Jest jeszcze inny temat.
Czasem jest tak, że kierowcy w firmie nie lubią jak przychodzi taki świeżak, który wszystko robi idealnie, jest na każde zawołanie i wszystko robi po najmniejszych kosztach, jest zawsze na czas, bo to burzy spokój w firmie i ten nowy wychodzi na tyle starszych jak rodzynek.
Spotkałem sie z czymś takim, że wprowadzano mnie w firmowe nawyki.
Podejrzewam, że w firmach typowo transportowych również tak jest.
Co do wymiany kół to sie nie wypowiadam, bo nie próbowałem nigdy w takim dużym, raz wymieniałem w cinquecencie i nawet tam były problemy, to wyobrażam sobie co jest w większych
Pomimo wszystko nie wiem czemu atakujecie tych którzy korzystają z firmowych dobrodziejstw.
Dla jednych to pewnie kwestia honoru i samodzielnośći, a dla innych już nie ich zakres płatnych obowiązków i to wszystko.
Podejrzewam, że jak ktoś jest w firmie gdize panuje miła atmosfera, dobre relacje na linii szef-pracownik, płaca jest dobra, a szef potrafi docenić wkład własny to nie jeden kierowca podejmie sie tego czy tamtego.....
A jak jest przeciwnie to nie jeden pewnie da sobie spokój