Cofanie pojazdem ciężarowym bez asysty?

Witam!!
proszę o pomoc w ustaleniu regulacji prawnych dotyczących manewru cofania pojazdem ciężarowym z przyczepą i zestawów pojazdów - bez asysty osób trzecich.. mam silne
przekonanie że taki manewr jest niedozwolony... nie potrafię jednak odszukać takiego zapisu, ani ewentualnej podstawy prawnej:)) Czy ktoś mógłby mi pomóc w rozwiązaniu tego zagadnienia?
z góry dziękuję:)

SZEROKOŚCI !!!

Przy cofaniu kierujący pojazdem jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa innym uczestnikom ruchu.
W szczególności musi sprawdzić czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub jego utrudnienia oraz upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda, a w razie trudności w upewnieniu się, jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby

Przepis obowiązuje wszystkie typy pojazdów i kategori B, C, D, E

Co oczywiście nie zmienia faktu, że cofać bez asysty można, i jest to zgodne z prawem.

Cytuj:

Co oczywiście nie zmienia faktu, że cofać bez asysty można, i jest to zgodne z prawem.

Jesteś pewny? Bo moim zdaniem ten przepis można interpretować bardzo dowolnie i w razie konfliktu z policją nie byłbym pewny swojej racji.

W którymś programie TV pokazywali właśnie wypadek, w którym pod kołami cofającej ciężarówki zginęła staruszka. Wątpliwości co do winy kierowcy nikt w programie nie miał. A ja owszem... bo przepisami do myślenia powinno się zobligować także pieszych.

wypadek nie jest faktem obowiązku pomocy osoby innej.
przepis mówi: "a w razie trudności w upewnieniu się", więc jak nic się nie stanie możesz cofać bez pomocy, z zamkniętymi oczami, trzymając ręce na kierownicy na krzyż w półśnie. jednak jak zdarzy się wypadek to znaczy, że źle oceniłeś sytuację. sam nie byłeś w stanie upewnić się, więc trzeba było postarać się o pomoc osoby innej.

Każdy kierowca powie, jak czegoś nie widzisz, to zatrzymaj się, wyjdź i popatrz. To jest oczywiste dla mnie. Jak nie jesteś pewien to cofnij metr, wyjdź zobacz, cofnij następny i też wyjdź. To nie takie ciężkie przecież

Czego nie widać-tego nie ma!1
Sorry,ale nie mogłem się powstrzymać

A ja mam przy okazji pytanie. Otóż niejednokrotnie spotkałem się z praktyką, iż przy cofaniu kierowcy ciężarówek włączają światła awaryjne. Natomiast na kursie PJ nie spotkałem się, aby była mowa o cofaniu z włączonymi światłami awaryjnymi. Dlatego moje pytanie jest następujące: czy używanie w ten sposób świateł awaryjnych ma jakieś podstawy prawne, czy to bardziej wynika z jakichś zwyczajów kierowców?

Cytuj:

czy używanie w ten sposób świateł awaryjnych ma jakieś podstawy prawne, czy to bardziej wynika z jakichś zwyczajów kierowców?

Nie ma na to podstawy prawnej co więcej nie jest to używanie świateł awaryjnych zgodnie z prawem i przeznaczeniem.

Tak jest to jeden ze zwyczajów kierowców tak samo jak ,,mruganie" długimi podczas wyprzedzania

Cytuj:

A ja mam przy okazji pytanie. Otóż niejednokrotnie spotkałem się z praktyką, iż przy cofaniu kierowcy ciężarówek włączają światła awaryjne. Natomiast na kursie PJ nie spotkałem się, aby była mowa o cofaniu z włączonymi światłami awaryjnymi. Dlatego moje pytanie jest następujące: czy używanie w ten sposób świateł awaryjnych ma jakieś podstawy prawne, czy to bardziej wynika z jakichś zwyczajów kierowców?

Chodzi tu o to, żeby samochody będące w pobliżu zestawu wykonującego manewry zachowały szczególną ostrożność, bo nie zawsze da się dojrzeć światełka od wstecznego biegu. W nocy światła awaryjne np. mi pomagają, oświetlając co nieco drogę.

Cytuj:

...Chodzi tu o to, żeby samochody będące w pobliżu zestawu wykonującego manewry zachowały szczególną ostrożność...

przede wszystkim szczególną ostrożność mają zachować stojące samochody, słupy i inne przeszkody.

jest to swoiste przeniesienie odpowiedzialności na innych w rodzaju blondynki, która po wjechaniu w mur powiedziała: "przecież trąbiłam".

podstawa prawna jest w każdym kodeksie drogowym Oddział 5 - Wymijanie, omijanie i cofanie, Art. 23.

Cytuj:

Cytuj:

...Chodzi tu o to, żeby samochody będące w pobliżu zestawu wykonującego manewry zachowały szczególną ostrożność...

przede wszystkim szczególną ostrożność mają zachować stojące samochody, słupy i inne przeszkody.

jest to swoiste przeniesienie odpowiedzialności na innych w rodzaju blondynki, która po wjechaniu w mur powiedziała: "przecież trąbiłam".

podstawa prawna jest w każdym kodeksie drogowym Oddział 5 - Wymijanie, omijanie i cofanie, Art. 23.

W sumie źle się wyraziłem. Zgadza się, to kierowca jest zobowiązany do zachowania szczególnej ostrożności, mało tego, powinien zapewnić sobie pomoc innej osoby gdy wymaga tego sytuacja. Ale chyba zgodzicie się ze mną, że włączone światła awaryjne "pobudzają" wyobraźnię innych samochodów jadących w pobliżu manewrującego samochodu.

Cytuj:

...Ale chyba zgodzicie się ze mną, że włączone światła awaryjne "pobudzają" wyobraźnię innych samochodów jadących w pobliżu manewrującego samochodu.

oczywiście, również pobudzać wyobraźnię innych kierowców może kierowca cofający ciążarówki który jest rozebrany, używa świateł drogowych, ciągłego sygnału dźwiękowego lub krzyczący przez otwarte okno kukuryku. możemy również wyjść z auta i przed cofaniem obić gęby wszystkim kierującym w pobliżu, to na pewno pobudzi ich wyobraźnię.

powiedz mi w takim razie co powinien zrobić kierowca cofający i zamierzający skręcić jadąc tyłem?

jazda do tyłu jest taką samą jazdą jak do przodu. sygnalizowana jest światłem cofania, a w nowszych autach ciężarowych przerywanym sygnałem dźwiękowym o określonej głośności. natomiast wszelkie zmiany kierunku jazdy sygnalizujemy jak jadąc do przodu, czyli kierunkowskazami.

pobudzać wyobraźnie mają dzieła artystyczne.

kierowca powinien działać tak jak nakazuje prawo ponieważ tworzy ono jakiś schemat zachowań wiadomych ogółowi, samodzielne interpretacje nie są wskazane, bo będą one niezrozumiałe dla innych użytkowników. sygnalizujemy dla innych nie dla siebie.

Ale nie bardzo rozumiem o co walczysz Cyryl w tym momencie? Jeżeli te światła awaryjne mają uchronić przed jedną chociażby sytuacją, w której kierowca mimo starań nie dostrzeże przykładowo - osobówki, a ona zareaguje na światła awaryjne to jestem za ich używaniem, mimo że nie jest to zgodne z prawem.

Cytuj:

Ale chyba zgodzicie się ze mną, że włączone światła awaryjne "pobudzają" wyobraźnię innych samochodów jadących w pobliżu manewrującego samochodu.

Masz rację. Pewne niepisane zasady w praktyce sprawdzają się lepiej niż wiele nieżyciowych przepisów układanych przez urzędasów zza biurka. Tylko robot może tego nie dostrzegać

Cytuj:

kierowca powinien działać tak jak nakazuje prawo ponieważ...

Oprócz tego, powinien działać tak, jak nakazuje mu rozsądek, bo kierowca nie ma być debilem strugającym rzepkę pod porządek prawny, tylko powinien być w stanie określić, kiedy owe prawo nie przeszkodzi mu w wykonaniu manewru koniecznego. Jeździłeś, a nie wiesz takich rzeczy? Szukasz utopii w ludzkiej naturze? Prawo się nagina z wielu powodów, ale między innymi dlatego, że jest ono niedoskonałe i pewne rzeczy robi się z myślą właśnie o innych użytkownikach ruchu...

[Cyryl]

Cytuj:

Ale nie bardzo rozumiem o co walczysz Cyryl w tym momencie?...

o większą odpowiedzialność kierowców.
proszę popatrzeć jak cofają kierowcy:
jedni przed cofaniem wyjdzie rozejrzy się, potem dopiero wsiądzie i jedzie,
drudzy włączy światła awaryjne i jazda.

otóż większości kierowcom pojazdów ciężarowych i dostawczych włączenie świateł awaryjnych zastępuje upewnienie się czy to cofanie nie stworzy zagrożenia.

efekt - na budowie której pracuję od kwietnia tego roku było 6 takich przypadków, za każdym razem kierowca który spowodował najechanie na inne auto, maszynę budowlaną, czy nawet maszt kamer na wadze usprawiedliwiał się, że podjął wszelkie kroki aby było bezpiecznie, czyli włączył światła awaryjne.
żaden nie sprawdził, a o pomocy innej osoby nawet żaden z nich nie wiedział.

Przy czym, nadal uważam, że światła awaryjne są przydatne, bo nikt tu chyba nie mówił o nich jako o czymś co zwalnia z zachowania szczególnej ostrożności przy cofaniu - w połączeniu z odpowiednią uwagą mogą się przyczynić do ograniczenia ryzyka - i takie jest moje ostateczne zdanie w tym temacie

jeszcze nie widziałem, aby kierowca włączający światła awaryjne podczas cofania przed cofanie wyszedł się rozejrzeć jak wygląda teren za autem.

kurde,a ja myślałem,że kierowcy po to włączają awaryjki,żeby przy cofaniu nie włączac na przemian kierunkowskazów,które by się wyłączały co chwilę-och ja głupi