Cytuj:
Cytuj:
Są pewne rzeczy, o których się "głośno" nie mówi, ale kto woził kontenery ten wie, że żółtki walą kilogramy z księżyca... W sumie nie tylko oni.
Prosty przykład marmury w 20stkach
Załadujesz dwa takie i możesz sobie powajchować na obwodnicy Trójmiasta
Tja, marmury, też swoje ważą. Żółtki są posrani, walą tyle towaru do kontenera, albo niewiele a takiej wagi, że idzie z paputków wyskoczyć. Najcięższy ładunek jaki wieźliśmy to drewniane płyty akrylowe, takie cholerstwo giętkie, do produkcji mebli okrętowych. To g**** tyle ważyło, że samego ładunku razem z puchą wyszło nam ok. 30t. Całą drogę myślałem, co to może być "Akryl Pletten", dowiedziałem się jak drzwi otworzyłem. Potem mi w biurze wytłumaczyli co to i do czego. W życiu bym nie pomyślał, że to tyle waży.
Cytuj:
Jak nie ma roboty to stoją wszyscy. Bez względu pod jaką spedycją jeździsz
Ja twierdzę inaczej, ale nie jeździłem z Sochaczewem
Jeśli to nie tajemnica, w jakiej spedycji w HH śmigacie? Stała jedna, czy skoki?
Cytuj:
Akurat kolego żeś uchwycił Scanie z firmy w której śmiga mój ojczulek
To akurat nie ja, tylko Regan