Strona 1 z 1 [ Posty: 7 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 12 maja 2009, 12:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 17 sty 2007, 20:02
Posty: 494
GG: 2172953
Samochód: najlepszy samochód świata. Służbowy
Lokalizacja: Oslo / Gdańsk

Witam

Jest oto taka sytuacja : przywożę z zagranicy towar (konkretnie ryba z norwegii do CD Tesco - Teresin), po rozładunku idę po papiery (co zresztą nierzadko trwa ok. 9-10h) a w biurze mi meldują, że będą zwroty części, lub całego towaru. Powodem jest zazwyczaj np. brak polskich etykiet, źle opisane etykiety, albo jest za dużo towaru, lub też inne pierodoły. Pytanie brzmi : jakim prawem chcą mi to wcisnąć?
Co mnie, jako przewoźnika obchodzi że firma sprzedająca nie wywiązała się z umowy względem kupującego? Zawsze tym baranom w Tesco coś nie pasuje, i są zwroty, a potem mam problem, gdy jadę np. po mrożonkę, a ryba jest świeża, i nie mogę jej przecież zamrozić.
Czy mają na to podstawę prawną, czy też następnym razem mogą mi skoczyć?
Co w przypadku gdy faktycznie nie mam obowiązku zabierać zwrotów, a oni nie wydadzą mi papierów, i tym samym nie wypuszczą za bramę firmy? Wzywać policję? Bo przecież nie mogą mnie tam "zaaresztować" Nic im nie ukradłem itd...

_________________
Pozdrawiam - Łukasz
Był DAF XF 105.510 SSC 6x2 <- Kto śmiał to usunąć? :(
Mam uczulenie na dzieci Neo, i pseudokierowców z prawego fotela!


Post Wysłano: 12 maja 2009, 12:27

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Z pewnością nie jest to rola kierowcy by negocjować przyjęcie towaru, lub wmusić by odebrali na przykład to czego nie zamawiali a co im przez pomyłke przysłano.I nie tutaj należy szukać odpowiedzi na to pytanie, a u swojego szefa lub zleceniodawcy.
Bywały też przypadki (ja znam głównie temat zabawek itp. z północy Holandii na który bardzo wyczulano,choć nie tylko) gdzie nadawca niejednokrotnie ładował więcej niż zamówiono.Było n.p. kiedyś rakiet tenisowych dziesięć razy więcej niż zamówiono.

_________________
ego


Post Wysłano: 12 maja 2009, 13:39
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

dlatego tak ważne jest zlecenie transportowe.

1. kierowca powinien dostać kopię zlecenia i być uprzedzony o obowiązach jakie wynikają z tego dokumentu dla niego.
2. w zleceniu powinna być klauzula mówiąca co robić w przypadku zwrotów.

jeżeli w zleceniu transportowym kierowca nie ma obowiązku sprawdzać etykiet, a odbierający nie przyjmie towaru lub jego części, trzeba zadzwonić do zlecającego transport i zapytać o dalsze postępowanie. jeżeli zlecający nie wie co z tym zrobić, możemy zlożyć ten towar na magazynie i zlecającego obciążyć za dojazd rozładunek i koszty magazynowania.
warunkiem jest powiadomienie zlecającego (musi być na to dowód) i brak decyzji z jego strony.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 12 maja 2009, 15:55
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2007, 23:22
Posty: 50
GG: 0
Lokalizacja: Wrocław

Czyli generalnie temat-rzeka. Wiadomo, że obecnie mało który kierowca dostaje kopię zlecenia do ręki.

Szczególnym przypadkiem zwrotów jest zwrot palet. Zastanawiam się kiedy nadawcy/odbiorcy wycwanili się, że to ma należeć do obowiązków firmy transportowej? Wiem, że takie działanie ma podkładkę w zleceniu bądź umowie transportowej, ale mimo tego uważam to za wykorzystywanie firm transportowych. Palety zwrotne powinny być transportowane normalnie na podstawie listu przewozowego, a nie wrzucane luzem na pakę i jedyny ślad w dokumentach jaki po tym zostaje, to wpis do dokumentów z aktualnego przewozu "zwrócono x palet".

pozdrawiam

_________________
http://picasaweb.google.pl/bartosz.kurc ... yOSobieRiC


Post Wysłano: 12 maja 2009, 16:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 wrz 2006, 23:43
Posty: 555
GG: 71830
Samochód: saicento z kratką
Lokalizacja: Bjalistoko

Cytuj:
Szczególnym przypadkiem zwrotów jest zwrot palet.
Ja miałem problem z paletami ze 3 dni temu. Załadowałem się w TZMO Toruń podpaskami do JMD Wyszków.
Przyjęli wszystko prócz jednej palety towaru. Na kwitach napisali, że nie biorą bo to nie jest paleta euro. Telefon do szefa i dyspo, po czym polecenie "Odwieź to do Torunia, i tak za ten kurs jest płacone". i tak oto wróciłem do Torunia z jedną paletą podpasek. Eurówka nie miała z tego co pamiętam gwoździa i jedna deska luźno chodziła. Dla JMD był to powód odmowy przyjęcia towaru.

Przy mnie chłopak przywiózł soki z ciepłej części europy. nie przyjeli mu 6 opakowań (x1litr)... Chyba miał co pić na parę dni :)

Jeszcze mi się przypomniał szczególny powód odmowy przyjęcia towaru :)
Chyba w którymś z marketów w Bstoku (bodajże Selgros). Kazali jechać w czorty, bo kierowca (ja) nie chciał sam rozładować auta. Kazałem im to napisać na papierach, pomogło - zdjęli.

_________________
DAS IS DER UBERFALL!!!!
Jestem w kółku różańcowym WC, dbam o ojczysty język polski.


Post Wysłano: 12 maja 2009, 16:14

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 wrz 2008, 14:58
Posty: 43

Ja też z tatą miałem podobną sytuację. Byliśmy w RABENIE na firmie w Katowicach. Załadowali nas jogurtami Bakomy i trasa była do Komornik koło Poznania niedaleko głównej siedziby RABENA. Kiedy nas załadowali i tata poszedł po papiery do biura i okazało się że mamy niecałe 3,5 godziny aby przejechać prawie pół polski. Gdy wyruszyliśmy to po drodze rozładował się nam akumulator od agregatu więc próbowaliśmy kablami go podładować od akumulatora trucka. Zleciały około 2 godziny. Gdy już wszystko było ok i zajechaliśmy na firmę ( nie pamiętam nazwy firmy ale znajduje się ona koło Viessmann ) Kiedy podjechaliśmy pod rampę zaczęli nas rozładowywać. Gdy rozładowali nas do połowy zaczęli nas z powrotem załadowywać bo produkt był nieważny ( nie wiem do końca o co chodziło ) Kazali nam jechać z powrotem do Katowic ale ojciec się z nimi dogadał i towar poszedł do Fresch Logistics, gdzie tam czekaliśmy 14 godzin bo cały czas nie mieli czasu by nas rozładować. A dalej nie pamiętam co było :lol: Chyba po rozładunku pojechaliśmy do domu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Post Wysłano: 12 maja 2009, 17:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Czyli generalnie temat-rzeka. Wiadomo, że obecnie mało który kierowca dostaje kopię zlecenia do ręki...
prosze pamiętać, że pojazdem dysponuje ten kto płaci za transport.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 7 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 34 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: