Ostatnio mój znajomy zapytał mnie jak wygląda sprawa pierwszeństwa na skrzyżowaniu, którego przykład zamieściłem poniżej:
Na niebiesko zaznaczyłem przebieg drogi z pierwszeństwem. Cała sprawa rozchodzi się o to, że ponoć w testach na prawo jazdy jest identyczne pytanie, a odpowiedzi sugerują to, że pojazd jadący w tym przypadku "z dołu" musi ustąpić również pierwszeństwa przejazdu tym z lewej strony (!) pomimo, że sam jest z ich prawej strony. Według mnie nie ma żadnego rozgraniczenia, że znak "STOP" nakazuje ustąpienia pierwszeństwa wszystkim na skrzyżowaniu. Co innego gdyby było to wyjazd z drogi wewnętrznej czy ze strefy zamieszkania. Co sądzicie na ten temat?