Stawka za km.

Ile średnio kierowca ciężarówki jężdzący po Europie lub tylko po Kraju ma płacone za kilometr? I jak to potem jest naliczane? Tzn, kilometry są liczone w dwie strony? Np: ktoś ma za kilometr 1.90zł, przejeździ w miesiącu 9000 km, 9000*1.90 =17.100
Suma wychodzi b.duża, tak więc pytam, jak to jest przeliczane? Jestem nowy w tym temacie i słabo się orientuję. Pozdrawiam.

Te 1.90 zł to jest dla pracodawcy. Dla kierowcy jest z tego 11%, wiec
17.100*0.11=1881(zł).

ooo jakby kierowca tyle miał od km to każdy by chciał być kierowcą!
To co podałeś to tyle kosztuje km/tyle płacą firmie od km...a kierowca ma np. 15gr od km.
Albo % od tego co zarobiła firma np.10-15 %

Cytuj:

ooo jakby kierowca tyle miał od km to każdy by chciał być kierowcą!
To co podałeś to tyle kosztuje km/tyle płacą firmie od km...a kierowca ma np. 15gr od km.
Albo % od tego co zarobiła firma np.10-15 %

Właśnie...

Cytuj:

a kierowca ma np. 15gr od km.

15 gr.? Gdzie tak płacą?

Cytuj:

Ile średnio kierowca ciężarówki jężdzący po Europie lub tylko po Kraju ma płacone za kilometr? I jak to potem jest naliczane?

30gr za każdy przejechany kilometr + oczywiście podstawa. Jeżeli tu też mówimy o średnich kwotach to liczmy 1500zł brutto.

Ja akurat mam 38 gr za km, ale firmy za kilometr płacą więcej do 3000 tyś. km za kółko 0,95 centa a za każdy następny 1,05 euro za km. Koszt jednej z niemieckich spedycji.

Cytuj:

Cytuj:

a kierowca ma np. 15gr od km.

15 gr.? Gdzie tak płacą?

PODKARPACIE,chyba najmniej się zarabia u nas....
ale te 15 gr. to podaje tak dla przykładu-choć zdarzają się i takie przypadki że tyle płacą + podstawa.

Cytuj:

PODKARPACIE,chyba najmniej się zarabia u nas....

Dlatego wyjechałem na Dolny Śląsk EOT

śmieją się z Podkarpacia że "Ukraina" w kwestii zarobków i trochę tak jest.Gorzej wypadamy w porównaniu z dużymi miastami.
Obserwuje od długiego czasu oferty pracy...naprawdę dużo ofert to oferty gdzie proponuje się wynagrodzenie rzędu 1200-1800 zł, np.ost jakiś "boss" dał ofertę na cysternę,kier.CE z doświadczeniem itp itd.wynagrodzenie...1500zł!!!
Dla przykładu,mam wujka na śląsku w Gliwicach.na koparce ma 22zł/h + inaczej płatne nad godziny i tak samo za soboty.u nas na "UA" w ofertach na operatorów koparek w rubryce wynagrodzenie najczęściej widzi się "10,12 a w najleprzym wypadku 15 zł"

Może na początek fakt że jak pracodawca jeździ za 1,9zł -czyli stawkę głodową- to kierowca też ma głodową wypłatę. W moim regionie stawka wynosi zazwyczaj 30-35gr

Cytuj:

oczywiście podstawa

Podstawa to dziś wcale nie taka oczywista sprawa, dużo osób dyma dziś za "gołe" kilometry, lub % od frachtu a podstawe to mają tylko na papierku.
Może napisze kilka przykładów z którymi miałem okazję się w tym roku spotkać:1) podstawa 950zł +28gr/km (płatne za kilometry które prześle spedycja) + 100zł za wekeend za granicą, system: przeważnie PL-UE-PL
2)podstawa 1000zł + 40gr/km, system 4/1 UE
3)Brak podstawy jazda po kraju za 30gr/km co wekeend w domu
4)Brak podstawy jazda PL-UE-PL za 30gr, wekeend w domu, jak się trafi
5)Brak podstawy jazda po kraju za 30gr (jak się sprawdzisz to 35gr) +
4zł za godzine postoju na za/rozładunku, przebiegi ok 8000-9000km
6)Brak podstawy, jazda po kraju za 25-35gr/km w zależności od auta, jeden tydzień jeździsz po kraju i na wekeend w domu, nastepny tydzień co dzień, co drugi w domu i tak w koło, zarobki raczej mierne.
7)Brak podstawy, %od frachtu + 12zł "diety", jazda PL-S-PL-S-PL-S-PL dwa trzy dni w domu i dalej to samo, zarobki, słabe(max 3500zł)
Są to niektóre przykłady wg których miałem okazję pracować w tym roku, lub pracodawca mi proponował.

Może mi ktoś wytłumaczyć jedną sprawę?
mianowicie jak to jest....
Ciężarówki/środki transportu kosztują tyle samo w PL co w UE,eksploatacja-serwis też podobnie.
Ceny mamy takie jak w UE,nasi "bossowie" mają tyle samo euro za km co koledzy z zachodu a tam kierowca zarabia 2-3 razy tyle co u nas i im się opłaca wykonywać transport!
A u nas wiecznie się narzeka że się nie opłaca?
Jak to jest?

Cytuj:

Może mi ktoś wytłumaczyć jedną sprawę?
mianowicie jak to jest....
Ciężarówki/środki transportu kosztują tyle samo w PL co w UE,eksploatacja-serwis też podobnie.
Ceny mamy takie jak w UE,nasi "bossowie" mają tyle samo euro za km co koledzy z zachodu a tam kierowca zarabia 2-3 razy tyle co u nas i im się opłaca wykonywać transport!
A u nas wiecznie się narzeka że się nie opłaca?
Jak to jest?

Co do stawek to 1,9zł to ile jest Euro? czyba mniej niż 0,5E także wątpie aby na zachodzie ktoś się w to bawił, u nas większość transportu zbiera ochłapy z UE. Dlaczego np tyle duńskich naczep ciągają polaczki? Dlatego że duńczyk ma np za 1km jeden 1,1E, polakowi da 0,7 a ten gania jak głupi i się jeszcze cieszy. Za same przekazanie roboty biorą ok 30-40%.
Po za tym Polska jest ciągle na etapie dorobkiewiczów, każdy chce mieć jak najwięcej dla siebie, i nawet 20lat po komuniźmie ciągle brakuje nam do standardów UE. Prawo mamy takie, że kierowca zarabia za jazdę po UE 1200zł, a resztę pod stołem. Tak czy siak dymamy za pensje bezrobotnego niemca. Zresztą ilu helmutów jeździ np 4/1? albo chociaż do PL? Polacy to może pracowity naród, ale nie mający za grosz poczucia wartości, który za pieniądze jest w stanie jechać wszędzie. Jeżeli na 10osób 9 pojedzie za 3500zł dymać w systemie 4/1 to jak ma być lepiej? jeżeli na 10 jeden by pojechał to co innego, ale szef wie że znajdzie przynajmniej 9 parobków więc czemu on ma się starać o pracę, na rynku jest pełno ochłapów które on weźmie. To jest sprawa złożona. Ale min tak to w ogólnym zarysie wygląda.

to nie jest tak.
1. w tej chwili zarobki kierowców zawodowych na zachodzie drastycznie spadły. ze względu na spadek stawek tam też oraz ze względu drastycznego spadku transportu międzynarodowego. przerzuty unijne robią kierowcy z dawnych demoludów. wystarczy przypomnieć sobie ile widzieliśmy 10 lat temu pojazdów niemieckich w Polsce, a dzisiaj.
2. pojazdy tyle samo nie kosztują. polski przewoźnik lub spedycja kupują 2-3 auta nigdy nie osiągnie takiej ceny jak wielka korporacja zachodnia kupująca w jednym rzucie 1000 aut.
3. przedsiębiorstwa egzystują w innych warunkach. inne są podatki. u nas opłaty sa wielokrotne i poukrywane. w rzeczywistości tak jak służba zdrowia niby darmowa kosztuje więcej niż ekskluzywna prywatna klinika.
4. stawki po jakich jeżdżą przewoźnicy są różne. niemiecki przewoźnik jest najczęściej 2-3 w kolejce, a polski dostaje frachty jako 5-6 od polskiego pośrednika.
5. terminy płatności. w starej UE terminy płatności są krótsze (wynika to z ilości pośredników) oraz pewniejsze. w Polsce przewoźnik tylko wspomagający się internetową giełdą ładunków musi przyjąć, że jakiś 10% albo nie zostanie zapłacone, albo będzie na tą kasę czekał ponad rok.

jedni i drudzy prowadzą działalność prawie tak samo, ale prawie robi wielką różnicę.

6. firmy które stanowiły o sile polskiego transportu wielkości 20-50 aut, które najszybciej przystosowały się do zmieniającej się gospodarki dzisiaj są najmniej opłacalne. w tej chwili transport zmierza do modelu amerykańskiego, czyli albo wielka korporacja z wielotysięczną flotą, albo silngiel kierowca - przedsiębiorca posiadający jeden ciągnik siodłowy, jeżdżący z naczepami korporacji. inne firmy będą kulały, albo upadną.

Tak czytam i czytam, i coraz bardziej uświadamiam sobie że jednak mam dobre a nawet bardzo dobre warunki wynagrodzenia i pracy.

Cytuj:

nasi "bossowie" mają tyle samo euro za km co koledzy z zachodu a tam kierowca zarabia 2-3 razy tyle co u nas i im się opłaca wykonywać transport!
...
Jak to jest?

po czym to wnioskujesz?

jezdzac i mieszkajac w UK, sytuacje w Polsce znam tylko z forum oraz rozmów ze znajomymi(wsrod ktorych jest 3 prowadzacych firmy transportowe i kilku kierowców zawodowych) i stawki o jakich czytam i slysze różnia sie drastycznie...

maly przyklad - stawka dla firmy - 1.2 funta za mile (jedziesz z ładunkiem, zrzucasz, wracasz. czasami bierzesz cos po drodze ale rzadkosc. mimo tego płatne w dwie strony) nie mówie ze tak jest zawsze i wszedzie ale tak tez jest. sa wyzsze sa i mniejsze.

I ile tak robicie w miesiącu km? Jaka jest podstawa średnio?
Pracodawca płaci za obydwie strony? Np: jadę do Niemiec, i powrót też mam naliczany?

a te stawki to wy mówicie brutto czy netto ?
Tak zazwyczaj to pracodawcy podawają stawki na umowach brutto czy netto ?

Cytuj:

I ile tak robicie w miesiącu km? Jaka jest podstawa średnio?
Pracodawca płaci za obydwie strony? Np: jadę do Niemiec, i powrót też mam naliczany?

Naliczane masz kilometry ładowne.

Cytuj:

ile tak robicie w miesiącu km?

Myśle że średnia 10 000km to taki wynik pomiędzy międzynarodówką a krajówką.

Cytuj:

a te stawki to wy mówicie brutto czy netto ?
Tak zazwyczaj to pracodawcy podawają stawki na umowach brutto czy netto

Naliczanie płacy od przebytych kilometrów oraz % od frachtu jest zabroniony, nikt nie ma w umowie np 30gr/km. W umowie często gęsto kierowca ma najniższą krajową. Czasem ma tą podstawę plus ilość przejechanych kilometrów, na kraju jednak zazwyczaj jest "goła" kilometrówka, czyli jak masz 30gr/km (zawsze na ręke) zrobisz ich 8000 to dostaniesz 2400zł wypłaty. Każda firma praktykuje troszke inaczej, np za przepał mogą odjąć z wypłaty ,czy za wybitą lampę, ale możesz też dostac premie za dbanie o auto, czy dobre spalanie. Zależy od firmy. Stawka kilometrowa jak i % od frachtu są to stawki umówione z pracodawcą, tego nie ma nigdzie zapisane. To że w umowie jest np 1276zł brutto, to jest wymagane prawem, wiele firm tyle podaje z racji faktu płacenia mniejszego ZUS-u, bo im większe wynagrodzenie na papierku tym większy składki itp trzeba odprowadzić. W tym wypadku formalnie zarabia się ok 1000zł na ręke. Wypłata z kilometrówki czy % frachtu jest wypłatą wcześniej umówioną słownie, i odbywa się "pod stołem". Tak to niestety w większości dziś wygląda.

Cytuj:

Jaka jest podstawa średnio?
Pracodawca płaci za obydwie strony? Np: jadę do Niemiec, i powrót też mam naliczany?

Tak jak wcześniej napisałem dziś ta podstawa to wcale nie jest taka oczywista sprawa, jeżeli będąc ostatnio za granicą z rozmów z ok 5kierowcami wyszło że nikt nie miał podstawy to znaczy że nie jest ciekawie. Podstawa jak już jest to zazwyczaj ok 1000zł w górę. W każdej firmie jest inaczej. Gość z Rabena np mówił mi że po 13latach jazdy miał 1900zł podstawy na ręke, to było jeszcze przed "kryzysem" a czy to prawda to nie wiem. Zazwyczaj te kwoty oscylowały w granicach 1000-2000zł. Lecz jak to teraz wygląda?- raczej gorzej.
Co do wyjazdu do Niemiec to jazda dla Ciebie jak i pracodawcy za płatne kilometry tylko w jedną stronę jest raczej nieopłacalna.
Tu znów zależy od firmy, jedni płacą za ładowne kilometry np. 40gr a za puste np 15gr. Ja natomiast miałem zawsze stają stawkę kilometrową, czy jadę na pusto, czy z towarem.
Także dziś w większości wypłata zależy od tego ile przejedziesz.