Widzisz, mnie (a właściwie np. mojego ojca, który jest laikiem) nie interesuje jak co działa, to MA działać. Jeżeli idzie do sklepu i kupuje np. blueconnect - wpina i działa, kupuje GPS - wpina i działa. Ja, czy ty wiemy o tym jak producenci wspierają systemu uniksowe, jego to naprawdę nie interesuje. Największą zaletą windowsa jest fakt, że naprawić 90 % problemów można restartem, a linuks jak kucnie to kaplica, jak nie umiesz to nie naprawisz. Co z tego, że istnieje wiele programów, skoro np. nie odpale map, programu do updatu GPS-u ? Jasne, wine, ale nie wszystko na nim działa. Internet, film ? Jasne, o ile komuś to wystarcza, bo nie chciałbym mieć ojca w drugiej części Europy i tłumaczyć mu dlaczego coś nie działa i jak na ślepo ma to naprawic. Z windowsem ? Żaden problem, łopatologia, z linuksem ? Można, tylko zauważ, iż Windows jest dołączany do większości laptopów, więc czy taki straszny jest ?
Dla osób które mają trochę czasu i chęci zabawy - jasne, linuks jest świetny.
Dla całej reszty - stabilność i dostępność pewnych programów - windows.
Żeby nie było, żaden ze mnie fanboy m$ - gentoo stawiałem, teraz i osx86 mam na PC, ale mam na to czas i całość działa w miarę, robiąc jednak np. prezentacje na lekcje nie chce mi się bawić w openoffice i iworki, odpalam powerpointa i robie