Strona 1 z 1 [ Posty: 14 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 02 sie 2010, 15:12

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 02 sie 2010, 15:02
Posty: 3
GG: 0

Witam! Mam takie pytanko (nie wiem czy w dobrym dziale, jak nie to przepraszam)
Otóż jest wąska dróżka, samochód osobowy chce zjechać z drogi z pierwszeństwem na wprost (A), lub jechać dalej tą drogą (w prawo -> B). Z naprzeciwka jedzie ciągnik z naczepą, droga jest na tyle wąską że naczepa skróci sobie łuk tak że jest w stanie przychaczyć samochód osobowy (czarny), w sumie to nawet wjedzie praktycznie na cały ten pas...
Kto ma w takiej sytuacji pierwszeństwo? Ciężarówka czeka, czy też samochód osobowy ma... hmm cofać?
Obrazek


Post Wysłano: 02 sie 2010, 15:30

Oczywiste, że w tym przypadku pierwszeństwo ma ciężarówka, ale...

No właśnie. Jeśli Ty zauważysz go odpowiednio wcześnie i on wie, że skręcając zostawiłeś mu na tyle miejsca, że ścinając to skrzyżowanie nie zahaczy o Ciebie, to może jechać, jeśli jednak będziesz już blisko, to powinien się domyślić, że nie zmieści się i może (ale nie musi) Cię przepuścić. Jeśli będziesz blisko, a on zacznie jechać, to sytuacja patowa i skrzyżowanie zablokowane.

Przepisy pozwalają np. skręcać w prawo z pasa przeznaczonego do jazdy na wprost jeśli nie możesz tego zrobić z prawego pasa przeznaczonego do skrętu w prawo, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia w ruchu drogowym etc.


Post Wysłano: 02 sie 2010, 15:35
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Kierowca samochodu cięzarowego owszem ma pierwszeństwo, ale jako, że musi skorzystać z pasa do jazdy w przeciwnym kierunku, powinien poczekać, aż będzie on wolny.


Post Wysłano: 02 sie 2010, 15:39

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 02 sie 2010, 15:02
Posty: 3
GG: 0

Czyli cięzarówka pomimo ze jest na tej samej (pod względem pierwszeństwa) drodze co samochód osobowy, może wjechać naczępą na przeciwległy pas ruchu i miec przy tym pierwszeństwo? Chodzi o najechanie na to miejsce gdzie stoi czarny samochód..... na kursie uczyłem się ze jak cieżarówką mam wjechać na inny pas bo ciasno, to nie ja mam pierwszeństwo.


Post Wysłano: 02 sie 2010, 15:41

Nie spotkałem się z przepisem, który wyraźnie mówi, że jak masz najechać na inny pas to nie masz pierwszeństwa, ale na logikę tak to jest, że pasowałoby ustąpić, ale w praktyce z tym bywa różnie. Jeśli kierowca osobówki jest rozgarnięty i ma świadomość co to znaczy kierować takim zestawem, to wcześniej się zatrzyma i umożliwi przejazd. Chyba, że jest królem drogi jak wielu w naszym kraju, to będzie się pchał przed ciężarówkę. Kwestia kultury tutaj dużo rozstrzyga.


Post Wysłano: 02 sie 2010, 15:50
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Cytuj:
Czyli cięzarówka pomimo ze jest na tej samej (pod względem pierwszeństwa) drodze co samochód osobowy, może wjechać naczępą na przeciwległy pas ruchu i miec przy tym pierwszeństwo? Chodzi o najechanie na to miejsce gdzie stoi czarny samochód..... na kursie uczyłem się ze jak cieżarówką mam wjechać na inny pas bo ciasno, to nie ja mam pierwszeństwo.
Cytuj:
Kierowca samochodu cięzarowego owszem ma pierwszeństwo, ale jako, że musi skorzystać z pasa do jazdy w przeciwnym kierunku, powinien poczekać, aż będzie on wolny.


Post Wysłano: 02 sie 2010, 18:19

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 02 sie 2010, 15:02
Posty: 3
GG: 0

Dziękuje za odpowiedź, nie widziałem wczesniejszego postu bo powstał jak ja pisałem swój.
Wiem że kultura jest ważna, sam przepuszczam samochody i nie szarżuje po drogach. Problem w tym że warto wiedziec kto ma definitywnie pierwszeństwo... gdy jak w tej sytuacji cięzarówka zarysuje samochód, czy sprawa jest oczywista czy nie... czy ma prawo czy nie.
To że jeden i drugi najlepiej robi jak przepuszcza to dla mnie JASNE


Post Wysłano: 03 sie 2010, 21:07
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 lis 2006, 13:56
Posty: 1330
GG: 1
Samochód: VOLVO
Lokalizacja: TSK

Kto ma pierwszeństwo, to pokazał znak. Logika i zdrowy rozum, bez wątpienia kierowcy dużego samochodu powie, że nie skręci, bo zarysuje osobówkę. Więc albo mrygnie gościowi aby jechał i zostawił mu wolny wjazd na tą ulice albo kierowca osobówki sam zakuma i wcześniej zahamuje i zostawi więcej miejsca na skrzyżowaniu.
Zresztą takie sytuację jak przedstawiłeś są w zasadzie na porządku dziennym i ja niewiedzę jakiś szczególnych problemów w dogadywaniu się kierowców między sobą.

_________________
Jak trza, to cofnę do przodu.
22.08.2016r. [*] Tomcio - przyjacielu, pamiętam.


Post Wysłano: 04 sie 2010, 4:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

jak otworzysz prawo o ruchu drogowym to nakazuje ono nam w pierwszej kolejności unikać dwóch rzeczy:
1. zagrożenia,
2. utrudnienia ruchu.

dodatkowo na skrzyżowaniach trzeba zachować "szczególną ostrożność" jej definicja jest mało zrozumiała, ale wystarczy zapamiętać, że jest to taka ostrożność - żeby się nic nie stało.

przy okazji trzeba pamiętać o:
"2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.
3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku."

i teraz zbiżasz się do skrzyżowania na którym masz pierszeństwo, jednak ze wzgledu na wymiary zewnętrzne pojazdu jaki prowadzisz nie jesteś w stanie utrzymać się na swojej połowie jezdni i tor jazdy będzie kolidował z innymi pojazdami. w takim wypadku musisz przejazd przez to skrzyżowanie zrobić tak aby:
- nie zrobić zagrożenia,
- nie utrudnić ruchu innym,
- z taką ostrożnością, aby nic się nie stało.

masz pierszeństwo, ale nie możesz jechać na pałę, jeżeli pojazd osobowy wyjechał za daleko. nie możesz jednak stać za długo i przepuszczać osobówki jadące z przeciwka po drodze z pierszeństwem przejazdu, bo utrudnisz ruch pojazdom jadącym z tyłu. więc oczekując aż pierwsza osobówka przejedzie (może nawet druga i trzecia) musisz się tak wysuwać do chwili gdy któraś zrobi dla Ciebie miejsce.

ale musisz zrobić to z taką ostrożnością, aby się nic nie stało.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 07 lis 2010, 0:41

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 27 gru 2005, 23:43
Posty: 445
Lokalizacja: Sosnowiec

Mam pytanie nie tyle o to kto ma pierwszeństwo przejazdu, ale o sposób pokonania skrzyżowania przy sporym natężeniu ruchu pojazdem o długości 15-18 metrów. Mianowicie sytuacja jak na zdjeciu:

Obrazek

Autobus A jedzie prosto przez skrzyżowanie. Musi ustąpic pierwszeństwa pojazdom na obu nitkach drogi nazwijmy pionowej (pólnoc-południe). Przy pokonaiu pierwszej czesci z pozycji autobusu 1 do pozycji 2 skrzyzowania nie ma problemu. Pytanie moje brzmi, czy możemy zatrzymac sie na środku skrzyżowania na torach tramwajowych (pozycja 2) blokując jednocześnie (ze wzgledu na wymiary pojazdu) częsc pokonanej juz nitki jezdni celem upewnienia sie o mozliwosci przejazdu przez drugą nitkę jezdni?? Dodam ze stojąc pojazdem w pozycji nr 1 nie ma dostatecznej widocznosci aby upewnic się, ze mozna bezpiecznie pokonac cale skrzyzowanie, więc konieczne jest zatrzymanie sie na srodku skrzyzowania przed drugą nitka jezdni. I o ile w przypadku osobowki nie stanowi to zadnego problemu, to w przypadku pojazdu o znacznie wiiększej dlugosci powoduje do pewne komplikacje i zagrożenie.

Moje pytanie brzmi - czy mozna tak zatrzymac pojazd o sporej dlugosci gdy mamy swiadomosc, ze zablokujemy swym postojem pokonaną juz nitkę jezdni?
Mam nadzieję, ze przedstawiłem sytuacje jnad któą się zastanawiam jasno, w razie niejasności doprecyzuję wypowiedź.

_________________
Może się matka na jakiegoś kierowcę zapatrzyła, bo mnie do samochodów ciągnie...


Post Wysłano: 07 lis 2010, 0:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 lis 2009, 18:59
Posty: 4071
GG: 1
Samochód: brak
Lokalizacja: Jawor

Czy można?? Nie, nie można... ale jak to zrobić?? nie da rady inaczej więc trzeba jak na rysunku.... bo po to w tramwajach są ludzie żeby reagowali, i myślę że jakbyś stanął autobusem to się mocno nie wpieni, nie 1 z nas musi blokować innych żeby bezpiecznie przejechać skrzyżowanie...

_________________
1. forowicz Wagi Ciężkiej


Post Wysłano: 07 lis 2010, 11:38

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 maja 2008, 11:46
Posty: 489
GG: 8812652
Samochód: Czerwony
Lokalizacja: Śląsk/Zagłębie

Nie można ale nie ma też innego wyjścia.

Na egzaminie kazał mi facet zawrócić w DG koło Urzędu Pracy i LOK - tir5 wie, o którym miejscu myślę - i tam też nie da się zawrócić, żeby nie zablokować autobusem torów. Stałem chwilkę, bo od Będzina jechało sporo samochodów, w końcu egzaminator zapytał, co będzie jak pojedzie tramwaj. I co miałem mu odpowiedzieć? Ale chwilę później była jakaś luka i ruszyłem.

Niestety jest tak, że przepisy dotyczą wszystkich ale kierowcy dużych pojazdów czasami muszą je z złamać lub nagiąć. Nie powinno tak być ale czasami nie da się inaczej.

Najlepszy dowód to znaki poziome, czyli linie na drogach. Zwłaszcza kierowcy autobusów i ciężarówek z przyczepami/naczepami wiedzą, że "w mieście" często zwyczajnie nie da się jechać tak, aby nie przekroczyć np. ciągłej linii. W Katowicach jest co najmniej kilka takich miejsc - jestem gotowy założyć się o kilka skrzynek piwa, że w niektórych miejscach NIE DA SIĘ skręcić autobusem, żeby nie przejechać ciągłej.


P.S. A gdzie jest to skrzyżowanie? Gdzieś w Sosnowcu?

_________________
B, C, D. Instruktor kat. B.
http://www.kwalifikacja-wstepna.pl - wszystko o kwalifikacji wstępnej
http://www.szkolenia-okresowe.pl - wszystko o szkoleniach okresowych
http://www.walpdrive.pl - mój blog o zdobywaniu zawodowych kategorii


Post Wysłano: 07 lis 2010, 14:46

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 27 gru 2005, 23:43
Posty: 445
Lokalizacja: Sosnowiec

Tutaj chodziło mi o zablokowanie nie tylko torowiska, ale i rowniez lewego pasa pokonanej juz nitki drogi. Sytuacja na tym skrzyzowaniu jest regulowana swiatlami, ale gdy są one wyłączone, wtedy zaczynają się schody, zwłaszcza w godzinach szczytu. Innego sposobu też wlasciwie nie ma jak pokonywanie tego skrzyżowania na raty i konieczność przyblokowania drogi z pierwszeństwem. Niby ludzie maja oczy i rozum, ale w przypadku gdyby ktoś wmontowałby mi sie w wystajacy tyl autobusu to bedzie moja wina. A wiezie się przecież także ludzi na pokładzie. Innego sposobu zeby przejechac nie ma, a jedyny, ktory jest zawsze niesie ze sobą ryzyko kolizji.

Walp, to skrzyzowanie ulic Wawel z Narutowicza oczywiscie w Sosnowcu obok byłej kopalni Sosnowiec.
Pozdrawiam

_________________
Może się matka na jakiegoś kierowcę zapatrzyła, bo mnie do samochodów ciągnie...


Post Wysłano: 08 lis 2010, 22:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 08 mar 2010, 20:22
Posty: 64
GG: 0
Samochód: Kropka
Lokalizacja: SY

Cytuj:
Pytanie moje brzmi, czy możemy zatrzymac sie na środku skrzyżowania na torach tramwajowych
Odp. nie

Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
1) na przejeździe kolejowym, na przejeździe tramwajowym, na skrzyżowaniu oraz w odległości mniejszej niż 10 m od przejazdu lub skrzyżowania;


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 14 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: