Cytuj:
Raz jadąc A4 z Rudy Śląskiej w Kierunku Krakowa przed dobre 20-30 km słyszałem pysio pysio. Cały czas z taką samą jakością - dobrą, czyli był gdzies niedaleko.
Wyrzedzając koleją ciężarówkę słyszę znowu jak nadaje, z tym że jak bylem koło niego, coś zapiszczało w radiu. Dokładnie tak jakby nadający był bardzo blisko, tak więc byłem pewny, że go namierzyłem.
Skończyłem wyprzedzanie, podjechałem tak z 5 metrów przed nim i daję na radyjku :
- To co Pysio... w tym żółtym Stralisie... sprawdzamy czy Ci hamulce dobrze działają?
Delikatnie nacisnąłem na stop, a on w momencie został z tyłu na jakies 20-30 m...
Do samego Krakowa już nie słyszałem pysia ani raz
szkoda,że nie wiedziałem,bo może bym się bardziej rozgladał....
Ze dwa tygodnie temu "pysia" słyszałem za Krakowem w kierunku na Tarnów,a dzisiaj w Pszczynie....
Delikatnie mówiąc-podnosił ciśnienie innym kierowcom.
Z ciekawych tekstów:
-mobile,w którą stronę patrzy fotoradar w /....../???
- ...cisza....
-mobile,w którą stronę patrzy fotoradar w /....../???
-....cisza....
-mobile,w którą stronę patrzy fotoradar w /....../???
-zwolnij chłopie to napewno zdążysz zobaczyć w którą stronę patrzy!!!