Cytuj:
Mam taki miernik, kosztował tyle co jedno strojenie, a zarobił już dla mnie nie jedno piwko
http://www.sklepcb.port2000.pl/index.ph ... dukt=66487
No i identyczny chcę zakupić.
Cytuj:
Nie ma to jak posłuchać kogoś mądrego
Antenę się dostraja do miejsca montażu!
Chcesz ciąć kabel to sobie tnij, ale przy dostrajaniu anteny reguluje się długość promiennika, nie fidera!
Zawsze po zainstalowaniu anteny trzeba sprawdzić SWR. Skąd wiesz czy jest w normie czy nie?
Podjedź do dobrego serwisu, niech podepną analizator antenowy, dostroją i już.
Swoją drogą czy masz w swoim aucie na dachu otwory montażowe do relingów? Jeśli tak to niepotrzebnie kupiłeś ML'kę, zamontowałbyś antenę przy jednym z tych otworów i po problemie. A tak to tylko będziesz miał porysowany dach od przewodu albo samego magnesu.
Aha. Delikatnie mówiąc... nie kupuj sunkera.
Trochę miałem dzisiaj czasu i poczytałem sobie o strojeniu anteny. Podstawa to dobra masa. Dopiero zaczynamy regulację wysuwając bądź wsuwając bardziej promiennik. Ostateczność to cięcie bata.
Na jednym aucie mam standardowe otwory na mocowanie relingów (wcisk + wsunięcie pod listwę) i jest to Corolla E12. Natomiast na Kangoo mam takie jakby okrągłe zaślepki na dachu, które się wykręca. Kupiłem Sirio ML145 z tego co się orientuję II gen. na podstawie magnesowej ponieważ uznałem, że ta antena reprezentuje odpowiedni stosunek ceny do jakości. Poza tym jak już wcześniej pisałem trochę z nią jeździłem tylko, że nie na swoim samochodzie.
Jutro albo w pon zamówię sobie taki sam reflektometr jak
Greg jeśli nic się nie znajdzie w międzyczasie na warsztacie u wujka (podobno kiedyś miał coś takiego jak jeszcze trochę bawił się w stacjonarki). Poczytałem trochę na forach krótkofalskich i ludzie pozytywnie wypowiadają się na jego temat. Na pewno nie jest to sprzęt za grube pieniądze i nie tej samej klasy, ale jak na domowe warunki i proste wyregulowanie anteny powinien wystarczyć.
Pod magnesem mam gumę. Poza tym chcę ponaklejać przezroczystą folię w miejscach gdzie będę zakładał antenę. Przewód puszczam jak najkrótszą drogą pomiędzy drzwiami/bagażnikiem a magnesem antenowym dzięki czemu jest odpowiednio napięty, więc ryzyko porysowania lakieru przewodem nie jest duże. Z resztą można zawsze podkleić trochę izolacją na kancie i powinno grać.
Do tych ludzi z mojej okolicy nie mam zaufania. Robią tylko małe samochody a ich serwisy "wyrosły" w ciągu roku. Ludzie do których mam zaufanie są spoza Warszawy (Legionowo, "ruska górka" koło Kołbieli) i nie mam zamiaru do nich specjalnie jechać, żeby mi tylko wystroili antenę.