Strona 1 z 1 [ Posty: 16 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 11 gru 2009, 20:27

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 gru 2008, 18:29
Posty: 11
GG: 0
Samochód: land rover
Lokalizacja: świdwin/poznań

4:10 jak co dzień dzwoni budzik, czas wstawać i do pracy, dla niektórych to środek nocy dla innych koniec imprezy, a dla mnie normalny dzień.Trzeba wstać po pierwszym dźwięku budzika, bo inaczej się zaśpi. Szybki prysznic- żeby dobrze się obudzić, kluczyki od "jeepa" kluczyki od MANika, telefon w kieszeń i jedziemy do pracy.Dobrze,że rano nie ma korków to 15 minut wystarczy żeby dojechać na bazę.
Oki, odpalamy furę, kilka minut na to żeby nabiło powietrza w zbiorniki, włączamy CB, obchodzimy auto dookoła, sprawdzamy światła, profilaktycznie kopiemy w opony żeby sprawdzić nabicie.Wydaję się wszystko w porządku.Mała trójeczka bo są dziury i do przodu.
Jest czwartek więc koło giełdy rzeźnia,nie ma wyjścia trzeba jechać "pod" 10 ton. Rano prawdopodobieństwo trafienia na patrol policji jest małe.Ryzyko się opłaca, mamy zaoszczędzone jakieś 7 minut, niby mało, ale nie to jest ważne, ważne jest to że nie trzeba było wymuszać pierwszeństwa i słuchać przeklinania innych kierowców którzy stoją w korku. Oki jesteśmy na wylotówce na Szamotuły, ktoś z plaskacza po raz piąty pyta "mobile,jak tam dróżka na Szamotuły". Nie ma biedak pojęcia że po piątej rano uzyskać taką informację graniczy z cudem, więc ja się nie pytam na 99% jest czysto więc po co pytać się kilka razy o to samo. Jest po piątej, a ruch już całkiem spory.Ktoś woła na radiu że za zakrętem jest rowerek, oczywiście nieoświetlony, bo skoro on widzi to jego też przecież muszą widzieć, eh polska specjalność.
W końcu wjeżdżamy na odcinek nowego asfaltu i można pocisnąć na odcięciu dziewięć dyszek, pusta wanienka potrafi zaskoczyć niejedną osobówkę :) Na szczęście nie ma żadnej marudy więc te aż całe 12 kilometrów "idealnego,gładkiego jak stół, wręcz nierzeczywistego asfaltu" szybko znika za nami. Wpadamy do Szamotuł, nie ma jeszcze 6 ale wszystkie światła już działają, więc na każdych trzeba odstać swoje 10 sekund żeby przepuścić powietrze. Nic to lecimy dalej, teraz czeka nas najgorszy odcinek drogi jakieś 5 kilometrów czegoś co szumnie nazywa się drogą, ale myślę że w każdym kraju na zachód od Odry "to coś" zostało by zamknięte ze względu na zbyt duże ryzyko spowodowania zagrożenia na drodze.
Zbliżamy się do Czarnkowa, czyli jesteśmy w rejonie Puszczy Noteckiej, a to duży kompleks leśny i dużo zakładów drzewnych.Wiąże się między innymi z tym pojawienie pięknych 500-konnych zestawów do drewna prosto ze Skandynawii. Pięknie oświetlone 3-osiowe ciągniki i 4-osiowe przyczepy z dyszlem na obrotnicy. Chłopaki przeważnie jadą po kilka aut (sam kiedyś jeździłem z dłużycą) więc na ich widok zawsze oko mi się cieszy. Na szczęście nie ma dzisiaj mgły więc mamy dobry czas. Na żwirowni już jest kilka aut,ale pod załadunek czeka tylko jedno, staramy się jeździć w odstępach, żeby 6-7 aut nie zjechało się na raz bo potem trzeba bez sensu czekać. Fadromka CAT-ik jest dość nowa, operator doświadczony więc 5 minut i można plandekować wannę. Szybka kawa, kilka zdań z kolegami z pracy i po 15 minutach pauzy lecimy z powrotem.Właśnie wschodzi słońce, jest kilka chmurek więc warto było wstać wcześnie żeby to zobaczyć, ci z miasta nie mają pojęcia jak może być ładnie jak niebo jest czerwone, z sortownika leci żwirek na hałdy, a w oddali widać dym z wydechu od TATRY która robi za wozidło.
Ale dość tych pięknych opisów, teraz czeka nas walka na drodze, ruch już jest większy, a 30 ton na pace robi swoje.Koleiny i dziury są jakby większe górki bardziej strome, ale 400 koni nie poddaje się tak łatwo.Lecimy dalej, dobrze że PKS chodzą tu rzadko więc nikt nas nie spowalnia do 65km/h. Przed nami duża góra,kto jeździ na Czarnków ten wie, w naszym płaskim terenie to niezła próba górska. Mamy pecha, nie udało się włączyć do ruchu z rozpędu, trzeba będzie się drapać ze startu zatrzymanego. A więc -mała dwójka,sprzęgło, trójka,sprzęgło, czwórka,sprzęgło, duża skrzynia,mała piątka,sprzęgło, piątka,sprzęgło, mała szóstka,sprzęgło, szóstka,sprzęgło- na liczniku już zawrotne 50km/h, obrotomierz 1500 obr/min, turbina kręci pełną mocą, w lusterku widać dwa, nie trzy, już pięć aut, wężyk rośne z każdym metrem.Szybciej nie pojadę, wyższego biegu nie wbiję bo zamulę auto i będę musiał redukować, a wtedy pojadę jeszcze wolniej.Ale nic to do szczytu jeszcze 200 metrów, jeszcze 100, temperatura silnika rośnie, słychać jak pracuje wentylator, zawsze zastanawiam się jak to auto daje radę w prawdziwych górach i na prawdziwych podjazdach, jeszcze 50 metrów, jesteśmy na szczycie, teraz hamowanie, bo są potworne koleiny i dziury . Droga jest okropnie styrana, ale nie ma się co dziwić w końcu dziennie jeżdżą tędy dziesiątki wanien i zestawów z drewnem, a jak wiadomo to oprócz gabarytów najcięższe zestawy na naszych drogach.Oki górka pokonana teraz zjazd na dół za nami już jest spory wężyk, ale jeszcze muszą się pomęczyć bo ja z górki też muszę iść wolno bo na dole jest ostry zakręt i ograniczenie do 40, a na sobie mam 30 ton, które pcha auto w dół.Żeby nie palić hamulców i nie zużywać bez sensu klocków używam hamulca klapowego, żeby dobrze działał trzeba mieć spore obroty silnika, więc redukcja do małej siódemki 1500 obrotów i wyraźnie czuć że auto zwalnia,ale i tak trzeba się na łukach wspomagać hamulcem głównym. CDN... jeśli będziecie chcieli... to mój pierwszy opis, mam kilka filmików, nie są może najwyższej jakości, bo ciężko jechać, zmieniać begi i trzymać aparat w ręku tak żeby nie skakał na dziurach.

_________________
NYSA RSD- Ruchome Stanowisko Dowodzenia


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 mar 2009, 17:10
Posty: 151
Lokalizacja: Biała Podlaska (LB)

Kolego bardo ciekawy opis.Wiem coś o tym bo mój chrzestny jeździ wywrotką i wiem , że to nie jest lekkie zajęcie.Często siedząc w szkole patrząc przez okno widzę zestawy z STW-u i inne, które co chwile przemykają.Powiedz mi czy nie nudzi Ci się jazda "w koło komina"?
Sam się zastanawiam czy na początku nie jeździć na patelni po okolicy.Bo na początek na głęboką wodę to trochę nie za ciekawie.Jeszcze raz bardzo ciekawy opis i wciągający nie przeszkadza nawet brak fotek.Pozdrawiam. :D

_________________
"Nie zazdrość nigdy synu mi,
Nie zazdrość tego chleba.
Nikt nie otworzy Tobie drzwi,
To nie są drzwi do nieba..."


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 mar 2005, 15:22
Posty: 7217
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA

Dobrze się czyta :D Ja chcę jeszcze więcej :wink:

_________________
MAN TGA 26.480 XXL 5 STAR BOOGIE

Filmy z tras


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 12 sie 2009, 9:39
Posty: 2
GG: 0
Lokalizacja: KDA

Opisik piękny jeszcze jak byś dodał pare fotek to by było super czekam z niecierpliwośćcią na ciąg dalszy !!!


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 gru 2009, 20:16
Posty: 6
GG: 9813348

łoo :D. super opisujesz :D gruluje :).
tak jak koledzy czekam na fotki :).

eh. mam nadzieje ze kiedys tez bede mogl opisac swoj dzien :)


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 lis 2007, 18:56
Posty: 61
GG: 5477986
Lokalizacja: Tomaszów maz

no kolego bardzo fajny opis trasy. Bardzo fajnie się czyta.
Także czekam na ciąg dalszy........ już doczekać sie nie moge.
Mi też nie przeszkadza brak fotek, sam opis jest wystarczający, można samemu wyobrazić sobie daną sytuację, bo się troszkę jeździło z wujkiem też w koło komina ( wujka sprzęt to Scania 124L 400 + wywrotka firmy Ma-Do) i też były takie sytuacje wielka górka i powolutku a za nami koreczek; nieraz też się zakopaliśmy w glinie i musieli nas wyciągać.
Ale jak będziesz miał kolego jakieś fotki to możesz wrzucić filmiki także :D

Pozdrawiam i życzę wiele przejechanych, spokojnych kilometrów

marmex

_________________
SCANIA- Królową szos

Moje autko:
SCENIC


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2009, 13:17
Posty: 587
Samochód: VW Passat b5
Lokalizacja: KMY

chcemy jeszcze! ;p

dawaj dalej ;p

_________________
Mówią na mnie niepoprawny,za arcyzabawny
Nie mam czasu na bycie sławnym.....


Czemu mamy nierówne szanse, kiedy mamy wspólny cel?

______________


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 gru 2006, 16:12
Posty: 137
GG: 1605293
Lokalizacja: Głogów

Cytuj:
Ktoś woła na radiu że za zakrętem jest rowerek, oczywiście nieoświetlony, bo skoro on widzi to jego też przecież muszą widzieć, eh polska specjalność.
Idealnie kolego to podsumowałeś :lol:

_________________
NAJLEPSZA polska galeria ciężarówek w sieci www.trucksfoto.pl


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 lip 2009, 22:28
Posty: 28
GG: 2007748
Samochód: Opel Asiaaa ;)
Lokalizacja: Lublin

Super opis, oddaję rzeczywistość w 100%
Mnie osobiście też urzekło to z tym rowerkiem na cb, normalnie przypominało mi się jakbym jechał w trasie
Czekam na więcej...

_________________
w trasie zawsze najlepiej
tak było, jest i tak zostanie

kat. B - 14.10.2010


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 gru 2008, 18:29
Posty: 11
GG: 0
Samochód: land rover
Lokalizacja: świdwin/poznań

oki, górka za nami,teraz parę kilometrów w miarę spokojnej drogi,czas najwyższy żeby na radiu zapytać się "jak tam dróżka na Szamotuły" po drodze są dwa miejsca gdzie ustawiają się "zieloni"- jest czysto, więc na tempomacie ustawiamy 74-77, w zależności od natężenia ruchy.Nie trzeba się spieszyć bo sezon jest mniej budowlany i terminy tak nie gonią, w wakacje jest większe natężenie i trzeba ostro gonić żeby się wyrobić.
Po drodze mijamy kilka aut konkurencji (konkurencji dla szefa) dla mnie to koledzy po fachu i pewne źródło informacji o sytuacji na drodze, jak chłopaki mówią że jest czysto tzn. że jest czysto, żaden nie zrobi podpuchy, jak nie jest pewny to powie żeby się jeszcze podpytać.
Znowu wjeżdżamy na ten 5 kilometrowy odcinek czegoś co się nazywa drogą.Na pusto jeszcze idzie jakoś przelecieć, ale z ładunkiem to nie przelewki,firanki ostro tu zwalniają, bo strasznie nimi buja na boki, wanna z racji tego że jest krótka i sztywna tak się nie kołysze.Koleiny są bardzo głębokie i ciężko zjechać do krawędzi bo od razu wyrzuca auto na środek lub pobocze.Trzeba jechać w koleinie i liczyć na to że z przeciwka też będzie szedł koleiną to jakoś się miniemy.Najgorzej jest się mijać z Magnumkami bo ich kabiny mocno się wyginają, Scania ma za to drogie lusterka.Na szczęście ta trasa nie jest zbyt tranzytowa więc tym razem szły tylko osobówki.
Wjeżdżamy do Szamotuł i tak jak rano trzeba zaliczyć wszystkie światła, czyli znowu rozpędzanie, blokowanie i wajchowanie biegami. MANik ma ich 16, przełożenia są krótkie, nie to co w Scanii. Oczywiście czasem udaje się przeskoczyć o półtora biegu, ale trzeba to robić z wyczuciem i delikatnie, żeby sprzęgło posłużyło nam jak najdłużej. Dojeżdżamy do ostatnich świateł, ale co to, przejazd kolejowy zamknięty.Czyli mamy dwa wyjścia, albo grzecznie czekamy na zielonym skręcie (jak by to nie zabrzmiało) w lewo, trzy- cztery zmiany i wszystkich przepuszczamy, albo wjeżdżamy na skrzyżowanie z pełną świadomością i premedytacją łamiąc przepisy, bo nie ma najmniejszej szansy opuścić go na zielonym.Oczywiście wybieramy drugą opcję, ale tylko dla tego, że skrzyżowanie jest zakorkowane i nikt ni jedzie szybko więc zagrożenie jest minimalne. Czasem ktoś zatrąbi, ale zlewam to, chyba, że trąbi namiętnie, a ja mam zły humor, to wtedy blokuję ruch i nikt nie przejedzie (pamiętajcie żeby nie trąbić na tiry, bo to się może źle skończyć) Oczywiście z tym blokowaniem żartuję, jestem zawodowcem i staram się być profesjonalistą, więc takie drobne incydenty mam w głębokim poważaniu, wystarczy mi że siarczyście przeklnę pod nosem. CDN.... trochę czasu schodzi na pisanie, a u mnie czas jest cenny, jak się wstaje o 4:10 a z pracy wraca po 17-tej to każda wolna chwila jest na wagę złota. Zdjęć nie mam, nie mam jak ich zrobić w czasie jazdy, mam kilka filmików, chciałem je jakoś obrobić i zmontować jeden długi, ale to zbyt długo będzie trwało, więc może jutro jakieś wrzucę jak mi się uda.
Odpowiadając na pytanie czy mi się nie nudzi jazda wokół komina: to jeszcze nie, choć już są pewne objawy znudzenia, choć jeżdżę dopiero pół roku tą trasą. Stała trasa ma tą zaletę że można się jej nauczyć na pamięć i wiadomo jakie są zakręty, gdzie są dziury, jakie dobrać przełożenie, gdzie hamować przez co jazda jest bardziej płynna i sprzęt tak się nie niszczy.
Wanna jak na początek to dobra alternatywa, jest zdecydowanie krótsza od firanki, typowa wanna budowlana kończy się tam gdzie w firance zaczyna się druga oś naczepy czyli jakieś 4-5 metrów wcześniej niż pełne 18,60 metra (jeśli dobrze pamiętam, nigdy nie pamiętam długości zestawu, bo jak jeździłem z dłużycą to było różnie z tą długością) do tego jest zdecydowanie sztywniejsza, ale szerokość jest taka jak innych zestawów.

_________________
NYSA RSD- Ruchome Stanowisko Dowodzenia


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 cze 2009, 13:32
Posty: 39
GG: 9516656
Samochód: -------
Lokalizacja: Warszawa

Opis mi sie bardzo podoba :D

Czekam na wiecej :) już sie nie moge doczekać


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 gru 2008, 18:29
Posty: 11
GG: 0
Samochód: land rover
Lokalizacja: świdwin/poznań

żeby nie być gołosłownym oto kilka filmików, nie liczcie na jakąś rewelację, koncepcja była taka żeby nakręcić kilka niezależnych materiałów i potem złożyć jedną całość z muzyką itp, ale brak czasu wymusił taką a nie inną formę

http://www.youtube.com/watch?v=mlRqeZiplZw

w moim profilu znajdziecie jeszcze kilka filmów

_________________
NYSA RSD- Ruchome Stanowisko Dowodzenia


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 19 gru 2007, 0:23
Posty: 109
GG: 10480858
Samochód: 440 dxi
Lokalizacja: Pniewy

Bywacie może na żwirowni w Zajączkowie? Ty lub inne auta z firmy?

_________________
Uczeń Technikum Logistycznego ;)


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 kwie 2009, 1:47
Posty: 232
Samochód: 2004 volvo vnl64t300
Lokalizacja: Bychawa

Piszesz ze wozisz 30 ton to ile wazy pusty zestaw i jaka moze byc masa calkowita? Slyszalem ze wywrotki jezdza czesto przeladowane tylko nie chce mi sie troche w to wiezyc w dobie ITD .


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 gru 2008, 18:29
Posty: 11
GG: 0
Samochód: land rover
Lokalizacja: świdwin/poznań

tak, byłem kilka razy w Zajączkowie w Kruszgeo, bo tam jest kilka żwirowni i właśnie tam załadowali mnie kamieniem o masie 30 ton + (jeszcze parę),nie będę pisał ile bo to akurat nie jest tak istotne,
mój zestaw waży z pełnym bakiem 13470 kg wanna jest aluminiowa, konik w małej dziennej kabinie więc legalnie mogę wziąć na "siebie" 26,5 tony.
Tak kolego to prawda, że teraz ITD często łapie i coraz mniej osób wozi przeładowane zestawy i bardzo dobrze.Ale przecież codziennie nie stoją w tym samym miejscu, bo nikt by tam nie jeździł, a i my nie wozimy codziennie po 30 ton, ogólnie staramy się jechać przepisowo,ale jak towar jest prosto z sortownika lub brany prosto z kopalni to nikt nie jest w stanie określić dokładnie masy zestawu, a poza tym każdy ma CB i już na 30-40 kilometrów wcześniej wiadomo gdzie stoją, więc idzie to objechać i poinformować kolegów żeby brali przepisowo.

_________________
NYSA RSD- Ruchome Stanowisko Dowodzenia


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 wrz 2009, 10:09
Posty: 1137
GG: 0
Samochód: brak
Lokalizacja: KWI

Kolego opis tras dobry filmiki też niczego sobie .Jak byś mógł pokazać zdjęcia ,lub w filmiku na początku jakim wozikiem śmigasz i jaką masz podpiętą wanienkę to by było dobrze .

_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 8) .


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 16 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 87 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: