Kociuk Logistics, Biała Podlaska

Cytuj:

Witam. Z tego co mi wiadomo to nikt nie ogłosił upadłości.
Co do tej jazdy 4-5 tyg to kwestia jest informacji do kierowcy w moim odczuciu i ich świadomości sytuacji na rynku. Opisywałam juz to wczesniej jak mało jest ładunków przez dom i ze kierowcy są u mnie przynajmniej ściągani według "niepisanych", ale zasad.
Każdy kierowca w mojej firmie jest poinformowany ze musi byc przygotowany na jazde 4-6 tyg na zachodzie bo niestety sytuacja na rynku jest taka a nie inna i nie ma ładunków jak kiedyś przez Białą Podl na UA aż tyle ile byśmy sobie życzyli.
Często jest tak ze kierowcy biorą dzieci, 2 pary spodni i zero gotówki (brak karty) nawet nie mowiac nam o tym a pozniej jest płacz, nerwy, kłótnie itp rzeczy oraz brak zrozumienia ze nie mamy ładunku do domu. Rozmowa rozmowa rozmowa....

Świadomość i wiedza o tym co sie dzieje na rynku = podstawa dobrej współpracy między kierowcą i spedytorem w kryzysie i bez niego.

Nie wiem skąd sie bierze u kierowców fakt ze ciągle w ich odczuciu spedytor robi im na złość. Odgórnie każde działanie spedytora jest zlośliwością. Spedytorzy nie umieją czytać w myślach keirowców. Spedytor ma zadanie aby auto jeżdziło i zarabiało.a przecież i spedytor i kierowca jedzie na jednym wózku.
Czeste sytuacje: Przyjezdza kierowca i stwierdza jak juz podpisuje karte odejścia z pracy: "Bo ja myslałem ze załaduje z Francji na Ukraine".....
a ska spedytor ma wiedzieć co Pan myślał....że Pan chcial to każdy wie ale ze nie bylo ładunku to Kierowcy jest już o wiele trudniej zrozumiec

No tak, tylko że to było 5 lat temu, kiedy jeszcze były normalne kursy, tzn dom>zagranica>dom a nie 1 msc po europie czyli kurs trwał 1 - 2 tyg a jeśli szykował się dłuższy to kierowca wiedział, dopiero wchodził system 4-6 tyg po europie. Dla taty powiedzieli ze będzie kurs krótki więc tata nie był przygotowany na 4 tyg. Tak się nie traktuje kierowców. A poza tym to spedytorki były bardzo fajne, zawsze mnie czymś słodkim częstowały w biurze.

Witam wszystkich a przede wszystkim Anię..
Ogierek , tak siebie nazywasz, znam bardzo dobrze twego tatę i twoich Stryjków.
Wybierasz fakty tylko takie jak oczernić firmę, a ja mógłbym tu przytoczyć dużo faktów jak to właśnie twój tata i stryjkowie robili przekręty na niekorzyść firmy. Wtedy będzie głupio, więc proponuję rozważne wypowiadanie się. Na pewno nie zawsze firma zadawala kierowców ale jak bardzo często sami kierowcy robią przekręty i co wtedy jest dobrze ? Bardzo często prawda leży po środku raz jest lepiej a raz gorzej i dużo kierowców to rozumie i pracuje bardzo długo w tej firmie i się z nią utożsamia. Duża większość kierowców to kierowcy z długoletnim stażem, firma się rozrasta to i przybywa nowych kierowców, a i wracają tacy co odeszli i są tacy których firma sama zwolniła bo współpraca z nimi się nie układała z bardzo różnych powodów pomimo że stoją wolne auta.
Ale może coś bardziej przyjemnego, widać wyraźny wzrost ilości ładunków i t właśnie na wschód i kierowcy będą częściej w domu
Pozdrawiam i życzę dobrych nastrojów...

Tylko nie zawsze jest tak jak widać we Włodawie zestaw to już musi jechać na UA lub z niej wraca,niektórzy grubo się mylą to co stoi.Przecież są różne kierunki i trzeba jechać gdzieś tam na załadunek.
Ale jako że ostatnio rzadkością jest zobaczyć zestaw czy to K&M lub Calafiory w mieście,jeszcze jakiś czas temu stało sporo maszyn naraz.
Obecnie to egoztyka jak się widzi zestaw parkujący czy to w week lub na tygodniu.
Spedytorzy też nie są święci i potrafią oszukać kierowców i wmówić że jedzie tylko na tydzień w trasę i wraca,a później wielkie rozczarowanie i oszukaństwo że z tygodnia wychodzi z 2 lub 3 a może i dłużej.
Z tą upadłością to bzdura,istne bajki,zresztą jak to ludzie zazdrośni i mitomany i gadają aby gadać.Fama niby pójdzie dalej i się rozniesie,ktoś usłyszał że trans południe padło to pewnie i że firma z białej padła.
Trochę mnie dziwi podejście niektórych kierowców którzy jeżdzą w tych obu firmach że jest tak źle i wogóle...
To jak nie pasują warunki to wypad z firmy,zwolnić się i będzie spokój,nikt na siłę nie trzyma.Narzekają narzekają i dalej siedzą i jeżdzą i się nie zwalniają.Nie rozumiem takiego podejścia.
Anno pracujesz u calafiorów czy km???

Spokojnie chłopaki.

Przekręty... Ciekawe słowo, tylko jaki kierowca tego nie robi? chyba tylko taki co już jeździ aby jeździć, w czwartek w nietypowej sprawie w radiu zet było o tym i każdy kierowca przyznał się ze robi przekręty z paliwem.
Podróżniku, cieszę się ze znasz moja rodzinę, z tym ze kiedyś ktoś od kociuka siedział za coś to nie wspomniałeś tylko przytoczyłeś akurat moją rodzinę, może powiesz ze Ty nigdy nie sprzedałeś paliwa na lewo labo fajek od ruskich nie przywoziłeś??? A poza tym to jak być przeczytał cały temat to byś zobaczył mojego posta mówiącego o tym i o tamtym, nawet za to mnie zjechali.

WITAM WITAM - jacy to niektórzy są delikatni i wrażliwi, jeszcze nic nie napisałem na nikogo a niektórzy sypią tu nazwiskami. Więc się zastanówcie, Ty Ogierek też, skoro uważasz że rąbanie firmy na paliwie jest ok i inne przekręty to tylko współczuję firmie która cię zatrudni. Proponuję tylko o rozważne używanie tego forum bez obrażania się i używania nazwisk, wtedy i ja tego nie zrobię a Ty Ogierek tak zrobiłeś....
To forum może naprawdę być przyjemne i pożyteczne, również dla zainteresowanych pracą kierowcy i powiedzenie co w firmach jest złego jak i firmom żeby choć trochę przybliżyć wam jak to jest od strony firmy,spedycji. Ogierek myślę że jesteś jeszcze bardzo młody i wogóle nie znasz tak naprawdę tego zawodu, tylko z opowiadań i twoje opinie nie są wiarygodne tylko plotki przyniesione z drugich ust.
Jednak jest miło że młodzi ludzie interesują się tą pracą a ja ze swojej strony zapraszam do ciekawych dyskusji i naprawdę bez obrażania się.
Pozdrawiam i miłego tygodnia.. Podróżnik za kierownicą od kilku lat.

Panowie Panowie co to ma byc. 2 dni nie zaglądam a tu takie ostre tematy:)
Tak sie tez dzieje własnie przy współpracy keirowca-spedytor. Ktos cos powie, uogolni a każdy wrazliwy ze to do niego i stad sie biorą konflikty.
Fakt nazwiskami nie ma co sypać. Powiem tyle "oliwa zawsze na wierzch wypływa" a "kłamstwo ma krótkie nogi". Wielu sie dorobilo na przekrętach i nie ukrywajmy pod przyzwoleniem nawet właścicieli firm. w sumie jak mi nie szkodzisz to czemu masz sobie kierowco nie dorobić. Z mojej wiedzy nawet samochody są poprzerabiane a keirowcy rękoma i nogami wzbraniają sie przed wymiana naczepy. Nie dlatego ze ją wymyli, zadbali o nią, mają w niej wszytsko itd tylko dlatego ze ma schowek w podłodze.
Nadmieniam ze nie uogolniam i nie mowie ze wszyscy tak robią, bo wierze ze są uczciwi ludzie, kierowcy, którzy mogą stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie "jestem uczciwym człowiekiem".... czy tak jest? ile jest takich... nie wiem... moze nawet nie chce wiedzieć, bo wielu już straciło w moich oczach.
To tak jak z celnikami. wille powystawiali i że niby za co? 2000 na reke i stac go na wystawienie domu za 5mln? nie sądze....
A podpowiem ze teraz nawet przychodzą osoby do właściciela i mowią czy chce kupić film jak jego keirowca kradeni?600 zł. Chce Pan?:)

Chyba sie Panowie ciut ruszyło na rynku transportowym w strone UA i RUS. ale frachty nadal mierne:( cóz poradzić. Ale kierowcy beda moze częsciej dzieki temu w domach.a to dyzu plus. Spedytorom też cięzko pracować jak kierowcy chcą do domu a ladunki przez dom za smieszne pieniadze i trzeba wybirać mniejsze zło.

mam kolegę co ma żonę i małą córeczkę to go rozumiem, że mu się do domu chce... ja mam łatwiej bo jestem sam:) Jak była dobra koniunktura to nie chcieli mi dać jeździć na przerzutach tylko non stop EU-UA:)

Swoją drogą nie wiecie gdzie w Białej kierowców teraz przyjmują? Najchętniej właśnie tylko zachód może być np 6+2 albo i rzadziej.

Ta koniunktura w transporcie niestety zmienia sie jak w kalejdoskopie. skoro byly ladunki na UA czy RUS za bardzo dobre pieniązki to nie bylo potrzeby i sensu trzymac auto 4-6 tyg na zachodzie. Wiadomo drogie opłaty za autostrady, drogie paliwo, mało kierowców chętnych na dłuższe wyjazdy i inne... sytuacja sie zmieniła i przebużetowane ładunki na Wschód zniknęły... albo prawie zniknęły:)

Oby było lepiej z ładunkami że warto wozić,a nie za psie gó...o.Za frachty wiadomo płacą różnie,kierowca też się narobi nieźle jeżdząc czy to na unie lub wschód.Wszystko zależne od kierunków,są trasy że się skacze pomiedzy dwoma krajami w tą i spowrotem a frachty z tego cienkie.
Ciągle problemy z oczekiwaniem na załadunek po kilka godzin lub jeszcze dziwne jazdy tubylców podczas załadunku,co kraj to obyczaj,różnie do tego podchodzą a kierowcom nerwy puszczają.Ile razy słyszałem jak pod nosem bluzgają itp...
Zauważyłem że bardzo dużo jeździ chłodni chyba wszystko na wschód goni,przeważnie każdy zestaw tego typu.

A skat ty predor takie informacie masz na temat paliwa? I samochodów z drewnem. Czyżbys coś może wiedział na ten temat.

Jakoś było że z dwóch zestawów było ukradzione paliwo,zgłoszone było na policję i do firmy.Dlatego już jakiś czas parkują na bazie pksu.
Po prostu wiem co się dzieje w mieście,jak to we włodawie zresztą,to nie lublin czy wawa.
Nikt nie złapał tych za rekę co ukradli ale większość ma przypuszczenia że to pewna firma która drzewo wozi.A znając tego człowieka co ma tą firmę "krzak" z opowieści to niezły krętacz itp...
Tomek a ty jeździsz w K&M??

Tak kolego jeszcze jak nata chwile to tak.

Tomek tobie też paliwo skradli wtedy??Zresztą informacja między kierowcami z włodawy szybko się rozchodzi.
Na wolnym jesteś kilka dni że nie jeździsz,na bazie przez week stało kilka maszyn,boczny 96 był i pojechał oraz stał 86.Również fh bez nr bocznych stał.

Mi akurat nie ale dla kumpla skubneli. Ja narazie na wolnym pare dzionków, a 86 jutro startuje na ua.

Czyli nie ma co wozić że dostałeś wolne czy dlugo byłeś w trasie i dali kilka dni wolnego.Zapewne sami dadzą cynka że do firmy po zestaw i gdzieś dalej w trasę na załadunek polecisz czy na spokojnie wiesz już co i jak.
W firmie wujas jeździ i robili kilka razy podchody aby mu dać nowe volvo to za nic nie chce tym jeździć,woli kilku letnie tga niż to ma być nówka fh.Małe to w środku,w górę sufit schodzi i ciasno do tego jeszcze te schowki nad górną leżanką.Czuje się jakby jechał traktorem gdzieś w polu,głośne silniki mają volvo.
Fh w porównaniu do tga to ma mała kabinę,jakoś mniej praktyczny jest.Chyba kwestia przyzwyczajenia.

Właśnie przybył nowy kociukowy:) w mojej osobie... W poniedziałek zaczynam dwudniowe szkolenie i we wtorek na wieczór lecę w trasę... Koledzy doradźcie co wziąć Volvo czy MAn'a TGA? Oba automaty... Podoba mi się bardzo MAN ale szczerze się przyznam, że nie jeździłem nigdy TGA, podoba mi się głównie ze względu na obszerną kabinę i z tego względu jakoś boję się Volva, sam nie wiem. A tak na marginesie widziałem dzisiaj jak na bazę wjeżdżał nowiutki Actros MP3 (czarny) sam koń oczywiście. Był to model testowy...

Bierz Volvo. MAN to tylko MAN. Fatalnie spasowane plastiki w kabinie, duże, szybko brudzące się szyby. Silniki takie sobie, szału ogólnie nie ma.

Volvo może ma trochę mniejszą kabinę, ale komfort jazdy i wypoczynku nieporównywalnie lepszy, silniki mocne.

Zależy co ci zaproponują z ciągników siodłowych,volvo jak kurnik w środku,mało miejsca i ten wiszący schowek z tyłu.Bardziej przestronny jest man,jakoś kierowcy chwalą sobie bardzie tga od fh.
Volvo jak dla mnie jest głośniejszy w środku i czuć jakby się jechało traktorem po polu.Czym jeździłeś w trasie jako nowy i drugi kierowca w obsadzie na doszkalaniu itp.
Powinieneś porównać sobie jeśli niemcem i szwedem śmigałeś itd...

Coś zamarł trochę temat Kociukowy Jak tam teraz sytuacja w firmie Orientuje się ktoś może