Dzięki temu jest to cholernie opłacalne, JEŻELI oczywiście jest popyt na tego typu transport, bo jak wiemy w każdej branży są przestoje, i z tego co Martin tutaj pisał, nie raz już takie były.
Żywcówki to chyba jedne z najdroższych, jak nie najdroższe zestawy w zakupie - ceny zapewne porównywalne z zestawami do gabarytów. Poza tym - wystarczy spojrzeć na pierwszą lepszą giełdę gdzie sprzedają naczepy, przyczepy, czy składy do żywca - kilkuletnie naczepa potrafi kosztować kilkaset tysięcy złotych...
Może Martin nam to rozjaśni bardziej
Pozdrawiam!