Cytuj:
Egzaminator miał tylko jedną uwagę. Żebym nie kręcił kierownicą jak samochód się nie porusza
ma racje szkoda opon
Ja dziś, po kilku nieudanych probach, zdałem C+E
Zdawałem w Białym egz. rozpoczął się o 7:30, o 7:30 zaczynają się egzaminy na C i C+E, a ok. 9 zaczął się egz. na T, a że plac w WORD nie jest za wielki dopiero ok. 10:40 wsiadłem do ciężarówki
ale opłacało się o 12:10 było już po bólu
Na początek standard do pokazania światełka, pozycyjne, których najbardziej nie lubię, jest ich najwięcej na samochodzie i łatwo się pomylić ale poszło ok.
następnie klakson, ustawiam lusterka i… niemiła niespodzianka chciałem przestawić sobie lusterko z lewej strony i niechcący je połamałem ;/ tzn. pękło szkło w lusterku… ale cicho sza spinam zestaw
. Spinanie poszło bezproblemowo, z czego się ucieszyłem bo poprzednio oblałem właśnie na spinaniu. Łuczek z kilkoma korektami, trochę wyprowadziło mnie to z równowagi bo na jeździe łuczek wychodził elegancko czy to Starem czy MANem, ale się udało
Skośne to wiadomo łatwizna. Ale prostopadłe tyłem to już wyższa poprzeczka. 1. podejście i niestety dotknąłem słupka. Wiec wracamy do punktu wyjścia ustawiam zestaw, niestety zamiast widzieć przyczepę w prawym lusterku mam ją w lewym eh.. nom nic 2 podejście w miejscu
kręcę kołami mocno w prawo wsteczny i lece odwracam się przez szybkę i jest już nieźle przyczepa idealnie wpasowuje się w pole zatrzymania uff
wyjechanie z tego pola to już formalność nom i słyszę „
gratuluję ma pan zaliczony egz. na placu jedziemy na egz. w ruchu drogowym”. Teraz wypadało by się przyznać ze z mojej winy pękło szkło w lusterku, na szczęście egzaminator powiedział że nic się nie stało, podjechaliśmy pod warsztat i zaraz miałem nowe lustereczko. Teraz już można było wyjechać na miasto.
Miasto bez większych problemów, pierwszy raz w życiu jechałem Starem 1142 po mieście, ale lepiej jeździło mi się tym Starem niż MANem czy DAFem, Staryk jest mniejszy i wolniejszy, co na egz. jest dużym atutem
Na mieście spotkała mnie miła niespodzianka ze strony innego kierowcy ciężarówki, którego z tego miejsca pozdrawiam, lecieliśmy wąską uliczką z WORDu w stronę sklejek (kto jest z Białego ten na pewno wie o jakiej ul piszę) jest naprawdę wąsko 2 ciężarówki mijają się na żyletki. Z naprzeciwka jechał uf kierowca, chyba betoniarką DAFem jak dobrze pamiętam, gdy mnie zobaczył wjechał w wjazd do jakiejś firmy, dzięki czemu mijając się miałem duży zapas miejsca z lewej strony i bez stresowo przeszedłem
ok godz. 12 miasto jest puste wiec reszta egz. poszła bez stresowo.
I tak po ok. 45 min. dostałem upragnioną decyzję z wynikiem pozytywnym