ponieważ z tymi sznurkami to trochę roboty, postanowiłem udoskonalić to trochę i użyłem do tego celu innego materiału.
wracając wczoraj kamperem na parking nie mogłem wjechać na swoje stanowisko ślizgając się na boki, więc dałem spokój aby nie uszkodzić i innych aut stojących po bokach i swojego.
tak zostawiłem auto:
do ułatwienia sobie wjechania użyłem starych pasków klinowych, akurat miałem takie od rozrządu ząbkowane, więc musiałem je poprzecinać wzdłuż na pół. zwykłym nożem:
do tego użyłem trytek, ale nie polecam czarnych bo pękają na mrozie, a moż ja trafiłem na taką wybrakowaną partię:
po założeniu paków wyglądało to tak:
wjechanie okazało się banalnie proste, proszę zwrócić uwagę na ślady na śniegu. paski zostawiłem na kołach, bo może będę musiał wyjechać pośniegu: