Witam
Mam takie pytanie, jestem zatrudniony w firmie na umowę o pracę na czas określony. Mają tam 2 osobówki i Renault Master do 3,5t. Rozwozimy nimi towar do klientów. I teraz, nie daj Boże, jadąc spowodowałem wypadek. Jakie są tego konsekwencje? Ja muszę całe straty pokryć czy jak?
I jakie są konsekwencje wypadku spowodowanego nie z mojej winy? Ściągają to z mojego ubezpieczenia własnego samochodu czy niestety cała wypłata albo więcej idzie na pokrycie kosztów?
Jeśli był podobny temat to przepraszam za zaśmiecanie.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.
Tzw. firma wydaje mi sie w miare dobra Ale rozmawialem z jednym który się tam zatrudnił 2 miesiące temu i jadac własnie masterem przypadkowo zachaczył o gałąź i rozbił lusterko ale bez obudowy. I szef kazał mu za to zapłacić.
Czyli mam sądzić że jak coś "wyrzadze" na drodze to bede musial pokryc koszta?
Możliwe że jest tak jak u mnie w firmie. Jak zimą zbiłem lusterko mijając się z drugim busem to również musiałem samemu je naprawić ponieważ szef mi powiedział ze ubezpieczenie nie obowiązuje do pewniej kwoty. U mnie lusterko tez było cale tylko szybka popękała wiec koszt naprawy był zbyt niski zęby pokryło je ubezpieczenie
U mnie w firmie były auta nowe i starsze. Starsze chyba nie miały AC. Jak ktoś zbił lustro MB 515 to płacił za nie sam chociaż auto miało AC. 1200zł czyli więcej niż połowa pensji
Jak spadł lód z naczepy też na 515 (szyba, maska, słupek itd) to szło z OC tego co lód spadł. Jak by było gdyby naczepa sobie odjechała nie wiem, ale pewnie kierowca by nie dostał po kieszeni ...
Wszystko zależy od tego jakimi ubezpieczeniami objęte są auta w danej firmie, jaki panuje w niej regulamin dotyczący pracowników oraz wszelkich spraw dotyczących generowanych przez nich kosztów. Jeśli firmowe auto ma Auto Casco to obejmuje ono zazwyczaj każde uszkodzenie pojazdu czy to z winy ubezpieczającego czy innych "sprawców". Jeśli pojazd jest leasingowany lub wypożyczony bardzo często jest tak, że uszkodzenia DO określonej w umowie kwoty pokrywa najemca/leasingobiorca a powyżej pewnej kwoty pokrywa najmujący/leasingodawca . Więc jeśli taka umowa jest w danej firmie a uszkodzenie jest poniżej określonego w niej pułapu, na podstawie regulaminu pracodawca może obciążyć kosztami pracownika który spowodował owe uszkodzenia.
Koledze Arkopol się chyba sporo pomyliło gdyż ubezpieczenie od Następstw Nieszczęśliwych Wypadków zwane NNW to zupełnie co innego niż AC. W tej chwili ubezpieczalnie dają NNW razem z OC i na pewno nie obejmuje ono uszkodzonych lusterek gdyż dotyczy wyłącznie uszkodzeń ciała czy nawet śmierci osób biorących w wypadkach komunikacyjnych.
Jeśli auto ma AC to pracodawca nie może obciążyć pracownika. Jedynie jeśli macie jakieś dodatkowe premie za bezszkodowość to wtedy ewentualnie ma prawo uciąć.
Jeśli jest AC i auto w leasingu a w umowie mam klauzule że za ewentualne szkody ja odpowiadam i ewidentnie pracodawca chce zarobić i na AC i na mnie za moją szkodę to mogę się od tego odwołać?
Proszę o szybką odpowiedź bo miałem ostatnio stłuczkę i nie chcę pół roku pracować za darmo.
jeżdżąć tys km miesięcznie jakis wypadek napewno sie przydarzy prędzej czy poźniej.... wiec jak jest AC to powinno iść z niego, chyba że zbroileś już cos poraz kolejny to wtedy nie dziw sie że będziesz musiał zaplacić...
jeśli to twoja pierwsza wpadka i szef bez wyjaśnień będzie kazał ci płacić to zmień pracodawce
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 9 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę