Łóżka w autobusach

Witam Wszystkich.
Na początku chcę dodać, że jeśli to jest zły dział proszę o przeniesienie
Mam do was pytanie koledzy ponieważ mój wuj jeździ autobusem i kiedyś wspominał, że nowszych są montowane łóżka dla kierowcy. Moja prośba jest taka abyście mi powiedzieli gdzie są (jeśli są) montowane takowe łóżko bo za cholerkę nie mam pojęcia Super by było jeśli byście mieli fotki tych leżanek Z góry Dziękuje za odpowiedzi. Szerokości i Przyczepności.

http://www.busvermietung-leipzig.de/ima ... 1er_03.jpg

No wiec tam gdzie to okienko w klapie za drugimi drzwiami to tam właśnie jest łóżko, bywa też przed przednią osią. Dodatkowo jak jest z przodu to zwykle jest wejście od wewnątrz, a w takim rozwiązaniu jak na zdjęciu może nie być choć pewny nie jestem.

Normalnie od wewnątrz się wchodzi przy schodkach zazwyczaj jest "właz"

To są łóżka pomyślane specjalnie dla ludzi z klaustrofobią

O tych łożkach nieraz słyszałem, tylko zdjec nie widziałem, może macie jakieś od środka?


Czy da sie w ogóle spać w takiej trumnie?
ja sie nieraz zastanawialem czy nie wolałbym spać na tylnych siedzeniach gdyby przyszło mi być kierowcą autokaru.

Cytuj:

To są łóżka pomyślane specjalnie dla ludzi z klaustrofobią

Bardzo śmieszne...

mateusz92 bardzo dobrze wytłumaczył tutaj gdzie znajduję się takie łóżko.
W autokarach pomieszczenie sypialne dla kierowców zwane jest szlofką.
Wejście jest tak jak kolega bajzel mówi najczęściej naprzeciw WC najczęściej w Scaniach, MAN-ach, Neoplany montują często przy przedniej osi.

Nigdy nie przypuszczałem że kogoś może na tym forum zaciekawić szlofka dlatego Marix w najbliższych dniach postaram się dostarczyć zdjęcie jak to wygląda od środka.

Da się spać w takiej trumnie dla mnie bardzo się podoba. Lepiej zejść sobie do szlofki i w ciszy poleżeć pospać z dala od pasażerów których na pokładzie jest dośyć dużo (mówię tu o liniach międzynarodowych) i niż spiąć na siedzeniu mogą przeszkadzać i na siedzeniu jest niewygodnie przy hamowaniu można się stoczyć a tak sobie śpisz w pomieszczeniu.

I taka jeszcze zaleta może niechlubna szlofek z niektórych mamy dojście do bagaży pasażerów.
Znam przypadek jednego kierowcy autokaru który w drodze powrotnej z Rzymu lub Francji dosiadł się jako trzeci już w Polsce udał się do szlofki i tam postanowił spenetrować torbę podróżnego gdzie jak się okazało był jakiś trunek i trochę się sporocentował. %%%%%
Oczywiście to bardzo beznadziejny przykład kierowcy no ale nie ma co się oszukiwać tacy kierowcy są...
jednostki ale są...

Szczerze mówiąc podejrzewałem że jest tu tak jak z leżanką, nie wolno spać w czasie jazdy.

Poza tym prędzej położyłbym sie spac na leżance w CS niż do takiej zamknietej trumny w autokarze.


Skutki ewentualnego wypadku, kolizji moga być opłakane, choć teoretycznie może tam jest bezpieczniej niz na pokładzie.


Co mówią na to przepisy?

Swoją drogą niezłe musi być zdziwienie pasażerów jak po przesiadce kierowców jeden kierowca znika

Pewnie trzeba każdemu z osobna tłumaczyć gdzie sie udał.

Można spać w czasie, przynajmniej jak jechałem w zeszłym roku do Bułgarii to kierowcy właśnie znikali w tych trumnach

Jeszcze w Van holach montowane są szlofki z przodu, miałem okazję taką zobaczyć pod koniec zeszłego roku szkolnego podczas wycieczki nad może, kierowca był wtedy zmuszony tam spać, ponieważ wysyłając auto ktoś zapomniał o drugim kierowcy i miejsca były wyliczone dla każdego a kierowca musiał się położyć albo siedział na poduszce na ziemi

Podczas wycieczki gdzie?
Mnie też bardzo to zaciekawiło. Pierwsze słyszę o wyrku w autobusie.
Również na zdjęcia czekam.

[mateusz92]

Cytuj:

Podczas wycieczki gdzie?

Podczas wycieczki nad polskie morze bałtyckie.


Ktoś tak wyliczył miejsca w autobusie, że brakło dla kierowcy. No w końcu po co on komuś jest potrzebny, jeden by mógł wiecznie gnać. Może znajdę gdzieś zdjęcia takiej szlofki od środka to zapodam.

Mój tat ma w manie i jest bardzo wygodna nawet.2 osoby powinny się wyspać. Wejście jewst od zewnątrz,ale i od srodka przy schodkach jest wejście. Jak będe mógł to zrobie fotkę i pokaże jak to wygląda.

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 07a57fb230
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 8acc298559
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 17f37260a8

(C) IRIZARU

Cytuj:

Cytuj:

Podczas wycieczki gdzie?

Podczas wycieczki nad polskie może bałtyckie.

OMG Może morze?


A jak wygląda to wejście od zewnątrz? Tak jak te schowki na bagaże?

Ja widzialem wyrko w Bovie to w środkowym wejściu na prawo od schodów były drzwi do kibla a na lewo do wyrka

Cytuj:

Bardzo śmieszne...

Śmieszne, nie śmieszne. Ja miałbym obawy spać tam w czasie jazdy, a klaustrofobii nie mam.

Ale swoją drogą dobre pytanie - czy spanie w tej wnęce w czasie jazdy jest dopuszczalne?

Mam jeszcze kilka różnych pytan.

Kierowcy są z reguły ubrani niemal galowo
Wchodza w tych spodniach i koszuli do tego wyra i sie tak po chamsku kładą, czy jak?

Poza tym spanie w takim czyms chyba niezbyt wygodnie?
To co, przebieraja sie kierowcy przed spaniem czy co?


No i jakie wrażenia są ze spania w tej lezance?
Jak z hałasem? W sumie te lezanki z tyłu są przy kole, a wiec przy moście....

Chociaz w sumie i tak pewnie kierowca docenia jedyne pomieszczenie gdzie moze sie odciac od spojrzen pasazerów i wygodnie połozyc


tak czy inaczej co do obaw, to jak wczesniej pisalem rowniez bym je miał.


Miałbym taką schize ze w razie wypadku nikt moze nie wpasc na to ze ja jestem w tej trumnie

A gdyby jeszcze nie bylo nikogo na tyle przytomnego zeby im o mnie powiedziec..


No bo odnośnie skutków wypadku to tam teoretycznie pwoinno byc duzo bezpieczniej niż w autokarze, bliskosc ścian powoduje małe przyspieszenia przed uderzeniem no i nigdzie nie wylecimy ani na nic sie nie nabijemy.


chociaż przy zderzeniu czołowym mozna przywalic łbem w ściane, jak sobie wyobraże takie przyspieszenie leżac na płasko to obawiam sie ze mozna miec po kręgosłupie, kregach szyjnych i...

a zreszta po co to rozważać

Cytuj:

Ktoś tak wyliczył miejsca w autobusie, że brakło dla kierowcy.

Kilkanaście lat temu jechałem na wycieczkę i dla jednego pasażera (opiekuna) zabrakło miejsca. Rozwiązanie było proste: przyniesiono mu zwyczajne krzesło i tak przejechał całą wycieczkę poczciwym autosanem.

Cytuj:

Ale swoją drogą dobre pytanie - czy spanie w tej wnęce w czasie jazdy jest dopuszczalne?

Tu można zadać pytanie czy można spać w kurniku w ciężarówce podczas jazdy ponieważ w obu przypadkach kierowca jest niejako "schowany" w tych pomieszczeniach. Według mnie to nie przejdzie, aczkolwiek poczekajmy co powiedzą inni.

Z tego co dopytałem tatę to jest dozwolone spanie tam w czasie jazdy.

Panowie obecnie wyszedł przepis za zachodnią granicą u Niemców że drugi kierowca nie może spać w czasie jazdy pierwszego w szlofce musi czuwać obok i go pilnować na pilotce (siedzeniu obok)
Przepis przepisem ale mało kto się do tego stosuje. Kierowcy w polskich firmach międzynarodowych normalnie jak mają przerwę idą spać do szlofki po co nogi mają drętwieć na siedzeniu w czasie snu czy ręce kiedy ma się przed sobą do przejechania pół Europy idą spać i już a gdy miejsca są zajęte tym bardziej.
Marix pytał się o ubiór galowy kierowcy. Powiem Ci że żaden kierowca się nie przebiera zdejmuje jedynie krawat rozpina koszule żeby było lżej pod szyja zdejmuje pantofle i sobie śpi. Kiedy kończy się czas tego co jedzie jest postój czy tam jakaś przerwa zakłada się krawat i dalej w drogę.

wolfzan niezła faza taki typowo pekaesowski patent. Gdyby teraz jakaś kontrola się trafiła to by bekneli...

Co do wypadku co to za różnica jak ktoś ma zginąć ludzie i tak to z góry zapisane czy w kabinie sypialnej czy na siedzeniu. Na to nie ma reguły. Zresztą transport autokarowy należy do najbezpieczniejszych. Przykładowo w całym 2007 r. zginęło ok 30 osób. Policzcie ile ginie osób jak się rozbije jeden samolot lub w jeden dzień osobówki jakie żniwa zbierają.
Tysiące autokarów codziennie wyjeżdża w Europę i szczęśliwie wraca a to czy ktoś ma małe szanse na przeżycie w szlofce nie ma sensu rozpatrywać. Jak ktoś jedzie cały dzień czy noc i jest padnięty nie myśli o takich sprawach tylko myśli jak spokojnie przespać się choć z 4 godzinki...