Teoria mówi da sie, praktyka mówi, bez znajomośc bardzo trudne.
Pewnie by było o wiele łatwiej, gdyby nie to, że trzyma Cie ograniczenie do 7,5tony.
Całe wakacje szukałem takiej roboty i w końcu poszedłem z głupoty do firmy rozwożacą wode mineralną dla firm (20 litrów opakowania). Nie dawali żadnego ogłoszenia, wszedłem, nadziałem sie na kadrową, pokazałem CV i babka mówi
DOBRA, szczeka mi opadła, musiałem jednak wydusić, że na wakacje... rozmowa sie skończyła...
Jeśli mam coś Ci radzić to:
Szukaj pracy najpóźniej w czerwcu (skoro będziesz miał 20 lat to pewnie kończysz technikum?) wteyd wolne będziesz miał tak ja, dużo wczesniej, więc szanse rosną.
W każdym razie zacznij szukać wcześniej, zapomnij o dzwonieniu i odpisywaniu na maile.
Wszedzie tam gdzie będą ogłoszenia, będzie duża konkurencja i wezmą tego z największym doświadczeniem, a nie tego z zerowym, który w dodatku pojeździ 2 miesiące
Moja metoda to chodzić i pytać po firmach, zajęcie bardzo wredne, ale jedyne skuteczne.