Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 23 lis 2010, 12:44

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lis 2010, 12:37
Posty: 10
GG: 0

witam. jestem świezym kierowcą i nie bardzo wiem co zrobic. dostałem mandat 600 euro łacznie z kaucja podczas kontroli BAG za brak wypisanego urlopu i literki a na naczepie(recykling) na aucie które własnie dostałem od firmy. nawet nie miałem pojecia ze takie oznaczenie jest potrzebne, bo tak jak mówie dopiero drugie kólko nim robiłem. firma powiadomiła mnie, ze ja bede za to płacił.
chciałbym dowiedziec sie cokolwiek o moich prawach, czy moge cokolwiek zrobic aby to zmniejszyc, gdzies sie odwołac. . sam nie wiem to dla mnie naprawde duzo pieniedzy, których nawet nie posiadam.
do kogo moge sie zwrócic o jakies -jakiekolwiek porady?inspektor itd??bardzo prosze o pomoc bo ja jestem zupełnie zielony..
wiem ze moge pisac odwołanie ale co tam pisac?? :shock:


Post Wysłano: 23 lis 2010, 14:13
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 17 sty 2007, 20:02
Posty: 494
GG: 2172953
Samochód: najlepszy samochód świata. Służbowy
Lokalizacja: Oslo / Gdańsk

Zgłosiłeś przed wyjazdem, że nie masz literki A ? To należy do obowiązku kierowcy. Tego, że auto ze śmieciami/recyclingiem itd nalezy oznakować, uczą na kursie na przewóz rzeczy.
Co do urlopówki, to wydaje mi się, że tu leży wina po stronie pracodawcy.

_________________
Pozdrawiam - Łukasz
Był DAF XF 105.510 SSC 6x2 <- Kto śmiał to usunąć? :(
Mam uczulenie na dzieci Neo, i pseudokierowców z prawego fotela!


Post Wysłano: 23 lis 2010, 22:29

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lis 2010, 12:37
Posty: 10
GG: 0

tabliczki mi nie wydali a ja zupełnie straciłem pojecie o niej..
jestem na dzialalnosci pod firme.wczesniej sami mi wystawili urlopówke a teraz nie bo to była szybka akcja i nie mam pojecia czyja to wina..kurde ciezko jest w tak krótkim czasie miecw głowie tyle wiedzy co kilkuletni kierowca,wiadomo wszystkiego człowiek dowiaduje sie po trochu..
tylko mysle czy to moja wina ze jej nie wydali i jak z ta urlopówka dlatego zastanawiam sie gdzie moge uzyskac jakies informacje.. :/


Post Wysłano: 23 lis 2010, 22:41
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 sie 2005, 10:41
Posty: 587
GG: 0
Samochód: MAN TGA XXL
Lokalizacja: Gliwice

Czesc, a powiedz mi tak z ciekawosci czy dostales do reki mandat i czy podpisywales cos? Bo wlasnie mialem w sierpniu sytuacje, dostalem mandat za nie prowadzenie ksiazki czasu pracy kierowcy jezdzac busem do 3,5t DMC i kwestia taka, ze Pani z BAG przy kontroli powiedziala ze mandat wystawia jej szef, a nie ona (co bylo dla mnie dziwne), ze maksymalna jego wartosc 450Euro i w pierwszej wersji jezeli nie zaplace na miejscu to nie pusci mnie dalej, ja nie mialem pieniedzy, ona straszyla ze wielce bede stal tam az znajda sie pieniadze, az w koncu gdy chyba stwierdzila ze nie uda sie jej wyciagnac tej gotowki po skserowaniu moich dokumentow oraz firmy i samochodu, ze mandat przyjdzie poczta do firmy lub do domu. Niczego nie dostalem do podpisania. I wlasnie do dzisiaj nic nie przyszlo to juz prawie 3 miesiace, a tez nie mam zielonego pojecia czy mozna by to gdzies sprawdzic.


Post Wysłano: 23 lis 2010, 23:22

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lis 2010, 12:37
Posty: 10
GG: 0

mnie nie chcieli puscic .warunkiem było zapłacenie kaucji.skontaktowali sie z firma i ona zapłaciła albo kaucje albo cały mandat.


Post Wysłano: 24 lis 2010, 9:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 lip 2010, 11:47
Posty: 10
GG: 4809109
Samochód: Actros
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Ja mialem taka sytuacje w niemczech tez na busie do 3.5 t i za nie prowadznie ksiazki, tyle ze nie z BAG a z policja. Po kontroli mowili ze to moj 1 raz i ze dostane tylko ostrzezenie, dostalem raport do podpisania i myslalem ze juz po sprawie a po 3, czy moze nawet 4 miesiacach przyszedl list z niemieckiej policji z mandatem na kwote 98 euro. W niemczech tak to dziala ze policjant na drodze robi jedno a oni i tak kazda sprawe rozpatruja jeszcze raz i albo mandat podnodsza jesli policjant dal za maly albo jak slyszalem od innych kierowcow zanizaja jesli policjant wystawil za wysoki, tak czy owak trzeba czekac bo pismo pewnie przyjdzie i radze zaplacic od razu bo pozniej w niemczech przy kontroli moga byc niepotrzebne problemy


Post Wysłano: 24 lis 2010, 16:40

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lis 2010, 12:37
Posty: 10
GG: 0

jestem po rozmowie z inspektorem.
zaczynajac -pracodawca to to samo co firma zlecajaca przewóz.
wg inspektora za wystawianie zaswiadczen jest odpowiedzialny pracodawca nawet jesli jezdzi sie na działalnosci,ale to musi byc własnie jego auto i na jego licencji.on musi zadbac o to zeby na bieząco wystawiac wszelkie zaswiadczenia.jesli przestój byłby za granica wtedy to ja jestem odpowiedzialny i musze wypisac sam.
po drugie-za wyposazenie auta odpowiada jego własciciel czyli firma zlecajaca .to firma musi wydac pojazd gotowy do pracy ,wyposazony we wszystkie elementy.kierujacy nie jest zwolniony z odpowiedzialnosci za to tez ale główna kara idzie na firma ona ewentualnie moze nałozyc kare na pracownika za niedopilnowanie.

jesli by doszło do tego ,ze obciaza mnie tym mandatem to powinienem załozyc sprawe w sadzie


Post Wysłano: 24 lis 2010, 22:32

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 lis 2010, 20:38
Posty: 15
GG: 0

Cytuj:
jestem po rozmowie z inspektorem.
zaczynajac -pracodawca to to samo co firma zlecajaca przewóz.
wg inspektora za wystawianie zaswiadczen jest odpowiedzialny pracodawca nawet jesli jezdzi sie na działalnosci,ale to musi byc własnie jego auto i na jego licencji.on musi zadbac o to zeby na bieząco wystawiac wszelkie zaswiadczenia.jesli przestój byłby za granica wtedy to ja jestem odpowiedzialny i musze wypisac sam.
po drugie-za wyposazenie auta odpowiada jego własciciel czyli firma zlecajaca .to firma musi wydac pojazd gotowy do pracy ,wyposazony we wszystkie elementy.kierujacy nie jest zwolniony z odpowiedzialnosci za to tez ale główna kara idzie na firma ona ewentualnie moze nałozyc kare na pracownika za niedopilnowanie.

jesli by doszło do tego ,ze obciaza mnie tym mandatem to powinienem załozyc sprawe w sadzie
Będę w stanie Ci pomóc ale muszę znać treść mandatu. Dokładnie jakie naruszenie zostały popełnione. Tablica z literką A jest wymaganiem nie mającym żadnych podstaw w prawodawstwie europejskim i nie powinna być wymagana od kierowców z poza Niemiec. To samo dotyczy wielu innych spraw. Co do "urlopówki" muszę wiedzieć więcej szczegółów ( kiedy była kontrola, za jaki okres brakowało tego dokumentu i co było powodem nieprowadzenia pojazdu)

Pozdrawiam
biuro@gitd.pl


Post Wysłano: 24 lis 2010, 23:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 sie 2005, 10:41
Posty: 587
GG: 0
Samochód: MAN TGA XXL
Lokalizacja: Gliwice

Cytuj:
Będę w stanie Ci pomóc ale muszę znać treść mandatu. Dokładnie jakie naruszenie zostały popełnione. Tablica z literką A jest wymaganiem nie mającym żadnych podstaw w prawodawstwie europejskim i nie powinna być wymagana od kierowców z poza Niemiec. To samo dotyczy wielu innych spraw. Co do "urlopówki" muszę wiedzieć więcej szczegółów ( kiedy była kontrola, za jaki okres brakowało tego dokumentu i co było powodem nieprowadzenia pojazdu)

Pozdrawiam
biuro@gitd.pl
Właśnie, a jak to wygląda jeśli chodzi o te 'nieszczęsne' Książki czasu pracy kierowców, jest to prawo Niemieckie, dotyczy pojazdów od 2,8t DMC do 3,5t DMC, czy my polacy mając zarejestrowane samochody w Polsce musimy tego przestrzegac? W zasadzie jedno przeczy drugiemu, bo Niemcy tłumaczą przy kontrolach, że interesuje ich tylko i wyłącznie ten czas pracy w Niemczech, ale jednocześnie wymagają tego 28 dni do tyłu i chcą w tym momencie wiedziec o tym ile, kiedy jechaliśmy będąc niekoniecznie w D.


Post Wysłano: 25 lis 2010, 0:05

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lis 2010, 12:37
Posty: 10
GG: 0

witam!ja ruszam i neta nie bede miał ,ale moja samica jest wtajemniczona wiec jutro na priv wiecej szczegółów .nie powinno byc problemów z płynnoscią przekazu.pozdrawiam


Post Wysłano: 27 lis 2010, 14:10
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2006, 20:01
Posty: 300

Nastepnym razem pamietaj ze nie ma czegos takiego jak "szybka akcja" :!: Jeśli nie zgłosiłeś firmie, że potrzebujesz urlopówke to mozesz miec pretensje tylko do siebie. Natomiast jesli firma zapomniała wystawić Ci urlopówke to oni mają problem.... a Ty dałeś dupy bo się zgodziłeś i pojechałeś.

W poprzedniej firmie dyspozytor zapomniał wystawić mi urlopówkę. Zadzwoniłem do niego w niedziele wieczorem i poprosiłem żeby przyjechał do firmy.... i przyjechał, bo na drugi dzień dostałby "OPR" od szefa, że auto nie wyjechało w trasę z jego winy.

Wiem że młodzi najprędzej uczą się na błędach... ale w tej pracy, to kosztowna nauka :/ :roll:


Post Wysłano: 27 lis 2010, 21:48

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 maja 2007, 22:25
Posty: 213

jezdzij dalej na dzialalnosci to teraz maja cie w garści i bedziesz bulił ty.


Post Wysłano: 27 lis 2010, 21:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 lip 2009, 18:38
Posty: 391
GG: 5115038
Samochód: ładny
Lokalizacja: WLKP(PL)

Cytuj:
jezdzij dalej na dzialalnosci to teraz maja cie w garści i bedziesz bulił ty.
Co za różnica czy jeździsz na DG czy na UoP ? I tak i tak musisz znać przepisy dotyczące transportu. Jak kierowca zawodowy wyjeżdża bez urlopówki czy innego dokumentu potwierdzającego odbycie pauzy weekendowej to sam sobie jest winny.
Prawo jest takie a nie inne i trzeba się do tych głupich przepisów dostosować.

_________________
Nightcrawler


Post Wysłano: 28 lis 2010, 3:12

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 cze 2009, 19:33
Posty: 1085
GG: 2300025
Samochód: 106.530 SC
Lokalizacja: ZSW, ZGL, ZS

Cytuj:
, czy my polacy mając zarejestrowane samochody w Polsce musimy tego przestrzegac?
Musimy, nie musimy. Nie powinniśmy musieć. Europejska ustawa o czasie pracy kierowców mówi o pojazdach o DMC powyżej 3,5 tony. Więc, jeśli mieścisz się w tym zakresie, to nie powinieneś musieć się stosować do czasu pracy. To, że w Niemczech czas pracy obowiązuje od 2,8t, to nikogo "przyjezdnego" nie interesuje. To są tylko i wyłącznie ich wewnętrzne ustalenia dotyczące ich przedsiębiorstw. To tak, jak by w Polsce kontrolować innych przyjezdnych, czy mają ukończoną KW, albo szkolenie okresowe.


Post Wysłano: 28 lis 2010, 3:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 sty 2010, 0:01
Posty: 248
GG: 7411066
Samochód: Volvo

Cytuj:
Cytuj:
, czy my polacy mając zarejestrowane samochody w Polsce musimy tego przestrzegac?
Musimy, nie musimy. Nie powinniśmy musieć. Europejska ustawa o czasie pracy kierowców mówi o pojazdach o DMC powyżej 3,5 tony. Więc, jeśli mieścisz się w tym zakresie, to nie powinieneś musieć się stosować do czasu pracy. To, że w Niemczech czas pracy obowiązuje od 2,8t, to nikogo "przyjezdnego" nie interesuje. To są tylko i wyłącznie ich wewnętrzne ustalenia dotyczące ich przedsiębiorstw. To tak, jak by w Polsce kontrolować innych przyjezdnych, czy mają ukończoną KW, albo szkolenie okresowe.

to teraz kolego jak to ladnie i przejżyście wyjasniłes nam to w takim razi wyjasnij to przy kontroli panu z BAG :)
i tyle w tamacie :D

_________________
Aby zostać dawcą organów nie musisz kupować motoru. Wystarczy stary rower i wypad nim do wiejskiego sklepu po krajowej drodze którą idzie tranzyt ciężarówek!


Post Wysłano: 28 lis 2010, 3:37

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 cze 2009, 19:33
Posty: 1085
GG: 2300025
Samochód: 106.530 SC
Lokalizacja: ZSW, ZGL, ZS

Cytuj:
to teraz kolego jak to ladnie i przejżyście wyjasniłes nam to w takim razi wyjasnij to przy kontroli panu z BAG :)
i tyle w tamacie :D
Dlatego napisałem "nie powinniśmy musieć". Jeśli ktoś nie ma na tyle jaj, żeby się wykłócić, to będzie płacił, albo jechał równo z tacho i wtedy i czas dostawy spierniczy i narazi firmę na straty (bo gdyby ten towar nie był tak pilny, to zleceniodawca poszukałby jakiejś firmy z dużym autkiem, która "przy okazji" zabrałaby ten 1-1,5 tonowy ładunek).

Zawsze jest jakaś opcja. Choć to też potrafi długo trwać. Nie przyjmujemy mandatu, kierujemy sprawę do sądu. Może być tak, że pójdziemy siedzieć na kilka godzin/dni, ale to i tak nic. Prosimy o odpowiednie osoby, czyli adwokata, tłumacza przysięgłego i kogoś znającego się na tych paragrafach, kto jest takiego zdania, jak my, a na pewno będzie, bo ta kwestia jest jasna. Po wygraniu sprawy wnosimy własną, oskarżając Polizei, BAG, albo jednostkowo funkcjonariusza i żądamy odszkodowania za:
- czas spędzony przy rozprawach,
- koszt adwokata, tłumacza i naszego "znającego się na rzeczy",
- utrudnienie dostawy ładunku w założonym terminie,
- niepoliczalną ilość zleceń, które w czasie "walki" przeszły nam koło nosa. Przecież z powodu niedouczenia funkcjonariusza i ja i firma ponosimy straty, bo pracownik, zamiast pracować, użera się z nimi.

To tylko moje zdanie i ja bym to tak rozegrał.

Na koniec bym jeszcze nagłośnił sprawę w branży. I po tym już nikt nie powinien dostać mandatu za brak książki.


Post Wysłano: 22 gru 2010, 0:20

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lis 2010, 12:37
Posty: 10
GG: 0

na razie cisza :roll:


Post Wysłano: 23 gru 2010, 1:30
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2010, 22:34
Posty: 30
GG: 0
Samochód: Opel Senator 3.0i 24V
Lokalizacja: Legnica

Mandat możesz zignorować ale u Niemców nie możesz się pojawić :>


Post Wysłano: 25 gru 2010, 14:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 gru 2010, 13:10
Posty: 6
GG: 0
Samochód: XF105
Lokalizacja: Łódź

Umnie już 2 razy zdarzyło się , że dyspozytor przesłał urlopówkę na @ ale bez podpisu. Teraz moje pytanie brzmi. Czy podczas kontroli madant dostane ja czy firma ?

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=U6vah-QSw_0


Post Wysłano: 25 gru 2010, 16:50
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 07 paź 2010, 18:34
Posty: 187
GG: 0
Samochód: MAN
Lokalizacja: Europa

Moje zdanie na temat prowadzenia książki pracy dla kierowców pojazdów mechanicznych o masie całkowitej od 2,8 t do 3,5 t włącznie.

Panowie jeżeli na stronach Ambasady Polskiej w Berlinie jest info na temat : " Formularza ewidencji czasu pracy kierowcy ", to zastanawiam się po co takie informacje przetłumaczone są tam wstawione ????
Wyraźnie napisano o jakich pojazdach jest mowa.
Więc jeżeli jakieś kwestie są przetłumaczone na nasz rodzimy język, wszelkie dyskusje i rozważania są zbędne zbędne w tym temacie.
Nie ma o co " bić piany ". Innymi słowy, aby móc przestrzegać prawa, należy je znać. Ten, kto go nie zna, naraża się na skutki jego działania: ubi lex, ibi poena (gdzie prawo, tam kara). Zwłaszcza że nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności, lecz wprost szkodzi (ignorantia iuris nocet). Zestawienie działania tej zasady z drugą zasadą bezwzględnego legalizmu: dura lex, sed lex (twarde prawo, ale prawo), wymusza wprost jego poznanie, przynajmniej w tym zakresie, w którym aktywizujemy swoje życie zawodowe i prywatne.

Można dyskutować nad tym czy : Musimy wykazać się pracą jeżdżąc po innych krajach , gdzie ten przepis nie obowiązuje. Czy TYLKO jak wjeżdżamy do Niemiec musimy "rysować książkę".

Lecz jeżeli napisano, że:
" Obowiązujący od 01.01.2008 r. rozszerzony obowiązek okazywania wykazów działalności z bieżącego dnia i z poprzedzających go 28 dni kalendarzowych stosuje się także w odniesieniu do ręcznych zapisów, podlegających sporządzeniu na podstawie rozporządzenia dotyczącego kierujących pojazdami, (§ 1 ust. 6 zd. 4 FPersV).

to na terenie Niemiec jest to paragraf obowiązujący wszystkich kierowców w tym i nas Polaków.
Myślę, że tak trzeba " rysować książkę " by nikt nie mógł się do kierowcy busa doczepić.
Tak długo jak pracodawcy nie zrozumieją , że ten przepis u Niemców obowiązuje, tak długo będziecie płacić - Wy kierowcy Busów.

Noooo chyba, że zapłaci świadomy łamania prawa pracodawca.
Nie dziwię się, że Niemcy jako kraj tranzytowy wprowadzili takie zasady. Bardzo częstym widokiem są wypadki z udziałem Bus-ów różnych nacji.

Podaję linki do strony Ambasady :

- " Ruch drogowy i Transport " - http://www.berlin.polemb.net/index.php?document=1610

- "Zmiany w niemieckim rozporządzeniu dotyczącym kierujących pojazdami Formularz ewidencji czasu pracy kierowcy " -
http://www.berlin.polemb.net/index.php?document=1230

_________________
Piszę poprawnie po polsku
"... więcej słuchać a mniej mówić---moja mądrość życiowa..."
Uriah Heep - July Morning
Uriah Heep - Sunrise


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: