Mój instruktor wyśmiał chłopaka, którzy pryszedł na kurs i kompletnie mu nie szło, a mówił ze mu sie spieszy, bo ma robote "pochytaną" na lohre.
Tenże instruktor mówił, że on po (niepamiętam-ilu)dziesięciu latach doświadczenia by sie bał tym jeździć:)
ja jednak kibicuje DEMONowi i czekam na pierwszą relacje
Ja przyglądajac się tym transporterom, to największe obawy mam odnośnie bardzo ciasnego "parkowania" i niebezpiecznie małych odległości pomiędzy karoserią auta a platformami. Czasami wydaje sie, że jak zestaw na czymś podskoczy to wszystkie auta na tym ucierpią
Przeglądam tak tą dyskusje, a nikt nie pisze co z prowadzeniem takiego zestawu.
Na logike wydaje się, że może być cięzko.
Bo ładunek niby lekki, ale środek cięzkości wysoko.
No i do tego ładunek bardzo niestabilny bujający się razem z lohrą.
Jak to wygląda w praktyce?