Cytuj:
Kierowcy opowiadali mojemu tacie że kiedyś ochroniaże zadzwonili na policje i przyjechali zabrać dzieci na komisariat ponieważ zostały bez opieki dorosłego.
To ładnie nawalone w tych łbach mają, zapewne zadzwonili w nocy, ale to przecież jest portiernia i dobry ochroniarz pozwoli tam czekać, zrobi herbaty, jak siedziałem na portierni gdzieś w Wałbrzychu chyba w jakiejś firmie z rurami, to ochroniarz i herbatki zrobić chciał, kibel był, nawet ktoś arbuza Mu przyniósł to dał nam, a nie jakieś debile co na pały dzwonią...