Odejściem od reguły są Niemcy. Tam jadąc autem dostwaczym powyżej 2.9t. dmc musisz rejestrować czas pracy. Ale nie za pomocą tachografu - ponieważ nie każdy dostawczak jest w coś takiego wyposażony - tylko na papierze. Przed granicą są sklepy gdzie możesz kupić takie książeczki. Przypominają gabarytowo zeszyty do nut.
Ale odstępstwem od tej rejestracji jest gdy jedziesz swoim autem dostawczym, np. na wakacje.
Osobiście nie spotkałem się aby sprawdzała czas pracy policja natomiast raz miałem przejście z BAG - ami.
Kolego
Wolfzan jeżeli mówisz o dostawczakach to przesadą będzie powiedzieć że to norma. Ale takie sytuacje się zdarzają. W moim przypadku jazda z : Wrocław - Weissenburg - Wrocław. Wyjazd z Wro o 1. W Bawarii ok 9.30 z godzinką odpoczynku/drzemki. Ok 11 wyjazd i spowtrotem we Wrocławiu ok 18 z godzinką odpoczynku. A tą rejestracje czasu jazdy to prowadziłem podwójnie
Niestety ale tak jest prawda i życie kierowcy dostawczaka na międzynarodówce.
Np. jak jeździłem pod mini - spedycję jednego z kolegów z forum WC autem z firmy w której pracuje. Wyjad w niedzielę ok. 16 z Wrocławia do Suwałk. Przyjazd ok 1 i spanie do 8. Ładowanie i gonienie na GB do Leeds. Dojazd we wtorek ok 15 - rozładunek. Jazda
na pusto pod Londyn. W nocy z wt na śr załadunek i spanie. Aby w czw być spowrotem w PL w Lublinie. Piątek od 10 w domu. Tak mniej więcej to wygląda. Zdarzają się kursy lżejsze lub o wiele cięższe.