Charter, Urszulin

Mając taki obrót jak Charter wątpie aby jakiś leasing oparł się im

Ale właśnie łukasz ma racje. Już dawno miały być DAFy ale maja problemy z otrzymaniem leasingu. Przypuszczam że dlatego kombinują z MANami bo może jakaś inna firma leasingowa zgodziła się i może MAN jest tańszy... Ale to tylko domysły

Wczoraj na A2 widziałem kilka zestawów Charter'a. Wśród nich charakterystyczną naczepkę w barwach "owocowych sprzęgniętą...no właśnie, z czarnym Volv'em FH w XL'u...Blach nie udało mi się zobaczyć. Czy to auto firmy czy jakaś "mikstura"?

Może mają problem z leasingiem, bo auta mają chodzić na wschód. Gdyby miały jeździć tylko po UE leasing pewnie dostaliby od ręki.

Cytuj:

Może mają problem z leasingiem, bo auta mają chodzić na wschód. Gdyby miały jeździć tylko po UE leasing pewnie dostaliby od ręki.

Nie spotkałem się z opinią że o przyznanie leasingu ma decydować kierunek w którym auto będzie jeździć. Boją się udzielać leasingów bo auto przekroczy wschodnią granicą i rozpłynie się w powietrzu?

Cytuj:

Cytuj:

Może mają problem z leasingiem, bo auta mają chodzić na wschód. Gdyby miały jeździć tylko po UE leasing pewnie dostaliby od ręki.

Nie spotkałem się z opinią że o przyznanie leasingu ma decydować kierunek w którym auto będzie jeździć. Boją się udzielać leasingów bo auto przekroczy wschodnią granicą i rozpłynie się w powietrzu?

Nie ma to najmniejszego znaczenia, gdzie jezdzi auto. Zapewne kondycja finansowa firmy nie pozwala na udzielanie leasingów.

Do leasingu jest coś takiego jak umowa najmu. Jeździłem autem leasingowanym i w umowie wyraźnie było napisane, że wolno poruszać się tylko i wyłącznie po krajach UE.

Być może trzeba dać jakieś dodatkowe zabezpieczenia finansowe, żeby uzyskać zgodę na poruszanie się na wschód. Może Chartera na to nie stać.

Cytuj:

Do leasingu jest coś takiego jak umowa najmu. Jeździłem autem leasingowanym i w umowie wyraźnie było napisane, że wolno poruszać się tylko i wyłącznie po krajach UE.

Być może trzeba dać jakieś dodatkowe zabezpieczenia finansowe, żeby uzyskać zgodę na poruszanie się na wschód. Może Chartera na to nie stać.

To określa się w umowie, ale i tak nikt tego nie weryfikuje. Żadnych dodatkowych ubezpieczeń nie ma, a jeżeli są to są po stronie leasingodawcy.

Nikt nie bedzie Cię sprawdzal gdzie Twoje autko jeździ ponieważ nie ma do tego podstawy prawnej.
Ale w momencie kradzieży, zniszczenia mienia dojdzie do leasingodawcy (poprzez polisę OC i AC) że Twój pojazd krąży po Zatoce Meksykańskiej i wtedy odbiorą Ci pojazd lub naliczą inne (czyt. o wiele wyższe) kwoty ubezpieczenia. Ponadto musisz mieć zgodę leasingodawcy na poruszanie się autem poza UE pojazdem które de facto nie należy do Ciebie tylko do leasingodawcy.
Inaczej tłumacząc pożyczasz auto koledze ( kobiet i aut się nie pożycza - ale to przykład) z zastrzeżeniem żeby nie wjeżdżał do kiepskiej dzielnicy. On jednak usilnie wjeżdża ... Fajnie jeżeli Ty się o tym nie dowiesz. Jeżeli jednak informacja dotrze do Ciebie to co zrobisz ?
Będziesz dalej jak te ciele jemu pożyczał aż do momentu kiedy hobbista cudzych właśności się o autko nie zatroszczy lub wandale nie zniszczą ?

I jak tam Panowie w Czarterze ? jakies nowosci co tam slychac na froncie ? caly czas sa przyjecia ?

Jeszcze niedawno wymogiem było roczne doświadczenie Teraz przyszły nowe R420 ale już chyba je przerejestrowali. Za chwilę mają dość MPIII(jak już nie doszły).

Nowe R420 w sensie że mają obrysówki diodowe i plastikowe dokładki na spojlerach i tyle, większość z nich poszła na wschód jednak kilka poszło w moje strony do starych driverów. MPIII już przyszły, tydzień czy 2 tygodnie temu część idzie na wschód a drugą część Polacy biorą.

A oto nowy nabytek CHARTER-a złapany przez W123:
http://picturepush.com/public/3099048

Odświeżam temat jak tam w firmie warunki???

Pewnie takie, jak zawsze - spartańskie.

Tak czytam te wasze posty i powiem tak, nie mówię, że wszyscy, ale większość pewnie mówi to co gdzieś tam usłyszała od kogoś kto tam niby jeździł. Prawda jest taka, jak jeździsz tak płacą, są tacy co robią normę 25000 km na miesiąc, ale to są nieliczni kierowcy, a tak to raczej teraz jeżdżą po tachu i tyle. Średnio po 12-14 tysięcy km na miesiąc i jeżdżą po legalu. Kiedyś fakt, był tam ostry burdel, że nawet po 8-10 aut się rozbijało na tydzień(!!!), ale to już nie te czasy. tylko od kierowcy zależy ile chce zarobić to tyle jeździ, ale to już na swoją odpowiedzialność, a o auta to nie dbają przeważnie koledzy z zachodu, polacy swoje szanują w tej firmie( wiem , bo sam widziałem). Niektórzy nie wytrzymują tempa i odchodzą, ale prawda jest taka, że jest duża grupa kierowców która jeździ powyżej 6 lat tam i aż tak nie narzeka, a są i tacy co jeżdżą po 12 lat albo i od początku istnienia. Teraz tam nie jest źle, jeśli ktoś jeździ pełne trasy(zachód-wschód-PL) i dba o sprzęt to raczej nie ma problemu, bo jak chcą przepinać to jest wtedy czekanie. A punkt patrzenia zależy od punktu siedzenia ludzie, znam kilku którzy dzięki tej firmie się dorobili domów, aut i zaoszczędzili, czasem naginali, ale teraz jeżdżą po legalu i jest OK! Znam z Chartera kilku kierowców i są to bardzo porządni ludzie, tyle ode mnie.
pozdrawiam

Cytuj:

a o auta to nie dbają przeważnie koledzy z zachodu, polacy swoje szanują w tej firmie( wiem , bo sam widziałem).l

Przepraszam, za ten błąd odnośnie kierowców z zachodu, miałem na myśli tych ze wschodu, Białorusy, ruskie, bo oprócz Polaków w Charterze jak pewnie wiecie jeżdżą też w polskim oddziale kierowcy ze wschodu.

Przyjmują teraz bez doświadczenia? Bo obiło mi się o uszy, że podobno już nie chcą.

Z tego co tam się orientuje to wymagają doświadczenia minimum 2 lata, ale jeśli jeździ tam ktoś twój znajomy dłużej i jeśli by Cię wziął do siebie w podwójną obstawę to może i by Cię przyjęli, ale trzeba tam kogoś mieć, bo inaczej ciężko by było.

koledzy a oni majo jakoś stronę internetowo ? może ktoś podać jakieś namiary na firmę