slovensko :
Obrazek
Jakaś kontrola chyba była bo dużo ciężarówek stało w kolejeczce :
Obrazek
Obrazek
Musieliśmy sie zatrzymać na stację po winiety, w tym czasie jeszcze wyskoczyłem do wozu po okulary :
Obrazek
Obrazek
Jakaś pomoc humanitarna chyba :
Obrazek
Paskudne rondo, robi tylko niepotrzebne zamieszanie na drodze głównej :
Obrazek
Slumsy :
Obrazek
Zilina całkowicie zakorkowana, my już wyjeżdżamy wiec jest to za nami :
Obrazek
Obrazek
Odstoją i to długo
Obrazek
Obrazek
Znowu ciemne chmury :
Obrazek
Chwilę pokropiło i przestało, znowu słoneczko zaczęło się pokazywać :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Znowu mój tata prowadzi :
Obrazek
Dalija Sped w oddali ( tak jak zjazd ) :
Obrazek
Przez całą drogę bajera leciała aż w końcu tata się odezwał na CB że chyba o nim zapomnieliśmy :P :
Obrazek
Obrazek
Pozor, nebezpečí naklad :
Obrazek
Volvo które już kiedyś miałem okazje widzieć, fajne motywy ma :) :
Obrazek
Zbliżał się czas pauzy obiadowej, przed Bratysławą zatrzymaliśmy sie na parkingu :
Obrazek
Obrazek
Inne pauzujące troki :
Obrazek
Obrazek
wyjechaliśmy z parkingu i pokonaniu odcinka ok kilometra zobaczyliśmy nieoznakowany radiowóz który kasował właśnie gościa, więc noga z gazu i jedziemy równe 80, po kilku minutach przemknęło koło nas audi w pogoni za klientem.
Te naczepy mi sie podobają, czary i włoska flaga m... :
Obrazek
Zaczyna sie stau, ale nie wiemy z jakiego powodu, wiec zmieniamy na chwilę kanał na 28 i pytamy co się dzieje, dostaliśmy odpowiedź że roboty drogowe i zejdzie nam w tej kolejeczce dobre 15 minut :
Obrazek
Obrazek
TGX pewnie miał wyliczony czas do parkingu i roboty drogowe mu w pokrzyżowały plany :
Obrazek
Oto przyczyna, zrywanie nawierzchni :
Obrazek
Obrazek
W Bratysławie wyjechał przed nami Liaz, zakaz wyprzedzania był i przez pół miasta jechaliśmy za nim, potem zjechał w miasto. Strasznie śmierdziało, musieliśmy klimę wyłączyć i otworzyć szyby bo byśmy się podusili :P.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Zaraza dalej przed nami :
Obrazek
Już za Bratysławą więc dużo spokojniej na drodze :
Obrazek
Tam gdzie te wiatraki byłem 2 tygodnie temu :
Obrazek
Na drodze głównie ciężarówki :
Obrazek
Kolejny sprzęt po Rico :
Obrazek
Rajka :
Obrazek
Cztery lata temu jak jechaliśmy do Włoch ( Brescia ) straciliśmy tu na kontroli granicznej 2 godziny, tyle ciężarówek było, teraz cisza spokój i tylko trochę zwolnić :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Na granicy się tym razem nie zatrzymywaliśmy tylko pojechaliśmy na stacje kupić winietę :
Obrazek
No witajcie, witajcie :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Troszkę uszkodzona :
Obrazek
Obrazek
wyścig Dafów :P
Obrazek
Obrazek
Sporo tych słupów :
Obrazek
Obrazek
Jeszcze niecałe 122 km do celu :
Obrazek
Obrazek
Tych to jak mrówek na tej autostradzie :
Obrazek
Góreczka przed nami :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Doganiamy sznureczek :
Obrazek
Obrazek
Pod góry po 3 pasy i zakazów brak więc można wyprzedzać :
Obrazek
Obrazek
Zajęliśmy pozycje prowadzące :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nasz zjazd :
Obrazek
Obrazek
Na pewnej krzyżówce rozjechaliśmy się, ale kolega miał do nas wpaść potem na pauzę.
Obrazek
Tata wiedział gdzie się kierować bo kiedyś był już na tej strefie tylko w innej firmie.
Obrazek
Na rondzie w lewo i jesteśmy, z drogi widać już nieczynne magazyny Rynarta ( plajta oddział Węgierskiego ) :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nasza aleja, tam gdzie te ciężarówki sobie zaparkowaliśmy :
Obrazek
Tata poszedł do biura z papierami ale powiedzieli że do 17 przyjmują, mimo ze babka w biurze jeszcze dalej siedziała to papierów nie wzięła.
Po około godzinie przyjechał do nas rozładowany już drugi kierowca.
Obrazek
Podjęliśmy szybką decyzję że gotujemy obiad, jest czas na "zabawę" więc czemu nie :), gdybyśmy wiedzieli że tak sie to potoczy, to wyposażylibyśmy się w coś na grilla.
Kolega się jeszcze przestawił na wprost nas :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Koło 22 poszliśmy spać.




10.07 Czwartek
Tata rano wstał o 6:30 bo od 7 papiery przyjmowali, ja wstałem koło 8. Drugi kierowca pojechał na załadunek około 8:30, my czekaliśmy dalej :
Obrazek
Obrazek
Mijały godziny i dalej nic w końcu koło 14 łaskawie ktoś przyszedł i kazał podjechać pod rampę, podjeżdżamy pod rampę a tu zajęta, kolejne 30 minut czekania, tata coraz bardziej zły, odjechał ten samochód z pod naszej rampy, ustawiliśmy sie i czekamy kolejne 30 minut, o 15 mieli zmianę i dopiero koło 16 zaczęli rozładowywać, parę minut po 17 wyjechaliśmy z tego molochu i ustawiliśmy się na dawnym urzędzie celnym Rynarta. Powrotu nie mieliśmy żadnego bo w biurze nie wiedzieli kiedy nas rozładują, koło 18 tata mówi mi tak skoro nic nie załatwili i dali nam taką po*****ą robotę to piszę SMS-a że za 10 minut wyłączam telefon i nad ranem wyjeżdżam i jadę na pusto na bazę. Tak powiedział i tak zrobił.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Stwierdził że skoro "Brzeska logistyka" szwankuje to trzeba ją naprowadzić na odpowiedni tor.



11.07 Piątek
O 4:30 wstaliśmy i około 4:45 ruszyliśmy w stronę Brzeska, na wyjeździe z Biatorbagy zatrzymaliśmy się jeszcze na stacji po winietę, Budapeszt udało nam się przejechać dosyć sprawnie i szybko.
Jak widać jeszcze pustki :
Obrazek
Trochę się pokręciliśmy po tym Budapeszcie bo jakieś roboty drogowe, znaków objazdowych brak, tata wykręcił rogala w pewnym miejscu i pojechaliśmy inną drogą.
Obrazek
Obrazek
No i już jesteśmy na właściwej drodze :
Obrazek
Obrazek
Na tych podjazdach zgarnęliśmy gościowi lusterko :
Obrazek
Pod górę mieliśmy dwa pasy, prawym jechała jakaś osobówka, trzymała się przy samej osi, my lewym ją wyprzedzaliśmy, z góry z za zakrętu wyłoniło się niebieskie volvo gość znacznie wyszedł na nasz pas, tata odbił trochę kierownicą w prawo i temu gościowi co trzymał się środka poszło lustro. My pojechaliśmy dalej bo raz że nie było się gdzie zatrzymać nawet a dwa wina nie jest nasza.
Obrazek
Monster Trucki :
Obrazek
Szachy, przy samym terminalu zauważyłem pauzującego Daniela, pojechaliśmy dalej bo spał :
Obrazek
Słowacja :
Obrazek
Przed Zvoleniem zrobiliśmy sobie pauzę śniadaniową, wtedy tata włączył telefon i napisał SMSa że może załadować coś z Krakowa lub śląska. Odpowiedź była w przeciągu godziny że mamy kierować się na śląsk, adres dostaniemy za około godzinę.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Kierunek Bańska :
Obrazek
Obrazek
Miasto przejechaliśmy teraz podjazd przez parę kilometrów.
Obrazek
Tata stwierdził że jesteśmy na pusto więc możemy sprawdzić inną drogę, odbiliśmy na lewo i chcieliśmy się dostać do drogi co leci od Martina na Kremnice. Początkowo droga ładna :
Obrazek
Dopiero dalej zaczęło się dosyć strome i kręte wzniesienie :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pod górę na szczęście nie napotkaliśmy żadnego zwalniacza w postaci załadowanej liazki czy avi, teraz czas zjazdu :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Tutaj już bardzo łagodnie :
Obrazek
I dojechaliśmy do drogi która nas interesowała :
Obrazek
Tą górską drogę którą jechaliśmy szczerze to nie polecam, na pusto jeszcze można jechać ale załadowanym to nie, przez całą tą drogę spotkaliśmy tylko 2 ciężarówki.
Obrazek
Obrazek
Fajnie widać daleko drogę :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Dostaliśmy SMSa z adresem załadunku i informacja że towar jest do Bukaresztu.
Zaprzyjaźniona firma z naszą, kierowca to kolega taty :
Obrazek
Nas interesuje Cadca :
Obrazek
Skoda Truck :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Czechy :
Obrazek
Obrazek
Ban Tir :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Dojechaliśmy do świateł, poczekaliśmy może minutę i zapaliło nam zielone :
Obrazek
Przed nami dwie chłodnie z Polski :
Obrazek
Cieszyn :
Obrazek
Obrazek
Ktoś chyba nie lubi ITD :P, tam urzędują czasami :
Obrazek
Gabaryty :
Obrazek
Taki dziwny ładunek :
Obrazek
Kierunek Tychy, czyli praktycznie po drodze :
Obrazek
Obrazek
Awaria :
Obrazek
Oczywiście Polska i korki. Darmowa klima :
Obrazek
Obrazek
Kiedyś przywieźliśmy do tej firmy towar z Włoch :
Obrazek
Załadunek mieliśmy na strefie przemysłowej, dosyć szybko wyjechaliśmy z firmy i ruszyliśmy w kierunku domu, wiedzieliśmy że nie dojedziemy bo braknie nam czasu.
Man z Eko dla kolegów z BTC :) :
Obrazek
Na pauzę zatrzymaliśmy się na Orlenie przy bramkach Krakowskich. Zjedliśmy coś oglądnęliśmy coś w telewizji i położyliśmy się spać.



12.07 Sobota
Wstaliśmy około 4:30, poranna toaleta i ruszyliśmy do domu, o godzinie 6:00 byliśmy na parkingu Brzeskiej fabryki puszek :
Obrazek
Poszliśmy do domu, koło południa pojechał tata na bazę rozliczyć sie itd. Koniec :).

_________________
TIR-"Transit International Routier"

Fotogaleria Danio™


Post Wysłano: 16 lut 2009, 19:11
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 sty 2009, 13:47
Posty: 415
GG: 32844623
Lokalizacja: Radomsko

Witaj


Kolejna traska opisana w ciekawy sposób .Fajne te wasze DAF-y :) A ten pomalowany TIR jest ode mnie z Radomska :wink:



Pzdr !!!


Post Wysłano: 16 sty 2010, 15:02

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 mar 2005, 13:02
Posty: 187
GG: 6339605
Samochód: STAR 244 GBA Pożarniczy
Lokalizacja: Pawłowice Śląskie

Żadne z przedstawionych fotografii nie jest aktualna, tzn nie działają, można prosić o przedstawienie fotek z Pawłowic, Pilne

_________________
Z wojskowym pozdrowieniem CZOŁEM


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 17 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: