[Man F2000] Zawieszenie kabiny

Witam. Czy może ktoś z kolegów doradzić jak się zabrać za naprawę zawieszenia kabiny(tuleje ,sworznie,łożyska). pozdro.

Zacznij od demontazu zderzaka.

Musisz tez przygotowac sie na koniecznosc dzwigniecia kabiny, co by moc wyjac caly ten wąs i pozabijac nowe tulejki.

Calosc zajmie jakies 5 - 6 godz.

Cytuj:

Zacznij od demontazu zderzaka.

Musisz tez przygotowac sie na koniecznosc dzwigniecia kabiny, co by moc wyjac caly ten wąs i pozabijac nowe tulejki.

Calosc zajmie jakies 5 - 6 godz.

dzięki.pozdro.

Tulejki z przodu możesz pozbijać bez wyciągania wąsów lecz musisz troche podciągnąć kabine. Wybijasz metalową tulejke po środku a reszta to guma powinno wyjść.

czy może ktoś z was ,ale tak po kolej opisać jak się do tego zabrać bo albo coś robię nie tak albo mam inną wersję tego wąsa.samochód na zawieszeniu pneumatycznym (tzw .pod zabudowę bdf)
-odkręciłem zderzak,odkręciłem przednie mocowanie wąsa ,tylnych nie ruszałem ale były do rozkręcenia.(tuleje są totalnie wybite,tył jeszcze nie najgorszy ale jak robić to wszystko).
ale okazało się że aby wąs wyszedł z łoża wskazane jest wykręcenie poduszki kabiny wraz z całym uchwytem,niestety ale nie udało mi się wykręcić dwóch ostatnich śrub mocujących (schowanych z tyłu całego uchwytu) brak miejsca do skontrowania owych śrub.czy ja coś robię nie tak,bo do wymontowani całego tego uchwytu chyba potrzebne by było wykręcenie takiej małej poprzecznej belki która jest pod zderzakiem.a cała robota chyba na dwa dni.
tak to wygląda z mojego punktu,ale mogę się mylić .
proszę o podpowiedz bo być może żle się do tego przygotowałem .

Cała robota to maks 6 godzin , najgorzej za pierwszym razem jak nie wiesz co i jak
Najpierw podnosisz kabinę i luzujesz nakrętki od drążka wywrotu kabiny przy tych tylnych gumach, żeby potem się nie pierdzielić przy opuszczonej kabinie. Odkręcasz zderzak i lewą stopnice, odkręcasz poduszki, prawą stronę kabiny podnosisz siłownikiem od podnoszenia kabiny a z lewej podstawiasz lewarek i podnosisz kabinę. Demontujesz dolne mocowanie poduszek 3 śruby u góry na ramie i dwie z boku, na początek radze ci odkręcić te mocowanie z prawej strony przy filtrze powietrza gdyż jest lepsze dojście do śrub, potem będziesz wiedział co i jak aby zdemontować podstawę z prawej strony.
Do odkręcenia tych 2 śrub przy ramie musisz sobie wsiąść dobra nasadkę 19 i długą przedłużkę i dobre pokrętło w ramę wkładasz od środka klucz płasko oczkowy 19. Po odkręceniu tych 5 śrub zbijasz te podstawy poduszek z wąsów drążka wywrotu kabiny. Wykręcasz uprzednio poluzowane śruby z tyłu drążka i wyciągasz cały drążek na zewnątrz.
Jak chcesz wymieniać same łożyska to zrób jedna stronę a potem drugą a nie dwie na raz będzie łatwiej to wszystko do kupy złożyć

Cytuj:

Cała robota to maks 6 godzin , najgorzej za pierwszym razem jak nie wiesz co i jak
Najpierw podnosisz kabinę i luzujesz nakrętki od drążka wywrotu kabiny przy tych tylnych gumach, żeby potem się nie pierdzielić przy opuszczonej kabinie. Odkręcasz zderzak i lewą stopnice, odkręcasz poduszki, prawą stronę kabiny podnosisz siłownikiem od podnoszenia kabiny a z lewej podstawiasz lewarek i podnosisz kabinę. Demontujesz dolne mocowanie poduszek 3 śruby u góry na ramie i dwie z boku, na początek radze ci odkręcić te mocowanie z prawej strony przy filtrze powietrza gdyż jest lepsze dojście do śrub, potem będziesz wiedział co i jak aby zdemontować podstawę z prawej strony.
Do odkręcenia tych 2 śrub przy ramie musisz sobie wsiąść dobra nasadkę 19 i długą przedłużkę i dobre pokrętło w ramę wkładasz od środka klucz płasko oczkowy 19. Po odkręceniu tych 5 śrub zbijasz te podstawy poduszek z wąsów drążka wywrotu kabiny. Wykręcasz uprzednio poluzowane śruby z tyłu drążka i wyciągasz cały drążek na zewnątrz.
Jak chcesz wymieniać same łożyska to zrób jedna stronę a potem drugą a nie dwie na raz będzie łatwiej to wszystko do kupy złożyć

jednak tak jak myślałem,muszę wyjąć cały drążek bo z jednej strony łożyska są tak spieczone że aby je zbić bedzie potrzebny porządny młot albo palnik.
na ale robotę zostawię sobie na następną sobotę .
i czy potrzebne jest zabezpieczenie kabiny np.pasami aby się nie wyrwała z zamków.pozdro .,napiszę jak mi poszło z naprawą .

Tą wierzchnią część lożyska mozesz zbic przecinakiem. Zostanie Ci tylko ten zapieczony element. Natnij go boshem, uderz kilka razy młotkiem i przecinakiem. Jest zrobiony z tak twardego materiału ze po max 3 uderzeniach peka.

Podnosisz kabinę jakieś 10 cm, tak aby tylne zamki się nie otworzyły. Jeśli masz do dyspozycji sztaplarkę lub jakiś podnośnik/suwnice odkręcasz atrapę i zaczepiasz pas za tą rurę nad drążkiem i podnosisz kabinę do góry. Do zbicia łapy z tym łożyskiem wystarczy 5 kilowy młotek, z reguły te łożyska ślizgowe rozpadają się na dwie części i wewnętrzna bieżnia zostaje na drążku .
Kabina może trochę się cofnąć do tyłu jak odkręcisz drążek ale da się bez problemu naprowadzić kabinę na miejsce aby załapać śruby

Widac kto ma w tym spore doswiadczenie . Gratuluje MAN ,godnego podziwu ,dokladnego opisu .
Brakuje zdjec i mamy prace dyplomowa

mam pytanko mam mana f2000 do dłużycy i ostatnio strasznie bije mi kabina w okolicy pasazera tam gdzie trzyma nogi oczywiscie bije mi na dziurach slychac jak kabina uderza w coś twardego co to moze byc?

Silownik do podnoszenia kabiny masz nie cofniety. Ustaw pompke w pozycji do opuszczania i rusz kilka razy dzwignią, az poczujesz wyrazny opor.
Jesli od razu czujesz opor nie ciag na sile. Silownik jest schowany.

Jesli mimo to tlucze sie to chyba trzeba robic zawieszenie kabiny. W F2000 co 2 max 3 lata trzeba taka operacje przeprowadzac.