Jelcz 842

Tak czy inaczej w Jelczach serii 800 są montowane blokady mostów i myśle że dobrze sobie radzą w ciężkim terenie, świadczyć o tym może ich duża popularność w Wojsku. Wątpie czy w ciągniku siodłowym na oblodzonym podjeździe pomogłaby blokada.

Na lodzie to Cię uratuje tylko łopata i piasek.A co do Jelcza w wojsku to nie wyobrażam sobie aby znikł z naszej armii!Powiem tylko tyle-to już część tradycji

W wojsku 862 zbyt często w teren nie wjeżdża, ale wszędzie sobie radzi. Jak już taki Shrek jedzie to z przyczepą i z kontenerami. Ewentualnie z flatrakiem po inny samochód.

Cytuj:

W wojsku 862 zbyt często w teren nie wjeżdża, ale wszędzie sobie radzi. Jak już taki Shrek jedzie to z przyczepą i z kontenerami. Ewentualnie z flatrakiem po inny samochód.

wojsko zawsze oszczędza nowy sprzęt.Później pójdzie na dobicie.
zastanawiam się czy dla wojska nie przewidziano wersji 8x8??????

Znalazłem ciekawe zdjęcia największej polskiej ciężarówki, Jelcza 862.

czy jelcze do prywatnego użytku (np. wywrotki lub c.s.) są jeszcze produkowane ? ma ktoś może stronę dealera lub inne źródła gdzie można takie znaleźć ?

Z tego co wiem to nie, ale ponoć można zakupić w fabryce...

Bo zastanawia mnie cena takiego jelcza 8x4 jak na pierwszym zdjęciu

Cena za Jelcza S662D.43 w wersji nie opancerzonej (kabina cywilna) wynosi 650 tyś złotych, opancerzony – 775 tys. złotych. Jelcz udziela 36 miesięcznej gwarancji na niezawodną pracę zespołów napędowych i mechanizmów, bez limitu przebiegu kilometrów.

A to zdjęcie Jelcza 842 jakie znalazłem



http://www.jelcz.motogaleria.pl/

Piękny ten Jelcz.Wyobrażam sobie jak wznawiają produkcję i te 4 osiówki wypierają z polskich dróg Many,Merce,skanie.Szkoda ,że nie były produkowane na większą skale..byłyby tanie w eksploatacji bo pewnie 99 % częsci pasowało by z 600.

Te Jelcze nadal są w produkcji, głównym odbiorcą tych pojazdów są służby mundurowe, raczej mało która cześć by się nadawała od innych Jelczy do tego pojazdu.

Są produkowane? ale jak mówisz tylko dla wojska, więc przeciętny obywatel nie mógłby sobie kupić takiego Jelonka.Co do częsci to dlaczego mało która część by pasowała?

Kupić takiego Jelcza może każdy, problemem jest cena, która jest bardzo wysoka. Części znacznie się różnią od innech serii Jelczy.

http://www.jelcz-komponenty.of.pl/

Cytuj:

Piękny ten Jelcz.Wyobrażam sobie jak wznawiają produkcję i te 4 osiówki wypierają z polskich dróg Many,Merce,skanie.Szkoda ,że nie były produkowane na większą skale..byłyby tanie w eksploatacji bo pewnie 99 % częsci pasowało by z 600.

A ja sobie wyobrażam tą jakość wykonania. Wszechobecna rdza, sypiący się polski silnik, skrzynia itp. Byłoby jak z autobusami. Żeby robić dobre samochody to trzeba mieć na to pieniądze, a nie trzymać się technologii z lat 70-tych. Nie wierzę że Jelcz wypierałby zachodnie produkty, niska cena to nie wszystko. Auto ma na siebie zarabiać, a nie stać w warsztacie co chwilę. Tak jak z Kamazem. Niby tani a jakoś zachodnich wywrotek nie wyparł.

Na dzień dzisiejszy Jelcz nie stosuje polskich silników, skrzyni biegów, jedyne co jest w nim polskiej produkcji to rama, kabina, mosty napędowe i kilka innych szczegułów. Co do korzystania z technologii z lat 70-tych to jest już przeszłość, Jelcz nie nastawia się na produkcje dla odbiorców prywatnych ponieważ wystarcza mu produkcja dla MON-u i odbiorców zagranicznych, Jelcz potrafi szybko zaprojektować nowy pojazd przykaładem jest Jelcz P662D.35-G27 - Bartek.

Co do rdzy to pamiętaj ze to nie lata 70,jakosc blach jest dzisiaj owiele wyższa jakości i pamiętaj że zawsze blacha jest zabezpieczana.Silnik w 842 nie jest polski, chyba ,że mnie coś omineło i IVECO jest Made in Poland.Skrzynie nie robią większych problemów..ZF są proste i napewno sprawiają mniej problemów przy naprawie niż nowoczesne skrzynie zachodnich samochodów.Wyobraź sobie ,że możesz skrzynie Jelonka naprawić w średnio wyposażonym warsztacie a takiego mana musisz holować do warsztatu i płacić grubą kase za naprawe.Myśle ,że w POlsce takie jelcze napewno by się przyjeły w frmach ktoree dopiero zaczynają istniec w branzy i potrzebuja tanich ciezarowek latwych w eksploatacji .Co do Kamazów czteroosiowych to nie wiesz ile jeździ ich w krakowskim Budo-stalu,maja calą flote i bardzo dobre recenzję zbierają od kierowców nie mówiąc już o powszechności tych kamazów w krajach zachodnich.

Jelcz wypuszcza nowy model pojazdu, jest to Jelcz 882, 8x8.

Dużym minusem zarządu jak i pracowników tej firmy zajmujących się marketingiem zaniedbuje swoje obowiązki. Pomijając już wysoką cenę nie ma odzewu na e - maile z mojej firmy oraz nie możność dodzwonienia się do odpowiedniego działu.
Sam jestem zainteresowany kupnem ciągnika siodłowego ale nic kompletnie nie można się dowiedzieć w firmie Jelcz Komponenty.
To odstrasza nawet bardzo upartych.

kolego Cichanos, jaki model chcesz kupić?? By zacząć produkcję muszą zebrać jakąś konkretną liczbę zamówień??

Cytuj:

Jelcz wypuszcza nowy model pojazdu, jest to Jelcz 882, 8x8.

W wersji cywilnej, czy opancerzonej??

Interesuje mnie tylko i wyłącznie ciągnik siodłowy w systemie 4x2.
Ze strony internetowej mało można się dowiedzieć ponieważ jest ona bardzo rzadko odświeżana.
Jedna z nowszych informacji dotyczy auta wojskowego którego jeszcze ja pamiętam jak pelniłem funkcję szefa szkoleń strzeleckich gdy przywoził kontenery mieszkalne dla uczestników kursu. Więc lekko licząc auto ma 10 lat. A na stronie internetowej wyczytać można między wierszami iż jest to pojazd konstrukcyjnie nowy. Sami rozumiecie że to mylące.
Jak mam tak prowadzić stronkę internetową to wolę to sobie odpuścić. Niestety, nie wszyscy wyszli z tego samego założenia co ja.