nie zniknął (chodzi o moją obecność i obserwację tego tematu), ale czeka aż komuś się zechce sprawdzić na poważnie. pierwszy raz poważnie do sprawy podszedł Marix, ale widzę że to jest sprawa incydentalna. koledzy nadal wolą pisać 1000 postów, snuć domysły teorie niż sprawdzić w taki sposób w jaki zapłacili za to w podatku.
spowokowałem ten spór, aby przekonać się na ile użytkownicy forum mają chęci i wystarcza im zamozaparcia do wyjaśnienia sprawy. oraz na ile potrafią korzystać z instrumetów państwa (kiedyś był taki przedmiot w szkole - wychowanie obywatelskie).
postów co nie miara, ale nikt nie sprawdził na policji lub ITD, w sopsób jaki byłby wiarygodny - mail i odpowiedź.
kolega Bruno666 oprócz tego dostał ode mnie telefon do biegłego sądowego (który oczywiście przyznałby mu rację), ale po co sprawdzać?
takie podejście do sprawy skutkuje tym, że większość kierowców zawodowych opiera swoją wiedzę na tym co zasłyszeli na parkingach w rozmowach, a nie ma jasności przepisów. ja zawsze powtarzam: przekaz słowny jest najlepszy do podań, bajek i legend i niczego więcej.
tekst w gazecie jest bardzo poglądowy, ale nie jest autorytatywny (nie ma nawet podanego autora).
bardzo ładnie wyjaśnia sprawę, ale na poparcie tego przydałoby się stanowisko albo policji, albo ITD - w tym wypadku lepiej policji.
najlepiej byłoby ten tekst załączyć do maila z zapytaniem do policji, ale czy kolegów trzeba prowadzić za rączkę?
obie te instytucje są budżetowe i utrzymują się z naszych pieniędzy, oni mają obowiązek (nie jak im się podoba, ale OBOWIĄZEK) odpowiadać na zapytania obywateli i mają zatrudnione osoby odpowiedzialne za to.
dla dociekliwych, choć prawie tutaj nie ma takich, można korzystać z porady biegłego sądowego w dziedzinie przepisów prawa o ruchu drogowych. przy każdym sądzie okręgowym jest lista takich biegłych z telefonem, mozna zadzwonić i dowiedzieć się. on nie ma obowiązku odpowiadać, ale w większości wypadków odpowiada.
proszę się nauczyć korzystać ze swoich praw.
sprawdza się tak:
viewtopic.php?f=45&t=26101&p=355695#p355695, a nie: "ja słyszałem", "ktoś powiedział", "w TV było" itp.
jeden taki post załatwia wszystko.