Strona 1 z 1 [ Posty: 4 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 07 lip 2010, 19:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Witam
Jakiś czas temu poruszałem już temat zlecen spedycyjnych, transportowych.

Głównie w tym przypadku chodzi mi o wpis typu" ochrona danych kontrahentów, zakaz prowadzenia rozmów konkurencyjnych, działalności konkurencyjnyj na rzecz kontrahentów firmy X przez okres Y pod grzywną kary Z"
No ale konkrety.
1.Czy taki wspis faktycznie ma moc prawną? Tzn jakiś paragraf który go potwierdza, a nie zabrania. Ogólnie w zleceniu mogą być napisane różne fanaberie, które nie są zgodne z prawem.
2. Co w wypadku, gdy któryś z reszty podpunktów umowy nie zostanie dotrzymany, ze strony spedycji np termin płatności. Można sugerować unieważnienie wszystkich podpunktów...?
3. Czy ktoś spotkał się z podobnymi problemami, zagadnieniami z tą sprawą związaną?
4. Co w wypadku jeśli na otrzmanym zleceniu nie ma naszej pieczątki podpisu itp.?

Proszę o poważne odpowiedzi,
z góry dziękuje :wink:
pozdrawiam


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

to jest "zasada zachowania neutralności wobec klienta".

a bywa z nią tak:
1. gdy podwykonawca złamie ją trzeba dość dużego wysiłku prawnika, aby wyrwać kasę zastrzeżoną w zleceniu.
2. jednak ta zasada na ogół jest przestrzegana, gdy załmie ją i spedycji wyrwę klienta nie mogę oczekiwać dalszych zleceń od tej spedycji, a co więcej to się rozniesie, poprzez forum LoginTransa i w gronie spedytorów z http://www.transportowcy.info, wobec czego przewoznik może miec realne kłopoty ze znalezieniem roboty w swoim rejonie i nie tylko.
3. jednak więksi przewoźnicy tacy do 50-100 aut mają zawsze zarejestrowane 2-3 firmy. jedna faktycznie działa druga jest w uśpieniu. gdy zdarzy się bardzo atrakcyjny klient, który wart jest zachodu to jeżdżąc poprzez spedycję jako firma X, ofertę składamy i umawiamy się na spotkanie jako firma Y.
4. niestety opóźnienie płatności jest na rynku tranportowym nie jako standardem i nie jest postrzegane jako zerwanie umowy transportowej. płatność 45dni zwykle realizowana jest w ciągu 60 po naszych 3-4 telefonach ponaglających. pracując w transporcie międzynarodowym miałem taki punkt dnia jak monitorowanie płatności - dostawałem wydruk z programu transportowego z terminami płatności faktur jakieś 10 stron A4 i zawsze przed upływem terminu przypominałem się telefonicznie w rezultacie kasę otrzymywalem "prawie" w terminie.
5.gdy jedna ze stron nie dotrzyma którego z punktów umowy to nie znaczy, że umowa traci ważność w całości.
przykłady: gdy spóźnisz się, oznacza to ustaloną karę, a nie odstąpienie od zlecenia lub od zapłaty.
innymi słowy, gdy złodziej okrada Cię nie znaczy to, że cały kodeks karny w tej sytuacji traci ważność i nie pozwala to na bezkarne zabicie go, więzienie go, czy poddawanie torturom.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Drążąc dalej temat.
przewoźnik zobowiązuje się do nie prow. dział. konkurencyjnej wobec zleceniodowacy przez dokonyw. we własnym zakresie dost. na rzecz odbiorców/klientów zleceniodawcy

Tu wg mnie pojawia się pewna nieścisłość.
Jasno czarno na białym powinien być wg mnie określony odbiorca mojego zleceniodawcy ale i też ten co mu to zleca.
Ja nie jestem jasnowidz i nie wiem kto jest jego partnerem biznesowym. To, że ja biorę przykładowo ładunek z ulicy mariańskiej w Katowicach od firmy X i zrzucam go w Gdańsku na ulicy Sopockiej dla firmy Y można różnie interepretować. Firma x to może być DHL który tylko magazynował towar, zlecany przez inną firmę. A to, że ja go rozładuję na Sopockiej, to może być już przykładowo sklep jakiś(towar nie został zwalony u formalnego właściciela w Gdańsku tylko od razu pojechał "dalej" do jego odbiorcy.

Troche to zagmatwałem, ale cóź. Wg mnie żeby wszystko było jasne i prawne to na zleceniu powinno pisać kto jest dla spedycji odbiorcą tego towaru a kto nadawcą. Bo to, że ja go ładuje w firmie X to nie znaczy , że to jest klient spedycji.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Poruszę ten temat 3 i ostatni raz.
Przepraszam za post pod postem.

Głębiłem temat długo, rozmawiałem z innymi ludźmi, godziny spędzone w "sieci"
Znalazłem podstawe prawną jak i wyroki sądu stwierdzającą nieważność "zakazu konkurencj" w określonych przypadkach. Jak się okazuje nie trzeba zakładać nowej firmy, komplikować życia jeśli komu to potrzebne. Fakt , faktem, ktoś nas może obsmarować, ale jeśli ma się troche oleju w głowie nawet sąd nie pomoże spedycji. Przypadki w których jest ten zapis ważny wg mnie są marginesalne i wszystkie te, które obecnie w ręku miałem takiej mocy prawnej nie mają.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 4 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: