Jak juz tylko beda zalane w wodzie to juz wystarczy do normalnej pracy.Podczas odpalania mozesz sprawdzic pobor pradu i spadek napiecia ,pozwoli to czesciowo rozdzielic usterke ,pojazd czy aku.
( jak podczas odpalania spada napiecie na aku to wina baterii ,jak nie spada a rozrusznik nie daje rady to szukac po stronie auta ).
Jak rzeczywiscie aku jest rozladowany ,to wstaw go pod prostownik z miernikiem i obserwuj ile czasu bedzie sie ladowal.Jak pobor pradu spadnie ponizej 4-5 A w przeciagu 1-3 godzin...to aku jest walniete .Ma zbyt mala pojemnosc.Jezeli akumulator laduje sie ponad 5 godzin to cos z niego jeszcze mozna wykrzesac
.
Nie jest to zadna sprecyzowana teoria szkoleniowa ,tylko takie moje wyssane z praktyki dzialania .
( czasami mozna uratowac akumulator ladujac go czesto ,z przerwami przez kilkadziesiat godzin )