Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 05 lip 2010, 8:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lut 2008, 12:53
Posty: 318
GG: 11187010
Samochód: BMW E36 M52b20
Lokalizacja: k. Łańcuta

Albo moja wina, albo klawiarura nie zaskoczyła jak to czasami na lapku. Wieczorkiem popoprawiam wszystko.


Post Wysłano: 05 lip 2010, 10:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 cze 2010, 14:23
Posty: 490
GG: 1
Samochód: MB Atego
Lokalizacja: Białystok, Polska B

No wypociny dosyć długie, ale niczemu to nie wadzi. Fajnie się czyta, dokładny opis zamieszczone mapki kilometry itp, tak jak powinno być w relacji. Do zdjęć nie można się przyczepić ponieważ są wysokiej jakości, najbardziej spodobały mi się te z promu.

Jako, że mam przyjemność z Tatą ćwiczyć tylko krajówkę, takie pytanie odemnie. Jak to jest z promem na Anglii? Kto Ci kupuje bilet? Szefo sponsoruje czy Ty za swoją kasę?

_________________
Karta rowerowa - 2005r.

Mowa jest srebrem, a milczenie złotem...


Post Wysłano: 05 lip 2010, 11:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lut 2008, 12:53
Posty: 318
GG: 11187010
Samochód: BMW E36 M52b20
Lokalizacja: k. Łańcuta

Pozwoliłem sobie zmienić tytuł jako że to była ostatnia trasa w firmie w sumie od początku wiedzieliśmy, że będzie to ostatnia, ale jeszcze po powrocie ponoć miała być jedna. A dzisiaj tata był już u prezesa podpisać papier i po wszystkim.
Cytuj:
Jako, że mam przyjemność z Tatą ćwiczyć tylko krajówkę, takie pytanie odemnie. Jak to jest z promem na Anglii? Kto Ci kupuje bilet? Szefo sponsoruje czy Ty za swoją kasę?
Więc tak za prom nie płaci kierowca, bo niby dlaczego miał by płacić. Kierowca dzwoni tylko do spedycji na którą mniej więcej będzie na porcie, a oni bukują go na dany dzień i wysyłają numer bukingu sms'em. Wszystkie opłaty płaci sobie firma przelewem kierowca tylko pokazuje ten numer na porcie wraz z CMR i na łajbę.


Post Wysłano: 05 lip 2010, 12:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 cze 2010, 14:23
Posty: 490
GG: 1
Samochód: MB Atego
Lokalizacja: Białystok, Polska B

Źle to ująłem. Poprostu jeśli jedziesz z ojcem, to musi jakoś meldować że ma ze sobą pasażera czy nie?

_________________
Karta rowerowa - 2005r.

Mowa jest srebrem, a milczenie złotem...


Post Wysłano: 05 lip 2010, 13:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lut 2008, 12:53
Posty: 318
GG: 11187010
Samochód: BMW E36 M52b20
Lokalizacja: k. Łańcuta

Cytuj:
Źle to ująłem. Poprostu jeśli jedziesz z ojcem, to musi jakoś meldować że ma ze sobą pasażera czy nie?
Aha, trzeba było od razu tak pisać. Więc tak, za mnie czyli pasażera nikt nie płaci przynajmniej tak jest na promach pływających na Anglię. Nigdy nie mieliśmy problemów na bilecie tylko były wpisane 2 osoby i jedzenie wszystko też było na dwie żadnych dodatkowych opłat. Czasami i po 4 osoby kierowcy mieli w kabinie i nie było problemów.

Raz był przypadek właśnie na Anglii jak płynęliśmy z Harwich do Rotterdamu Stena Line, a przynajmniej nam tak spedytor mówił, że trzeba będzie zapłacić za mnie chyba 50 funtów. Przyjechaliśmy na port poszliśmy z papierami i nikt nic nie mówił nawet mnie wtedy wpisali za kierowce więc nie wiem czy była opłata czy nie.

Ponoć na promach pływających z Dani do Niemiec trzeba płacić, ale dokładnie nie wiem.


Post Wysłano: 05 lip 2010, 13:39
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 cze 2010, 14:23
Posty: 490
GG: 1
Samochód: MB Atego
Lokalizacja: Białystok, Polska B

No i właśnie o to mi chodziło, zastanawia mnie jeszcze jak to jest w przypadku Skandynawii .

Dzięki za informację, no i dawaj kolejne tak dobre opisy z tras :)

_________________
Karta rowerowa - 2005r.

Mowa jest srebrem, a milczenie złotem...


Post Wysłano: 05 lip 2010, 14:38
Awatar użytkownika

Użytkownik

Online

Online

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 gru 2005, 20:01
Posty: 2604
Samochód: Szybki
Lokalizacja: Szczecin

Na Skandynawię trzeba normalnie płacić, chociaż można to obejść i nie ma z tym większych problemów, ale zależy to w głównej mierze od danego promu. Na Anglii i innych krótkich przeprawach zazwyczaj płaci się za auto i nie interesuje nikogo ile jest w nim osób (nie ma kajut ani wyżywienia, więc jest to nie istotne) ;)

_________________
Przyłożenie zewnętrznego silnego magnesu do czujnika ruchu (impulsatora) zamontowanego przy skrzyni biegów skutkuje wyrównaniem pola elektromagnetycznego w cewce nadajnika, a w rezultacie prowadzi do tego, że tachograf otrzymuje sygnał odpowiedni dla pojazdu nieruchomego.


Post Wysłano: 05 lip 2010, 14:58
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lut 2008, 12:53
Posty: 318
GG: 11187010
Samochód: BMW E36 M52b20
Lokalizacja: k. Łańcuta

Cytuj:
Na Anglii i innych krótkich przeprawach zazwyczaj płaci się za auto i nie interesuje nikogo ile jest w nim osób (nie ma kajut ani wyżywienia, więc jest to nie istotne)
Wyżywienie jak i kajuty są np. na promie Trans Europe Feries pływającym Oostende - Ramsgate 4.3h i żadnych dodatkowych opłat nie ma za pasażera. :wink:


Post Wysłano: 05 lip 2010, 17:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 lis 2006, 10:43
Posty: 729
Lokalizacja: Lublin

Bardzo fajna relacja, miło mi się czytało i oglądało zdjęcia. Fajnie masz, że robisz takie trasy. :)
W nowej firmie też będzie międzynarodówka czy jakaś zmiana?
Pozdrawiam i życzę kolejnych takich tras oraz nowego, równie ładnego i przede wszystkim bezawaryjnego zestawu. :)


Post Wysłano: 05 lip 2010, 18:44

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 gru 2009, 23:19
Posty: 30
Samochód: Mercedes Benz Actros MPII 1844

Opis ładny. Przyznam się przeczytałem dokładnie wszystko :D Zdjęcia rewelacja . Ostatnio włąśnie też mykałem naszą A4 do Wrocka. :lol:

Powodzonka i bezawaryjnych km 8)



BAJO

_________________
" Moscow Express "
Smoleńsk -> Jarcewo -> Safonowo -> Wjazma -> Gagarin -> Możajsk -> MOSKWA!


Post Wysłano: 05 lip 2010, 21:10
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 sty 2009, 11:02
Posty: 333
GG: 4473051
Samochód: VOLVO
Lokalizacja: Drzycim

Cytuj:
Na Skandynawię trzeba normalnie płacić, chociaż można to obejść i nie ma z tym większych problemów, ale zależy to w głównej mierze od danego promu

Kolego, a jak to można obejść? GG albo PW.

Mercedes zacny. Ładne fotki, no i tras pozazdrościć :wink:

_________________
A,B,C,CE,KW- jest ;)
http://www.rozycki-drzycim.pl


Post Wysłano: 06 lip 2010, 0:15
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 maja 2008, 21:25
Posty: 388
GG: 4287442
Samochód: Volvo V40
Lokalizacja: Wiązownica

Jak wracałem w Piątek z Mysłowic było coś koło 2 lub 3 to ta renówka jeszcze leżała w rowie i nikogo przy niej nie było. http://picturepush.com/public/3738963

Trasa dość ciekawa. Powodzenia w nowej firmie. :)


Post Wysłano: 16 lip 2010, 18:13
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 lut 2007, 16:06
Posty: 2140
GG: 6845711
Samochód: prawo fotelowiec
Lokalizacja: Gryfino

Bardzo ładna relacja miło się czytało, aż mi się zachciało swoją pisać. Bardzo ładne fotki, z promów najlepsze.

Co do tych spekulacji na temat biletów to powiem tak Dania - Norwegi, Norwegia - Szwecja, Niemcy - Szwecja, Norwegia - Niemcy płaci się normalnie za bilet jak i za jedzenie jeżeli dostaję się. U mojego Taty tutaj jest na tyle dobrze, że nic za mnie nie płaci, ale nie dostaję premii przez okres w którym jeżdżę czy jakoś tak. Przez te 3 tygodnie które będę jeździł ogólnie to jak by Tata płacił za mnie to by 1/3 pensji na to wydał, bo tutaj dość dużo się pływa.

_________________
www.flickr.com/marekjastrzebski


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lut 2008, 12:53
Posty: 318
GG: 11187010
Samochód: BMW E36 M52b20
Lokalizacja: k. Łańcuta

Zapraszam na drugą trasę z damii08 nie licząc jednego krótkiego kółeczka po kraju.

'7 strzałów'

Trasę można podzielić na 7 strzałów i będę dodawał je po kolei jako, że za dużo by tego była na raz.

1) Markowa [PL] baza – Czudec [PL] załadunek – Colnbrook [UK] rozładunek
2) Arques [F] załadunek – Veghel [NL] rozładunek
3) Overpelt załadunek – Frankfurt [D] rozładunek
4) Frankfurt [D] załadunek – Babilon [UK], Nuneaton [UK] rozładunki
5) Hinckley [UK], Burtnwood [UK] załadunki – Unna [D], Osnabruck [D] rozładunki
6) Wettringen [D] załadunek – Białystok [PL] rozładunek
7) Giżycko [PL] załadunek – Łańcut [PL] rozładunek – Markowa [PL] baza


PL - UK - F - NL - B - D - UK - D - PL


Więc tak jest czwartek 2 sierpnia 2010 jesteśmy na bazie, oczywiście już w nowej firmie. Akurat dzisiejszego dnia jedziemy rozładować camiona do Arłamowa w Bieszczadach itd. Po powrocie dowiadujemy się, że jutro jedziemy do Królowej i ładujemy w Czudcu dokładnie w Instal Czudec jakieś elementy zsypowe do maszyn, więc kolejna trasa na wyspę do pamiętnika.

Pierwszy Strzał: Markowa [PL] baza – Czudec [PL] załadunek – Colnbrook [UK] rozładunek + dojazd na załadunek Arques [F]


Obrazek

3 sierpień 2010 [wtorek]
Start: Markowa

Jak wiadomo w pierwszy dzień wszystkie czynności standardowe. Więc o 6.00 pobudka jeszcze w domciu i wyjazd do sklepu po zaopatrzenie. Reszta już spakowana i po dotarciu prowiantu itd. Wyjeżdżamy na bazę i po 5min jesteśmy na miejscu jako że mam aż 4km. Tata idzie po teczkę kluczyki do wozu, a ja wypakowuję wszystko do schowków których akurat w tym modelu Volva praktycznie nie ma, ale cóż takie uroki Volvo w Globie. Jako że auto wczoraj zatankował szef i przygotował wszystko startujemy od razu do Czudca, czyli o 9.00. Na firmę wpadamy coś koło 10.00 no i tu zaczyna się wielka porażka. Załadowaliśmy kilka elementów i okazało się że to nie te i trzeba kilka ściągnąć. Między czasie zajeżdża kolega z firmy Grzesiek i ładuje w to samo miejsce do Królowej. Myśleliśmy że pojedziemy sobie razem, ale on jeszcze pojechał na bazę zmienić konia, bo zajechał FH 1 jako że we właściwym wozie jeszcze cos majstrowali. Co do naszego załadunku to powolutku coś ruszało, ale co chwila coś się motało, albo ktoś przyszedł namieszać i w ten oto sposób 5h poszło w las. Oczywiście ładunek spięty i to z tym było trochę zabawy. Po odświeżeniu na firmie startujemy. Teraz obieramy kierunek Rzeszów duża obwodnica, a potem na granicę Olszyna do której i tak nie dojdziemy z przyczyn załadunkowych i drogowych. Tutaj za bardzo się nie będę rozpisywał jak się jechało do autostrady, bo to już standard od kilku lat. Ciągniki, kombajny, koparki, wały i jeszcze do tego strajk w Dębicy na przejściu dotarcia do autostrady nie ułatwiały. Po wjechaniu w przepięknie malowniczą mieścinę jaką jest Brzesko totalnie popsuła się pogoda – pewnie to robota kolegów z Brzeska. Do pierwszej pauzy praktycznie cały czas lało, czyli do Orleana przed bramkami w Katowicach. 45 wykręcone, a przy okazji coś przekąszone. Na autobahnie już żarło ładnie i dochodzimy na Bp’isko w Okmianach. Teraz kilka ruchów palcem na digitalu i można iść spać.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Od startu z Podkarpacia: 584km
Stop: Okmiany Bp'sko
......................................................................................................................................

4 sierpień 2010 [środa]
Start: Bp Okmiany


Dniówkę zaczynamy o 9.00, ale oczywiście wcześniej wstaliśmy cos przekąsić i się pomoczyć. Jak już wiadomo ruszamy z Okmian Bp. Przed granicą jeszcze dolanie kotłów i umycie wozu, podczas oczekiwanie na myjce ujawnił się kolega ze SWEETa, więc udaliśmy się w odwiedziny. Na to wszystko straciliśmy godzinkę, a jeszcze trzeba podjechać na terminal dokupić coś do jedzonka i inne rzeczy. Po zakupach ruszamy w kierunku Berliner Ring i dalej udajemy się na Venlo [NL]. Oczywiście jak to u naszych zachodnich sąsiadów nie mogło obejść się bez porządnego koreczka. Dość spory stau był przed pompą Reser Mark pewnie coś z 15km, ale to nie był jedyny bo jeszcze zaliczyliśmy 2 również spore korki. Między czasie pogoda się całkowicie popsuła i praktycznie aż do NL cały czas lało, a wypadków przybywało nawet w jednym uczestniczył polak. Więcej o jeździe po D nie będę pisał, bo za dużo się nie działo same standardy. Zbliża się nam już 9h jazdy, a do Venlo jeszcze hoho, więc stajem gdzieś na pompie chyba w Rhynern na szczęście były jeszcze miejsca, ale i tak trzeba było jechać na R przez pół parkingu. Zgasiliśmy konia coś koło 20.00 i pora by iść spać, ale jeszcze wpadł jeden kolega czy nie mamy filmów, więc nagrałem kilka na dyska, a za 15min przychodzi następny driver po filmy i tak godzina pauzy już stracona, ale trzeba było pomóc w potrzebie. Kolega który ładował z nami jest około 2h za nami.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Od startu z Okmian Bp: 670km
Całkowity przebieg: 1255km
Stop: Parking+pompa, Rhynern

...............................................................................................................................

5 sierpień 2010 [czwartek]
Start: Parking+pompa, Rhynern


Więc tak. Startnęliśmy o 6.30 przed ówczesnym przygotowaniu się do tego. Pewnie Wam wiadomo że trzeba winietę na Benelux, więc ją zakupiliśmy na pompie po poszukiwaniach jako że tu nie ma, bo terminal padł itd.. Jako że na 4.30 do portu w Calais nie ma szans dojść to stajemy tak na pauzę żeby do portu dość już bez zatrzymywania wiadomo z jakich względów. Dróżka do portu przebiegała szybciutko po drodze już we Francji spotykamy kolegę z ROS-SWEETa który wracał właśnie z Anglii. Znowu za kilka km spotkaliśmy kolegę z aktualnej firmy. Mamy godzinę 13.00 i powolutku zbliżamy się do portu. 13.30 wjeżdżamy na port. Dzisiaj akurat obyło się bez kontroli tylko nas prześwietlili i powychodziło gdzie kto ma co złamane. Po podjechaniu do okienka pokazaniu CMR i naszym dokumentów piękna pani z Francuzka wręcza nam karteczkę Lane 113 prom 14.40. Po udaniu się na swoje zarezerwowane miejsce czekaliśmy, aż do 15 na naszego Pijaka. Stanęliśmy na Świerzym powietrzu na górnym pokładzie Pijaczka i udaliśmy się na pokład dokładnie na samym początku pod prysznic odświeżyć zwłoki. Po oddaniu klucza od prysznica idziemy na pokład opróżnić trochę automat z napojami i pogadać trochę, akurat z kierowcą do którego przysiedliśmy się. Zjechaliśmy i od razu przychodzi sms z załadunkiem Francja Arques. I teraz wyścig z czasem do miejsca docelowego. Spedycja mówi że jak dzisiaj dojedziemy to nas zrzucą, czyli 7p.m i będziemy wolni, ale przeważnie jest inaczej. Więc jedziemy na odcięciu, ale co z tego jak wystarcza kawałek Orbitala Londynu i wszystkie plany zrujnowane chociaż jeszcze nie do końca. Zjeżdżamy z M25 i kierujemy się na miejscowość Coolnbruk na firmę Grundon. Troszkę pobłądziliśmy, ale trafiliśmy. Okazuję się że ta firma zajmuje się recyklingiem śmieci itd. I po prostu rozbudowują całe taśmociągi itd. Całym bałaganem rządził Madziar i od razu nam powiedział że nas nie rozładuje – Morgen, morgen !!! Przed nami stał już Polak i mówi że 5h już czeka na jakieś ruchy z ich strony. No to nic szybki nawrót i ogień w poszukiwaniu miejsca parkingowego. Przytuliliśmy się na takiej zatoce przy następnej firmie i koczujemy do rana do 7a.m. Jeszcze telefon do Grześka żeby się nie śpieszył, bo i tak z tego nic, my jeszcze rzucamy okiem na film, zalegamy śpiąc czujnie żeby nie było niespodzianek z raneczka, ale i tak usłyszeć coś w tym huku jak się ma obok lotnisko gdzie co 1min coś startuje to trudno.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Od startu z Rhynerm: 646km
Całkowity przebieg: 1901km
Stop: Coolnbrok

.............................................................................................................................

6 sierpień 2010 [piątek]
Start: Coolnbruk [UK]


I niespodzianek nie było. Wstaliśmy i dalej wiadomo co. 6.30a.m podjeżdżamy pod bramę firmy żeby obadać sprawę i za 15min wjeżdżamy, oczywiście co by to była za firma Angielska bez Polaków i znalazło się kilku nawet pierwsi się odezwali co czasami jest rzadkością. Tata rozpina płachtę jako że ja nie mogę wyjść z auta z uwagi na brak odpowiedniego ubrania, obuwia itd. Przychodzi Madziar i mówi że trzeba czekać bo wózek został zawalony śmieciami przez genialnych Anglików i nie ma możliwości dostania się do niego, ale z pomocą przybywa fadroma i wykopała wózek JCB (Józek Ciągnie Browar). 8.00a.m wózek wyjeżdża z hali i zaczyna działać. My się zrzucamy, miedzy czasie zajeżdża kolega Grzesiek, chwila rozmowy i nas skończyli rozładowywać. Szmata spięta więc gonimy na pociąg i na załadunek w Arques [F]. Przez Anglię przegoniliśmy szybko może z małymi zwolnieniami. Wpadamy do Folkestone na channel tunel i od razu wjeżdżamy na wagonik, ledwo wóz zgasł, a autobusik już czekał. Po zapakowaniu do wagonu dla driverów ruszamy, a raczej pociąg rusza. Nawet nie rozgadaliśmy się dobrze, a już byliśmy we Francji. Teraz gonimy do Arques kilka km autostradą, a reszta land. Firmę pomógł nam znaleźć pewien francuz, bo tak by było ciężko....

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Dalsza część czyli Strzał 2 już nie długo


Może teks nie jest pisany ciekawymi słowami i pociągającymi jak np. kolegi krcr, scaniairizar, ale może się komuś spodoba i tak.

Pozdrawiam Damian ! :wink:


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 gru 2007, 21:07
Posty: 258
GG: 2578718
Lokalizacja: Lublin

A mi sie bardzo podobało :) Tekst napisany zwięźle i przejrzyście , bardzo miło sie czyta. Zdjęcia też pokazują to co trzeba. Trasa jak trasa, wiadomo międzynarodówka, ale bardziej ciekawi mnie to czy odczuwasz znaczne różnice (przestrzeń życiowa, komfort itp.) po przesiadce z Mercedesa do Volva ? Które wg Ciebie było lepsze ? Co prawda Ty nie prowadzisz (zresztą jak ja), ale zawsze możesz to ocenić :wink:


Pozdrawiam i czekam na dalsze części.

_________________
Scania V8 Power


Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 lut 2007, 16:06
Posty: 2140
GG: 6845711
Samochód: prawo fotelowiec
Lokalizacja: Gryfino

Lubię czytać Twoje recenzje jak i oglądać zdjęcia bo są bardzo dobre. http://picturepush.com/public/4044838 tą Scanie ostatnio fociłem, ale zdjęcie nie wyszło.

_________________
www.flickr.com/marekjastrzebski


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 lis 2006, 10:43
Posty: 729
Lokalizacja: Lublin

Świetna relacyjka i świetne wakacje. Pogratulować. :) Kieruję to samo pytanie co Rodiak dotyczące komfortu. W Volvie zapewne brakuje płaskiej podłogi no i deski rozdzielczej, przez którą w Volvie jest dość ciasno. Pomijając to samochodzik i tak ciekawy. Niech Wam służy jak najdłużej. :)

http://www4.picturepush.com/photo/a/404 ... C-0176.jpg - piękne foto, bardzo mi się podoba.

Pozdrawiam. :)


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lut 2008, 12:53
Posty: 318
GG: 11187010
Samochód: BMW E36 M52b20
Lokalizacja: k. Łańcuta

Cytuj:
czy odczuwasz znaczne różnice (przestrzeń życiowa, komfort itp.) po przesiadce z Mercedesa do Volva ? Które wg Ciebie było lepsze ?
Cytuj:
Kieruję to samo pytanie co Rodiak dotyczące komfortu. W Volvie zapewne brakuje płaskiej podłogi no i deski rozdzielczej, przez którą w Volvie jest dość ciasno. Pomijając to samochodzik i tak ciekawy.
Więc tak. Przestrzeń to chyba nie muszę pisać chociaż to da się znieść jeszcze. Akurat to Glob więc w porównaniu z MegaSpace to pudełko zapałek, schowków to można powiedzieć że nie ma, tylko 3 na przodzie.

Komfort? Volvo na sprężynkach, a Actros na poduszkach. Na Polskie drogi plus dla FH, ale tak to Mercedes dla mnie o niebo lepszy nawet pod względem leżanek Mercedes o klasę lepszy.

Wszyscy zachwycają się silnikami Volva i skrzyniami, a na nas nie zrobiło to żadnego wrażenia, skrzynia też smutna gdyby nie E/P to by była porażka. Jednak skrzynia Mesia to było to, ta możliwość przebicia, wybrania samemu biegu bezcenna.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 lis 2006, 21:41
Posty: 1886
Samochód: Renault Premium / Range T
Lokalizacja: PL-UE

Damian - jest na forum tylko kilka osób które wymiatają wszystko swoimi recenzjami z tras, piszę prawdziwe reportaże, zaopatrzone w niesamowite zdjęcia. Zaliczasz się do tego grona niewątpliwie i przyznam szczerze - uwielbiam tutaj zaglądać, jest co poczytać, a przede wszystkim pooglądać.

Co do porównania samochodów - co robur, to robu, komfortem i ergonomią wycina pozostałą 6tkę. Ale to Volvo wygląda przecudownie :mrgreen:

Pozdrawiam!

_________________
B O B i

Tiry na tory, pociągi na drogi, tory na traktory, traktory do obory.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 maja 2008, 22:32
Posty: 1482
GG: 6330420
Samochód: CLK Black Series
Lokalizacja: Warszawa

Jakieś 3 lata temu zasłyszane na CB jak kierowca porównywał MB Actros'a MPII 1846 MS i FH12 460 GlobXL: Mercedes to wyścigówka, za to Volvo to salonka. Mercedes super się zbiera i niesamowita elastyczność, za to w Volvo kabina zawieszona na podusi to czysta przyjemność czerpana z jazdy. A jaki najlepszy samochód? Volvo z silnikiem Merca ;) Damii miałbyś do czynienia z kabiną na pełnej podusi w FH to poznałbyś co to komfort. Ta kabina po prostu płynie i na pewno nie zamieniłbyś się na Scanie czy Mercedesa pod względem komfortu podróżowania.

_________________
Cichanos und Gibon Internationale Spedition u. Logistik GmbH & Co. KG, Hamburg (D) member.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: