Taki sobie fotoalbum z ostatniego wiecznegognania po południu jakże pięknego naszego kraju. dobra koniec pierdół, nasz ładunek:
Taśmociągi czyli jakieś 6 ton
Kierunek Paczków (mówiąc krótko w końcu normalny kurs)
No to jazda: DK 75 ale wcześniej wyjazd ze żwirki (szeroko że hej)
O ile Łapczyca poszła gładko to tradycyjnie Wieliczka zeżarła jakieś 20 min. (niby obwodnica a świateł więcej niz w centrum
)
Po odstaniu swojego wpadamy na krakowska obwodnice i na dzień dobry "wojna generacji" swoją drogą tylko z górki był szybszy
, później płatna zwężkownica
Teraz parę fotków z A4 jeszcze nie płatnej, między innymi "zgadnij kto za tobą jedzie" oraz przebudowa węzła A4/DK44
No i przyszedł czas na św. Ankę (czy taka święta była to bym się zastanowił) i refleksja "żeby tak zawsze bez redukcji dało się wyskoczyć", a później już z górki...
Później przerwa na obiad, swoją drogą w między czasie zaczęło lać, jedyny plus to brak robactwa na przedniej szybie...
Parę fotek z DK 46 i DW 382:
I w końcu dojazd do miejsca rozładunku swoją drogą nie obyło się bez pomocy, ale w końcu człowiek przyzwyczajony do tego typu manewrów (niektórzy zapewne wiedzą co mam na myśli)
To na razie tyle, będzie zinteresowanie to dorzuce więcej bo to tylko pierwszy dzień...
Sorki za jakość zdjęć ale trudno jednocześnie wieczniegnać, wyrzucac potargane tarczki przez okno, gadać przez telefon i robić zdjęcia....