Wypożyczenie cieżarówki

Witam Chce pożyczyć od znajomego ciężarówkę aby przewieźć kilka rzeczy z punktu A do B Posiadam prawo jazdy kat C kurs na przewóz rzeczy ale nie jestem kierowca zatrudnionym w żadnej z firm transportowych. Moje pytanie brzmi: Czy prawo dopuszcza takie pożyczki, z jakimi ew. konsekwencjami musiałbym się liczyć w przypadku kontroli policji czy itd?

[Jacoo]

Jak robiłem kurs na przewóz rzeczy to padło identyczne pytanie.
Inspektor odpowiedział ze lepiej będzie dogadać się z posiadaczem ciężarówki żeby wysłał kierowcę i przewiózł tą rzecz niż kombinować. Albo ew. spisać umowę użyczenia pojazdu bo na słowo nikt ci nie uwierzy że jedziesz tym samochodem pierwszy raz w życiu i nie dostajesz za to żadnego wynagrodzenia.

A ewentualne konsekwencje
Jak zatrzyma ciebie ITD. To krzyknie 21 tarczek, ty ich nie masz bo nie pracowałeś 21 dn. jak nie pracowałeś to urlopówka, nie masz bo nie pracujesz, wiec jakiś dokument że dziś dopiero zacząłeś prace, nie zacząłeś. Więc zaraz zaczną się pytania skąd samochód, czy nie kradziony i w tym momencie umowa użyczenia pojazdu mogła by załatwić sprawę. Z tego co pamiętam inspektor podkreślał zdanie ...mogła by załatwić sprawę Aha jeszcze mi się przypomniało, jakiś dokument na to że to co wieziesz twoje.
Takie przypadki że ktoś komuś pożycza ciężarówkę po to żeby przewieźć coś tam są pewnie tak rzadkie że krokodylki na pewno szukały by jakiegoś podstępu.
Ale nie wiem czy chciał nas tylko nastraszyć, może niech wypowie się ktoś kto przechodził taką sytuacje.

w praktyce wygląda to inaczej:
bierzesz od gościa samochód, potem on wystawia Ci zaświadczenie o dopuszczeniu do zawodu, następnie kartę o nie prowadzeniu pojazdu i z głowy.
a to że nie jesteś przez niego zatruniony, kogo to obchodzi?

inspektor na szkoleniu nie powie, że unika takich rzeczy, bo musiałby pisać protokół do PIP i urzędu skarbowego, a oni jak wszyscy ludzie nie lubią nadmiaru pracy.

Cytuj:

w praktyce wygląda to inaczej:
bierzesz od gościa samochód, potem on wystawia Ci zaświadczenie o dopuszczeniu do zawodu, następnie kartę o nie prowadzeniu pojazdu i z głowy.
a to że nie jesteś przez niego zatruniony, kogo to obchodzi?

inspektor na szkoleniu nie powie, że unika takich rzeczy, bo musiałby pisać protokół do PIP i urzędu skarbowego, a oni jak wszyscy ludzie nie lubią nadmiaru pracy.

Niby proste ,ale jak kolega nie prowadzi działalności ma ciężarówkę na potrzeby własne bo ma jakieś tam gospodarstwo .
Sam jestem ciekaw bo chcę od siebie z pracy pożyczyć koparkę i jakąś umowę najmu będę miał .Kolega powiedział że pożyczy autka ale co z ITD to sam nie wie

Cyryl mam pytanie odnośnie tego co piszesz że nie trzeba być zatrudnionym
a więc tak,jezeli chcemy pracować jako kierowca to pracodawca wystawia zaświadczenie że spełniamy warunki czyli mamy PJ,nie mamy przeciwskazań do wykonywania zawodu i m.in że mamy ukończone 21lat. i jeżeli ktoś by zatrudnił osobę bez wieku 21lat to mógł by mieć problemy,
więc szef mógł by nas wcale nie zatrudniać(albo na innym stanowisku) a w razie kontroli mówimy że jesteśmy na skoczka, pokazujemy dokumenty i jeżeli nie trafimy na służbistę to "nie będzie mu się chciało pisać protokół do PIP i urzędu skarbowego" i nas puści?

[Cyryl]

ja nie pisze o tym, aby jeździć bez wymaganych uprawnień, ale mając je można jeździć bez zatrudnienia, lub u innego pracodawcy.

przykład: mój kierowca zachorował i trzeba ściągnąć auto. biorę kierowcę mającego uprawnienia i ja ,mimo że nie jest on moim pracownikiem, wystawiam mu zaświadczenie o spełnieniu wymagań oraz zaświadczenie o kierowaniu.
a o zatrudnienie nikt nie będzie pytał.
na 99%.

Cytuj:

przykład: mój kierowca zachorował i trzeba ściągnąć auto. biorę kierowcę mającego uprawnienia i ja ,mimo że nie jest on moim pracownikiem, wytawiam mu zaświadczenie o spełnieniu wymagań oraz zaświadczenie o kierowaniu.
a o zatrudnienie nikt nie będzie pytał.
na 99%.

Oczywiście to jest jakieś rozwiązanie. Ale chyba nie za bardzo święcące przykładem "uczciwości".

Cytuj:

ja nie pisze o tym, aby jeździć bez wymaganych uprawnień, ale mając je można jeździć bez zatrudnienia, lub u innego pracodawcy.

przykład: mój kierowca zachorował i trzeba ściągnąć auto. biorę kierowcę mającego uprawnienia i ja ,mimo że nie jest on moim pracownikiem, wytawiam mu zaświadczenie o spełnieniu wymagań oraz zaświadczenie o kierowaniu. a o zatrudnienie nikt nie będzie pytał. na 99%.

Tak, zgadza się tylko ze ten kierowca przyjedzie ciężarówką i będzie musiał zostawić tarczkę w firmie, bo jak udowodnisz w przypadki kontroli z ITD fakt ze samochód który np. stał w Wawce znalazł się na bazie w B-stoku skoro twój kierowca był chory ma na ten okres urlopówkę, a ty nie masz prawka C+E ?
Nie wiem czy inspektor podczas kontroli w firmie nie zapyta się o umowę dla tego kierowcy który przyprowadził ciężarówkę.
A faktycznie zaświadczenia o tym ze dana osoba spełnia wszystkie wymogi do tego żeby kierować pojazdem, nawet jeżeli ich nie spełnia, tzn. nie ma badań albo psychotestów, można sobie wypisać na kolanie poprosić kolegę na parkingu żeby podpisał i krokodylek nie jest w stanie tergo sprawdzić na drodze.

Cytuj:

...Tak, zgadza się tylko ze ten kierowca przyjedzie ciężarówką i będzie musiał zostawić tarczkę w firmie, bo jak udowodnisz w przypadki kontroli z ITD fakt ze samochód który np. stał w Wawce znalazł się na bazie w B-stoku skoro twój kierowca był chory ma na ten okres urlopówkę, a ty nie masz prawka C+E ?...

może inaczej, proszę powiedzieć: czy firma ma obowiązek dokumentowania czasu pracy kierowców, czy też dokumentowania czasu pracy pojazdów?

zacytuję 561/2006:
"ROZDZIAŁ I
PRZEPISY WPROWADZAJĄCE
Artykuł 1
Niniejsze rozporządzenie ustanawia przepisy dotyczące czasu prowadzenia pojazdu, przerw i okresów odpoczynku kierowców wykonujących przewóz drogowy rzeczy i osób w celu ujednolicenia warunków konkurencji pomiędzy poszczególnymi rodzajami transportu lądowego, zwłaszcza w odniesieniu do sektora transportu drogowego oraz w celu poprawy warunków pracy i bezpieczeństwa drogowego."

nie zauważylem tu żadnego zapisu obligującego przedsiębiorcę do dokumentacji czasu pracy pojazdów.

Wniosek z tego taki, róbmy prawko C+E i pożyczajmy sobie wzajemnie ciężarówki

zamienianie się jest FAJNE;) i będzie tak jak w reklamie hohlanda ,z czym masz dziś tirolota?zamienimy się:P

Cytuj:

zamienianie się jest FAJNE;) i będzie tak jak w reklamie hohlanda ,z czym masz dziś tirolota?zamienimy się:P

przy takim zmienieniu pojazd zużyje się o wiele szybciej i jest bardzo duże prawdopodobnieństwo strat. jednak w krytycznych sytuacjach, takich jak podałem choroba kierowcy, wypadek itp. jest możliwe sprowadzenie auta w ten sposób.

Jeżeli masz PJ i nawet świadectwo to nic innego nie jest potrzebne. Zaświadczenia i tarczki wstecz jest dla ludzi zatrudnionych w firmie na stanowisku kierowcy. Winieta, prawko i nawet świadectwo wystarczą.
Jesteś osobą prywatną, która spełnia wymagania do prowadzenia pojazdu ciężarowego. Nie ma paragrafu który stwierdza że prowadzący pojazd ciężarowy musi być zatrudniony jako kierowca w firmie, a taki musi mieć zaświadczenie,tarczki 28dni wstecz.
A czy inspekcja uwierzy czy nie, to ich problem, nie ma paragrafu który mógł by Cię ukarać.

ok a dołacze się do pytanie i co w przypadku zakupu auta z zagranicy. Auto jest zakupione na matke która nie ma prawka na c+e. Auto prowadze ja wraz z bratem, co w przypadku kontroli czy wymagana jest jakaś umowa? Co jeszcze mogą wołac(oczywiście poza dokumentami auta umowa zakupu i dowodu)

Cytuj:

Jeżeli masz PJ i nawet świadectwo to nic innego nie jest potrzebne. Zaświadczenia i tarczki wstecz jest dla ludzi zatrudnionych w firmie na stanowisku kierowcy. Winieta, prawko i nawet świadectwo wystarczą.
Jesteś osobą prywatną, która spełnia wymagania do prowadzenia pojazdu ciężarowego. Nie ma paragrafu który stwierdza że prowadzący pojazd ciężarowy musi być zatrudniony jako kierowca w firmie, a taki musi mieć zaświadczenie,tarczki 28dni wstecz.
A czy inspekcja uwierzy czy nie, to ich problem, nie ma paragrafu który mógł by Cię ukarać.

to nie jest tak.
jesteś kierowcą wykonującym transport zarobkowy i musisz mieć i dopuszczenie do zawodu i dokumentację czasu pracy.

podstawa prawna:
czas pracy kierowców 561/2006
"ROZDZIAŁ I
PRZEPISY WPROWADZAJĄCE
Artykuł 1
Niniejsze rozporządzenie ustanawia przepisy dotyczące czasu prowadzenia pojazdu, przerw i okresów odpoczynku kierowców wykonujących przewóz drogowy rzeczy i osób..."

dopuszczenie do zawodu
"USTAWA
z dnia 6 września 2001 r.
o transporcie drogowym1)
Rozdział 1
Przepisy ogólne
Art. 1.
1. Ustawa określa zasady podejmowania i wykonywania:
1) krajowego transportu drogowego;
2) międzynarodowego transportu drogowego;
3) niezarobkowego krajowego przewozu drogowego;
4) niezarobkowego międzynarodowego przewozu drogowego..."

ustawa nie określa w prawdzie jasno, że kierowca musi być pracownikiem, ale nie zakłada innej możliwości. wynika z tego, że ustawa zakłada iż kierowca jest zatrudniony w dowolny sposób.

jednym słowem wykonując transport drogowy musisz stosować się do tych przepisów prawnych czy jesteś zatrudniony, czy nie.

osobną sprawą jest to, że nikt tego nie kontroluje, a jedyne instytucje zainteresowane urząd skarbowy i ZUS raczej tym się nie zajmują.

Napiszę jeszcze raz, tarczki czy zaświadczenie 28dni wstecz dostyczy KIEROWCÓW ZATRUDNIONYCH NA PODSTAWIE STOSUNKU PRACY, wykonujących transport drogowy lub przewóz drogowy.
Dodam że jechałem w ub tygodniu z gościem który sprowadza auta sam dla siebie, na moje pytanie o tarczki wstecz, zaświadczenie, odpowiedział to co napisałem w pierwszym akapicie, i że podczas kontorli nigdy nie miał z tym problemu.
Jeżeli jedziesz prywatnie, nie zarobkowo, nie pracujesz w firmie to obowiązuje kierującego jedynie ustawa o ciasie kierowania pojazdem.

moment, mówimy o dwóch różnych sprawach, ja o ogólnym stanie prawnym, a Ty o jednym szczególnym wypadku. poza tym to, że gość tak jeździ i nie został ukarany nie jest potwierdzeniem stanu prawnego.

rozporządzenie 561/2006:
"Artykuł 3
Niniejsze rozporządzenie nie ma zastosowania do przewozu drogowego:
...
h) pojazdami lub zespołami pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 7,5 ton używanymi do niezarobkowego przewozu rzeczy;..."

prawdopodobnie gość podchodzi pod ten punkt.

i nie można tak pisać odnosząc się do ogółu, bo musiałbyś spełnić następujące warunki:
- pojazd musi być Twój, albo na firmę w której Ty jesteś wpisany w KRS,
- towar przewożony musi być albo kupiony, albo sprzedany lub powierzony do naprawy lub przebudowy Tobie lub Twojej firmie,
- pojazd lub zespół pojazdów nie może być większy niz 7,5t DMC.

z Twojego pierwszego postu wynika, że jak pracodawca przyśle Ci faksem wypowiedzenie to możesz wyrzucić tarczki i będzie OK jadąc każdym autem.

DMC zestawu którym jechaliśmy to 9ton.
Organ kontrolujący w polsce może różnie to zinterpretować, z racji tego że przepisy są w tej kwestii nie jasne.
Kolega z którym jechałem 10lat jeździ po auta i nigdy nie miał problemu podczas kontroli, tarczki ma zawsze od momentu wyruszenia z domu.

a jak ma sie sprawa w przypadku, kiedy prowadze samochod ojca, ktory prowadzi transport niezarobkowy na przewozy wlasne? nie jestem u niego zatrudniony, mam wazne badania lekarskie, psychotechnike. Samochodem jezdze w kratke, tzn czasami codziennie a czasami 2,3 razy w tyg. Musze miec te 28 tarczek przy sobie? bym musial wozic stos zaswiadczen o urlopie, ale przeciez jak mam miec urlop jesli nie jestem zatrudniony? Do tego raz jezdze jednym samochodem a czasami innego dnia drugim. Jak mam w takim wypadku udokumentowac dni, w ktorych nieprowadzilem pojazdu? Przejazdy wylacznie po kraju i w obrebie max 100 km od domu. Oba auta stoja na ojca.

To podchodzi pod pracę na czarno, trudno w tym przypadku zalegalizowac jakims dokumentem coś co jest nielegalne. Legalnie łamac prawo może tylko państwo a nie zwykły obywatel.