Parkingi w drodze do Moskwy i w samej Moskwie +Litwa

90% ładunków to spożywka pod plandeką. Gość ma same plandeki.

Większość firm ma ryczałt 200-250 USD za kurs do Moskwy. Ktoś kto trochę ogarnia to i mu zostanie z 30 USD z tego.
No i jeszcze wagi, bardzo ważne jest to, abyś nie miał przekroczonych nacisków na oś i ogólnej. Bo to też kosztuje.

250 USD za kurs do Moskwy?!?! To kierowcy ile zostaje?

Cytuj:

250 USD za kurs do Moskwy?!?! To kierowcy ile zostaje?

Tyle kierowca dostaje na drogę od firmy na wydatki po drodze, jak dobrze zakombinujesz to cos z tego zostanie dla ciebie

Aha, no tak Dobra, najpierw Litwe obczaje, a potem się za Moskiewkę zabiorę. Dzięki za porady, jakbyście mieli jeszcze jakies ciekawe spostrzeżenia to informujcie mnie

Co do tego ogarniania to opracowałem ostatnio bardzo prosty lecz skuteczny patent.Ostatnio na Ukrainie zatrzymał mnie GAI,stali z wagą koło drogi.Oczywiście łapanka każdej ciężarówki.Zatrzymał mnie,sprawdził dokumenty,obszedł zestaw,ale pech chciał że zgubiłem tablice rejestracyjną na ciągniku (z tyłu).Niesforny pan poinformował mnie że kara administracyjna to 800 hrywien(1 hrywna to ok 0.40 zł) i odstawienie auta na parking(co oczywiście jest kompletną bzdurą,GAI wyczaił że jestem świeżak bo mam jedną pieczątkę w paszporcie i myślał że sie uda),ale on powiedział że zadowoli się połową tej kwoty.Kase miałem ale zaproponowałem mu 100 h i pokazałem mu karte do bankomatu twierdząc że więcej nie mam.Przeszło.Troche grymasił ale przeszło.

I tak za dużo mu dałeś. A sposób dosyć słaby.

Cytuj:

I tak za dużo mu dałeś. A sposób dosyć słaby.

Mówisz, że lepiej dać mniej a gratis jakaś latarka czy długopis "z gołą babą"?

Cytuj:

Cytuj:

250 USD za kurs do Moskwy?!?! To kierowcy ile zostaje?

Tyle kierowca dostaje na drogę od firmy na wydatki po drodze, jak dobrze zakombinujesz to cos z tego zostanie dla ciebie

Czy firmy poźniej odejmują tą kwotę z wypłaty kierowcy, czy poprostu są to koszta wliczone w samą pracę, tak samo jak zużyte paliwo ? Domyślam się, ze są to głupie pytania, ale ja poprostu jeszcze nigdy nie dałem nikomu w łape

To jest wliczone w koszta trasy. "Tradycja" przecież. Szef powinien wiedzieć ile Ci dać.

Cytuj:

Cytuj:

I tak za dużo mu dałeś. A sposób dosyć słaby.

Mówisz, że lepiej dać mniej a gratis jakaś latarka czy długopis "z gołą babą"?

No teraz to już coraz gorzej z tym niestety. Kiedyś pogranicznikowi ojciec dał kolczyki za 2 zł i powiedział, że warte 50 USD. Nigdy nie zapomnę jaki wtedy był zadowolony
Dosyć często też kierowcy dają im gazety(koniecznie kolorowe), najlepiej Twój Weekend

Albo jak dla gajowych dawali jedzenie dla kotów tylko naklejkę zdzierali z puszki:D Ale niestety teraz to już nie przejdzie

Kolego Mr.X przyłączam się do pytania JoHna czy ta firma jest ze Szczytna czy jego okolic ?

Nie kolego, to nie ze Szczytna, tylko z woj. mazowieckiego.



PS. koledzy, a powiedzcie mi jeszcze gdzie najbezpieczniej stanąć na pauzę w drodze do Kijowa oraz w samym Kijowie? Mocno tam okradają? Pierwsza pauza wyjdzie mi około 120km za granicą jadąc od Lublina.

Oświeżam na prośbę autora.

Cytuj:

koledzy, a powiedzcie mi jeszcze gdzie najbezpieczniej stanąć na pauzę w drodze do Kijowa oraz w samym Kijowie? Mocno tam okradają? Pierwsza pauza wyjdzie mi około 120km za granicą jadąc od Lublina.