Takie małe porównanie właśnie z powrotu do Polski przez Barwinek
Czyli tak , wyjeżdżamy z Miszkolca , do samej granicy z SK , landówka , żadnej dziury , ładny asfalt , szeroko , pobocze , oznakowanie poziome ok , wszystko git , wjezdzamy do SK , wiadomo po SK nie mozna spodziewac sie luxusow , ale na niektorych odcinkach jest podobnie jak na Wegrzech, wjezdzamy do Polski , od okolo 10 km do SK/PL jedziemy za slowakiem z fabii
za barwinkiem, jest juz noc i nagle slowak zwalnia do 40 i tak jedzie ciagle bo sie boi po prostu szybciej , zero oznakowania pobocza ktorego oczywiscie brak , dziurawo , trzesie , wyboje, mozliwe ze jechal 1 lub 2 raz w zyciu, a mozliwe ze przestarszyl sie naszych warunkow
, chyba to 2 bo wielu tak jechalo , bo kto nie zna tej drogi to w nocy ma lipe...
I takie zdanie moze wlasnie wyrobic sobie zagraniczny gosc o polsce, ze beznadzieja drogi
Bo po prostu jak sie wiezdza do np wlasnie wegier to jest ladna droga i od razu ma sie dobre zdanie , a jesli jest juz tak do konca to wogole lux
A my wlasnie tą wjazdowke do PL mamy slaba...
Dodam ze chodzi o DK9