nie mylmy pojęć.
przewoźnik lub działający w jego imieniu dyspozytor/spedytor dogadując się ze zleceniodawcą zwykle jest to spedytor z jakiejś spedycji dostaje zlecenie transportowe, które określa skąd, dokąd, kiedy, za ile i w jakim czasie oraz jaki charakter towaru ma zostać przewieziony.
zlecenie transportowe przesyła się najczęściej faxem i przewoźnik ma 1/2h na zapoznanie się z warunkami tego zlecenia. po tym czasie gdy żadna ze stron nie zgłasza uwag zlecenie zostaje oficjalnie zawarte i trzeba je wykonać.
natomiast list przewozowy CMR zostaje wypisany na miejscu załadunku. niezbędny jest tylko przy przewozach międzynarodowych gdy przewożony towar przechodzi z jednego obszaru celnego na drugi, bo w transporcie krajowym można przewozić towar na podstawie faktury, WZ-ki czy listu przewozowego wewnętrznego.
w transporcie krajowym też można wypisywać CMR, który określa pewne ujęte w konwencji CMR parametry transportu np. ubezpieczenie.
wracając do zlecenia transportowego najczęściej wygląda tak jak to:
http://www.chwilkowscy.pl/documents/zle ... jne_eu.pdf
jednak należy pamiętać, że wzór tego akurat zlecenia jest przewoźnika i jest korzystny dla niego.
doświadczony spedytor zaczyna czytać od warunków zlecenia umieszczonych na końcu zwykle małym drukiem.
czyli:
1. jakie kary są za nieterminowe wykonanie usługi,
2. jaki okres oczekiwania na ładunek jest wolny od opłat,
brakuje tu również klauzli neutralności wobec klienta, oraz formuły: "podstawą do wypłaty jest dołączenie do faktury VAT potwierdzonego listu przewozowego".
dopiero po zapoznaniu się z tymi warunkami przechodzimy do czytania rzeczy merytorycznych, czyli skąd, dokąd, kiedy, za ile.
zlecenie powinno obejmować również jaka ma być skrzynia ładunkowa, ilość miejsc mocowania pasów, sposób załadunku, bo czasem wymaga to rozsuwanego dachu.
jeżeli zlecenie tego nie określa, osoba działająca w imieniu przewoźnika powinna się o takie szczegóły wypytać i zażądać aby zostały dopisane ręcznie na zleceniu, tak aby ze zlecenia jasno wynikało o co chodzi. czasem auto do załadunku musi jechać spory dystans i jeżeli okaże się, że nie może wykonać tej usługi, za tą drogę oraz czas ktoś musi zapłacić.