Cytuj:
może nie tak, ale idąc na medycynę i jezeli uda się ją skończyć nie miej złudzeń, że będziesz pracował jako kierowca.
Wiesz co, w przypadku medycyny może i rzeczywiście.
Jednak generalnie nie ma żadnych reguł.
Był u mnie na kursie na C człowiek w wieku 50 lat (około, moze 47).
Na wszystkich wykładach siedział w garniturze oraz z czarną teczką.
Nie wyglądał na pracownika fizycznego.
Coś tam z nim czasem rozmawiałem, w sumie chyba nie zapytałem co robił dotychczas, ale po prostu stwierdził, ze chce coś zmienić na stare lata.
Pewnie dzieci odchowane itd i facet szuka czegoś nowego.
Cytuj:
natomiast co do magii papieru, większość kolegów przywiązuje jakąś przesadną wagę do kierunku szkoły.
a jaka to ważna przyczyna przeszkodziłaby uczniowi liceum muzycznego, czy plastycznego poznawać budowę i zasady działania pojazdów mechanicznych?
oprócz własnej chęci.
Troche zbyt uogólniasz.
Po pierwsze faktycznie wystepuje zjawisko przesadnego zwracania uwagę na profil liceum bądź technikum jednak nie można tego w żaden sposób porównać do wyboru kierunku studiów.
Po pierwsze uważam, że wiek 15 lat (po gimnazjum) to za mało, by podejmować tak ważną decyzje, czy iśc do LO, LP czy do technikum.
Tutaj specjalnie podkreslam ważną, bo uważam że róznica jest spora.
Nie wiem na ile uwaznie czytałeś moje wypowiedzi, nikt Cie zresztą do tego nie zmuszał, ale zapewniam Cie, ze poziom kształcenia w zakresie przedmiotów ogólnych w technikum nie ma nic wspólnego z poziomem LO.
Fakt faktem, ze są różne technika i różne LO. Jednak porównuje dobrego technikum z dobrym LO.
W takim przypadku nie można mieć złudzeń, co by w gazetach nie pisalii jakby sie technika nie reklamowały.
LO daje ogromne możliwosci, bo człowiek jest w miare dobrze przygotowany ze wszystkich przedmiotów i stoi przed nim otwarta droga.
Z drugiej strony LO nie daje kompletnie żadnego zawodu.
Technikum z kolei daje zawód, czasami okazuje sie że całkiem dobrze płatny, jednak jeśli ktoś w polowie nauki dojdzie do wniosku, że go to kompletnie wszystko nie interesuje to i tak nie będzie pracował w zawodzie, a pójscie na kierunki typu prawo, medycyna i wszystkie inne nie-techniczne będzie znacznie znacznie trudniejsze niż po LO i bedzie wymagało przerobienia materiału szkoły średniej w zakresie danego przedmiotu na własną rękę.
Widzisz, powiesz, ze jak ktoś chce to sie w ciagu roku nauczy całego materiału np z biologii.
Może jeden sie nauczy, a drugi nie. Moze sie to okazac problemem.
w LO nie trzeba by sie douczać.
To jest właśnie to, że człowiek moze sobie troche spieprzyć start w
życiu przez niewłaściwy dobór szkoły.
Cytuj:
a jaka to ważna przyczyna przeszkodziłaby uczniowi liceum muzycznego, czy plastycznego poznawać budowę i zasady działania pojazdów mechanicznych?
oprócz własnej chęci.
Żadna.
Generalnie jednak konsekwentnie próbuje nakierowac tą dyskusje na wlaściwe tory, w kontekście zadanego pytania.
Pytanie brzmiało jak można sie dokształcić w zakresie budowy obsługi i naprawy wszelakich pojazdów. Niekoniecznie chodziło tylko o daną szkole. Pytanie drugie było, jak samemu z własnej woli można zdobyć wiedze i umiejętnosci praktyczne.
Po części odpowiedziałeś na to pytania.
Dobra, można przeczytać miliard ksiażek, ale co z tego jak sie nie ma pojecia jak sie za coś zabrać i jak rozwiazac problemy ścisle mechaniczne?
Cytuj:
Taka że składając CV do pracy pracodawca może dać mu co najwyżej pograć na cymbałkach a nie wymieniać chłodnice. Każdy może czegoś chcieć.... a ja chce być w CSI w Ameryce i dużo czytałem o takich wydziałach lecz skończyłem zawodówkę o profilu RZEŹNIK-WĘDLINIARZ. I co przyjmą mnie? Dodam że mam chęci
Wybierając zawodówke sam sobie odebrałeś te szanse