po prawie dwóch latach poszukiwań z roczną przerwą znalazlem w końcu auto dla siebie.
poszukiwalem kampera do wyjazdów weekendowych, jednak pod koniec tamtego roku zaklepalem kupno kontenera biurowego i miałem nadzieję postawić go tam gdzie zwykle jeżdżę w sobotę lub niedzielę - w fundacji TARA. gdy to okazało się niemożliwe, znowu wróciłem do poszukiwań.
w trakcie trafiłem na dwóch oszustów, ale w końcu szczęśliwie znalazłem auto dla siebie.
Citroen, rocznik 1991 (jedynie taki rocznik jest na moją kieszeń, dla zaiteresowanych - taki nowy kamper to ponad 250tyś zł), zabudowa Hobby, 2500 TD.
auto posiada:
alkowa do spania na dwie osoby,
miejsce do siedzenie, które można zmienić w drugie dwuosobowe łóżko,
obrotowe fotele kapitańskie z podłokietnikami,
kuchnię z czujnikami zalania i wyciągiem,
zlewozmywak,
lodówkę na 12, 220 i gaz,
ogrzewanie gazowe,
nadmuch na całą przestrzeń ciepłe/zimne powietrze,
łazienkę -umywalka, WC, prysznic,
bojler gorąca woda,
zbornika na wodę czystą 120l, brudną,
kaseta WC,
podłącznie 220v, prostownik ładujący akumulatory,
dwa akumulatory jeden dla silnika, drugi do części mieszkalnej,
markizę z podpórkami,
bagażnik na dwa rowery,
bagażnik dachowy,
przegląd instalacji gazowej (złota nalepka) do 2011 roku pozwalająca na wjazd na promy,
ogólnie bardzo zdbane auto, jak na prawie 20 lat jest OK.
zobaczymy jak się sprawi